PanM napisał(a):
Może Pan poszukać w necie kilkudniowe foty zygoty człowieka oraz ryby -- są identyczne.
Kolego - piszesz BZDURY!!!
To co podajesz jako "naukowy fakt" to tzw. teoria rekapitulacji, którą wymyślił Ernst Haeckel pod koniec XIX wieku. Według niej ludzki embrion powtarza proces ewolucji swoich przodków: ryby, gada, ssaka i w końcu człowieka (płaza i ptaka nie). Jeden z koronnych dowodów ewolucji, po dziś dzień (niestety) nauczany w szkołach (widać, że Ty tez się tego "nauczyłeś")
Nie jest brana na poważnie od lat 20-tych, a zniknęła z akademickich podręczników biologii w latach 50-tych XX wieku.
Widoczne na rysunkach "szczeliny skrzelowe" to w rzeczywistości zaczątki ucha środkowego, gruczołu przytarczycznego i grasicy, “pęcherz żółtkowy” to narząd krwiotwórczy, a “ogon” to dolna część kręgosłupa (przytwierdzona później do miednicy), widoczna zanim wykształcą się nogi.
A tu dwa źródła na potwierdzenie mojego wpisu:
George Gaylor Simpson, jeden z twórców neodarwinizmu, pisze: "Haeckl błednie ukazała zasadę ewolucyjną. Obecnie z całą pewnościa dowiedziono, że ontogeneza (rozwój osobnika od komórki jajowej do stanu dorosłego) nie jest powtórzeniem filogenezy (drzewa rodowego gatunku)" (Simpson/Beck, 1965, s. 241.
"Bez wątpienia, biogenetyczne prawo Haeckla jest martwe. W latacj 20. XXw. ostatecznie usunieto je z podręczników biologii; jako przedmiot poważnych badań teoretycznych unarło ono jeszcze w latach 20." (Keith S.Thompson w "American Scientist", t. 76, maj/czerwiec 1988, s. 273).
PS.
Tylko się boję, byś sie znowu nie obraził jak jakaś panienka na wydaniu... ;)