Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat
Tylko na Bolcu
10 maja 2020r. godz. 14:17, odsłon: 32140, Kazimierz Marczewski

Celebryta czy detektyw?

Promowanie się na tle namiotu, w którym leżało ciało dziecka budzi oburzenie - pisze w felietonie K. Marczewski.
Celebryta czy detektyw
Celebryta czy detektyw (fot. Kazimierz Marczewski)
REKLAMA
Villaro zaprasza

Kiedy znany, polski detektyw Krzysztof Rutkowski ze swoją ekipą przyjechał do Nowogrodźca szukać zaginionego Kacperka wielu mieszkańców było zachwyconych i dawało mu szanse.

- Panie redaktorze zobaczy pan, że on szybko znajdzie chłopca - mówiła Bolec.Info Maria z Nowogrodźca. - Jestem tego pewna, bo w wielu przypadkach sprawdził się - dodała.

- Liczy się każde wsparcie. Jeśli tylko ktoś chce pomóc niech pomaga - mówili inni.

O działaniach i hipotezach stawianych przez znanego detektywa pisaliśmy o tym pięć dni temu w artykule Rutkowski: Wykluczam porwanie

Potem było już coraz gorzej. Ekipa Rutkowskiego przeszukująca Kwisę nie była już taka mocna i nie była widoczna w swoim działaniu. Za to robiła wywiady i stawiała hipotezy.

Jedna z nich, którą przekazała mediom żona Krzysztofa Rutkowskiego, Maja była tak nieprawdopodobna jak porwanie chłopca przez UFO. Pani detektyw w swojej wyobraźni widziała, jak lisy porwały dziecko i zaciągnęły je do nory. Miały to być młode lisy. To była nie tylko wyimaginowana hipoteza, za to wygłaszanie jej bardzo głupie i nieprzemyślane.

Poszukiwania Policji trwały systematycznie i w ogromnym zakresie. Brało w nich udział (przez wszystkie trzynaście dni) blisko 1000 osób, w tym policjanci, żołnierze wojsk terytorialnych, wyspecjalizowana grupa antyterrostyczna, druhowie, płetwonurkowie i psy tropiące. Użyto specjalistycznego sprzęt, w tym helikopter z noktowizorem, kamery, drony, i inne. W poszukiwaniach policjantom pomagali mieszkańcy okolicznych rejonów. 

A Rutkowski w tym czasie przedstawiał się niektórym mediom, jako główny inicjator tych poszukiwań. Jego skromna ekipa przyjechała do Nowogrodźca w ósmym dniu poszukiwań.

Wprawdzie na jego odzew odpowiedzieli quadowcy, ale ich poszukiwania nie były do końca dobrze skoordynowane.

Dlaczego ekipa Rutkowskiego nie współpracowała z policją, nie wiemy. Za to krytyka organów ścigania, za to, że zatrzymały poszukiwanego i nietrzeźwego ojca dziecka, wygłoszona przez detektywa była bardzo stanowcza i wyraźna.

Jedno co należy przyznać Rutkowskiemu to to, że wspierał matkę Kacpra. Ale niepotrzebnie umacniał ją w przekonaniu, że organy ścigania działają przeciwko niej i ojcu dziecka i są winne, że chłopca nie odnaleziono.

W sobotę, 9 maja, Krzysztof Rutkowski chciał zorganizować w miejscu poszukiwań briefing prasowy. Poza promocją swojego biura miał zwrócić się z apelem do mieszkańców Nowogrodźca i Bolesławca, aby w niedzielę wybrali się na spacer po terenie zalewowym Kwisy i pomogli w poszukiwaniu dziecka. Mieli im pomóc quadowcy i motocykliści.

Do tego jednak nie doszło, bo ciało dziecka zostało wcześniej odnalezione przez zawodowego nurka i policjantów.

Potem stało się to, co najbardziej zbulwersowało mieszkańców Nowogrodźca. Cała ekipa Rutkowskiego czterema samochodami podjechała na odległość około pięćdziesięciu metrów od namiotu, gdzie znajdowało się ciało dziecka i na tle tego namiotu udzielała wywiadów.

Rutkowski w tych wywiadach sugerował, że to on jest najmądrzejszy i to on mówił pierwszy to, co się sprawdziło, że to był nieszczęśliwy wypadek. Mówiąc o możliwym porwaniu i sprzedaniu dziecka zarzucił hejterom, że nie mieli oni racji. Nie wspomniał, jednak o hipotezie swojej żony, że to lisy porwały dziecko.

Niektórzy mieszkańcy Nowogrodźca byli oburzeni tym co zrobił Rutkowski, wykorzystując śmierć dziecka (notabene wywiadów udzielał bez zasłaniania twarzy maseczką).

- Jak można być takim celebrytą i wykorzystywać utonięcie dziecka do reklamowania i promowania się  - pyta pan Ryszard z Nowogrodźca. - Dlaczego policja nie reaguje i tak blisko przed namiot dopuściła Rutkowskiego, a on w bezczelny sposób to wykorzystuje, to jest normalne świństwo.  Widziałem jak ludzie Rutkowskiego robili zdjęcia w momencie jak ciało dziecka było wynoszone z namiotu. Brak wrażliwości - dodaje.

Wcześniej Oficer Prasowy Komendy Powiatowej Policji w Bolesławcu Anna Kublik-Rościszewska, w odległości co najmniej pół kilometra od miejsca zdarzenia, informowała media ogólnopolskie i lokalne, w tym Bolec.Info, w krótkich wyważonych komunikach o przebiegu akcji poszukiwawczej. O Rutkowskim nie wspomniała.

Co sądzicie o działaniach Krzysztofa Rutkowskiego? Jaki tak naprawdę był cel jego przybycie ekipy Rutkowskiego w drugim tygodniu poszukiwań? Co sądzicie o działaniach policji i innych służb?

Zapraszam do dyskusji

Celebryta czy detektyw?

~~Żółtobrunatny Tulipanowiec niezalogowany
15 maja 2020r. o 13:51
Rutkowska? Szczególnie jak o lisach uprowadzających dziecko mówiła,
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~~Brunatnopopielaty Hebe niezalogowany
15 maja 2020r. o 15:00
~~Żółtobrunatny Tulipanowiec napisał(a): Rutkowska? Szczególnie jak o lisach uprowadzających dziecko mówiła,


Ale to ,że wspierała to już ci umknęło?
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
Daj nam Cynk - zgarnij nagrodę!

Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!

Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].

Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).