W ubiegłym tygodniu informowaliśmy, że na placu Popiełuszki odkryto pozostałości poniemieckich zabudowań z początku XIX wieku, spalonych najprawdopodobniej wkrótce po zdobyciu Bolesławca przez Armię Czerwoną. 6 lutego wybraliśmy się tam ponownie, aby pozyskać najnowsze informacje o postępach prowadzonych prac.
Jak przekazał nam archeolog nadzorujący wykopaliska, Grzegorz Jaworski, odkopano już dwie poniemieckie piwnice, należące do jednego gospodarstwa. Użyta do ich budowy cegła wskazuje, że jedna z piwnic powstała na początku XIX wieku, druga zaś, większa, została dobudowana nieco później. Młodsza z piwnic składa się z dwóch pomieszczeń, cechujących się masywnymi sklepieniami i niewielkimi otworami okiennymi.
Archeolog wskazuje, że zostaną odsłonięte pozostałości jeszcze jednego, większego budynku, którego istnienie potwierdzają zachowane przedwojenne mapy, a który znajdował się bliżej dzisiejszego hotelu Ibis. Tymczasem w odsłoniętych piwnicach są znajdowane kolejne przedmioty, jednak nie jest ich dużo i nie mają one większej wartości - są to głównie przedwojenne butelki, drobne narzędzia i niemieckie fenigi, odpowiedniki polskich groszy. Cenniejsze przedmioty zostały stamtąd najpewniej wyszabrowane w pierwszych powojennych miesiącach i latach.
Niejednokrotnie zdarza się, że odsłonięte piwnice są opisywane przez mieszkańców jako pozostałość po budynku dawnej szwalni, wyburzonej w pierwszych latach XXI wieku. Jest to pomyłka - szwalnia znajdowała się bliżej skrzyżowania ulic Łukasiewicza i Miarki, aczkolwiek tuż przy terenie wykopalisk. Budynek szwalni był jednak większy, niż ten, którego pozostałości właśnie odkryto, poza tym miał inny kształt.
Salaterka z niemieckimi fenigami, wykonana z bolesławieckiej ceramiki, w miejscu jej odkrycia (fot. Grzegorz Jaworski)
Kilka z odnalezionych fenigów po oczyszczeniu (fot. Grzegorz Jaworski)
~~Zbyszek napisał(a): Wzdłuż chodnika od skrzyżowania że światłami w stronę Ibis stały przecież kamienice a na przeciw byłego CPN przy Asnyka był sklep w kamienicy i dalej w stronę Bielskiej była piekarnia to lata 70 te bo chodziłem tamtędy do szkoły podstawowej nr.2
~~Barwinkowa Hakonechloa napisał(a): szwalnia była od Łukasiewicza ,koniec i kropkaJasne, że tak.
~~Hebanowy Wrzos napisał(a):Ktoś napisał: ~~Zbyszek napisał(a): Wzdłuż chodnika od skrzyżowania że światłami w stronę Ibis stały przecież kamienice a na przeciw byłego CPN przy Asnyka był sklep w kamienicy i dalej w stronę Bielskiej była piekarnia to lata 70 te bo chodziłem tamtędy do szkoły podstawowej nr.2
Na przeciwko piekarni Kubiaka znajdowała się wybrukowana, ulica Poznańska, którą płynęła gnojówka, z pobliskiej stajni.Idąc do szkoły podstawowej nr 2,trzeba było pokonać taką przeszkodę, żeby nie roznosić na butach nieciekawego zapachu.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).