Spotkanie rozpoczęło się o godzinie 17:00, ale już kilkanaście minut wcześniej zabrakło miejsc siedzących dla wszystkich zainteresowanych i trzeba było dostawić kilkadziesiąt dodatkowych krzeseł. Spotkanie z Joanną Kuciel-Frydryszak, wrocławską dziennikarką i autorką głośnej książki Chłopki. Opowieść o naszych babkach, przyciągnęło tłumy i okazało się interesującą dyskusją nie tylko o trudnej przeszłości, ale też o naszej współczesności.
Chłopki to licząca niemal 500 stron, bogato udokumentowana książka, w której jak przyznaje sama autorka, większość z nas może znaleźć historie podobne do tych, jakie działy się sto lat temu w naszych rodzinach. Jest to opowieść o trudach życia wiejskich kobiet w międzywojennej Polsce, często niesłusznie idealizowanej i przedstawianej z perspektywy największych miast - Warszawy, Lwowa, Krakowa czy Wilna. O II Rzeczpospolitej zazwyczaj mówimy w kontekście bohaterskich walk o granice odrodzonej Polski, toczonych z Niemcami, Ukraińcami, Czechami, Litwinami i sowietami, jednak tym razem było inaczej. W swojej książce autorka oddała głos przede wszystkim samym chłopkom, pokazując wiele szczegółów z ich niełatwego życia.
- Kobiety wiejskie często stawiały siebie na samym końcu. Mimo wyczerpania i znoju, nie dawały sobie prawa do odpoczynku, "bo firanki muszą być wyprasowane" - mówiła Joanna Kuciej-Frydryszak - Żyły niezwykle skromnie, często nie mając nawet możliwości zabrania głosu i opowiedzenia swojej historii, przez co my, ich potomkowie, często ich nie rozumieliśmy. Nie rozumieliśmy, dlaczego babcia nie okazuje nam swojej miłości inaczej, niż przez uważne pilnowanie, abyśmy zjedli cały obiad i nie chodzili głodni. Dlaczego jedne rodziny żyją ze sobą w dużej bliskości, a w innych rzadko okazuje się emocje? Być może w mojej książce wiele osób znajdzie odpowiedź na te i wiele innych pytań - i często słyszę, że takie odpowiedzi ludzie znajdują.
Podczas spotkania do autorki padały liczne pytania z publiczności, a niejedna osoba dzieliła się z zebranymi także własnymi historiami rodzinnymi, związanymi z chłopkami z okresu międzywojennego oraz z czasów II wojny światowej. Po zakończonej części oficjalnej kilka osób z widowni czekała też miła niespodzianka - pod ich krzesłami przyczepiliśmy nakrętki do butelek wielokrotnego użytku, które przekazujemy Wam razem z PWiK w Bolesławcu w ramach naszej akcji "Piję z Kranu". Dużą atrakcją dla zebranych była też możliwość zakupu własnego egzemplarza Chłopek oraz innych publikacji wrocławskiej dziennikarki, również prezentujących losy kobiet w międzywojennej Polsce. Rozdawanie autografów trwało niemal 1,5 godziny, szczególnie że stawało się okazją do dyskusji z autorką i prezentowania własnych historii, konfrontowanych z treścią książki, a czasem nawet z konkretnymi historiami, przytoczonymi na jej kartach.
Organizatorem wydarzenia była Miejska Biblioteka Publiczna-Centrum Wiedzy, a redakcja Bolec.Info była jego patronem medialnym.
fot. Dariusz Gołębiewski, 2024-09-12
~~Mahoniowy Słoneczniczek napisał(a): Ale panów jakoś dziwnie mało.
~~Brudnobiały Maczek napisał(a):Kto to taki?Ktoś napisał: ~~Mahoniowy Słoneczniczek napisał(a): Ale panów jakoś dziwnie mało.
Wystarczy,że na spotkaniu był wszędobylski, pan Długoszewski z żoną.
~~Poziomkowy Modrzew napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brudnobiały Maczek napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: ~~Mahoniowy Słoneczniczek napisał(a): Ale panów jakoś dziwnie mało.
Wystarczy,że na spotkaniu był wszędobylski, pan Długoszewski z żoną.
Kto to taki?
Były wychowawca w Domu Dziecka, a potem policjant.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).