~ada napisał(a): Ciężko zrozumieć ,przecież oddychamy wszyscy tym samym powietrzem i powinno nam zależeć aby było on o czyste.ZEC deklaruje że ma duże wolne moce przerobowe a ścisłe centrum truje na poitęgę.Np. podłączenie ul.Kaszubskiej to tylko kilka metrów ,a widzę czym palą sąsiedzi,zgroza!

Jeżeli widzisz, że palą czymś nieodpowiednim, to zgłoś gdzie trzeba. Ja np. nie widzę czym palą sąsiedzi. Podglądasz ludzi co wrzucili do pieca?
Dawniej wszyscy ludzie palili w piecach. W każdym pokoju mieli piece. Były też kuchnie węglowe, na których gotowało się przez cały rok. Nikt jakoś nie oskarżał drugiego, że go truje. Piece ceramiczne we wszystkich bolesławieckich ceramikach były opalane węglem. Była kopalnia w okolicy, były miejsca pracy. Było też więcej drzew.

~ napisał(a): Dawniej wszyscy ludzie palili w piecach. W każdym pokoju mieli piece. Były też kuchnie węglowe, na których gotowało się przez cały rok. Nikt jakoś nie oskarżał drugiego, że go truje. Piece ceramiczne we wszystkich bolesławieckich ceramikach były opalane węglem. Była kopalnia w okolicy, były miejsca pracy. Było też więcej drzew.

Ludzie tez byli mniej swiadomi tego, ze truja siebie i innych. I zyli krocej :)
Na szczescie czasy sie zmienily.

A sasiadowi wcale nei trzeba do pieca zagladac, zeby wiedziec, ze ktos pali syfem - wystarczy wyjsc na ulice i poczuc ten smrod.

~ napisał(a): "Władze Bolesławca nie wypowiadają się w tym temacie w ogóle, najprawdopodobniej „troszcząc się” o swój elektorat, który dawno już powinien pozbyć się pieców węglowych. "

To interesujący fragment, ze względu na sugestie, insynuacje ale i zawartą tezę. Założenie, że elektorat dawno coś powinien uczynić? I tak jakby przejście obok obecnych możliwości ekonomicznych zarówno budżetu miejskiego, ale i zainteresowanych rodzin.
Autor felietonu nie zauważył też faktu, że opalanie węglem jest w tym momencie najtańsze? Cel felietonu szczytny, ale czy intencje też? Czyżby zbliżały się jakieś wybory? Raczej to przedwczesny wy... falstart? ;) To by się zaczęło utyskiwanie gdyby "władza" przeznaczyła fundusze z budżetu miasta na kosztowne wygody dla mieszkańców i że zadłuża nadmiernie miasto. Zakładam, że w jakimś czasie to się stanie tylko ciekawy jestem jaki wtedy felieton upichci autor :) Poczekamy zobaczymy ;)

:D

Wybacz Marcin, ciągle słyszę że Bolesławiec to miasto emerytów, z racji zawodu jestem gościem w wielu mieszkaniach i faktycznie przeważają ludzie starsi, wytłumacz mi więc, czemu piszesz że ludzie kiedyś żyli krócej, jak to możliwe?
Bardzo dużo mieszkańców przechodzi z opału stałego na gaz, myślę że w krótkim czasie zostanie tych piecy smrodzących naprawdę mało, sytuacja się jednak nie zmieni, czemu, bo winę za zanieczyszczenie powietrza ponosi przemysł i motoryzacja.
Kiedyś po ulicach jeździło bardzo mało aut, teraz w rodzinach jest ich po dwa lub więcej, daje do myślenia co?

PanM napisał(a): Wprowadzenie ustawy o zagospodarowaniu opakowaniami po płynach wprowadziło by wiele znaczących korzyści zarówno dla ekologi jak i gospodarki.

Dla przykładu w Bolesławcu nie trzeba by było rozwozić i opróżniać / ani posiadać / pojemników do segregacji.
Zniknął by natychmiast problem dzikich wysypisk .

Gra warta świeczki.

Liczę że Redakcja przyłoży wysiłek aby pociągnąć ten temat a tym samym przyczyni się do rozwiązania jednego z najstarszych problemów Polski .

/- DZIKIE WYSYPISKA
/- ODŚNIEŻANIE DRÓG
/- SZNUREK DO SNOPOWIĄZAŁEK.
Tylko ten ostatni problem został rozwiązany .Jednak nie dzięki aktywności władzy a dzięki wolnemu rynkowi.

Padła propozycja -- miło by było doczekać odpowiedzi.

alabaster72 napisał(a): Wybacz Marcin, ciągle słyszę że Bolesławiec to miasto emerytów,

Trzyma się własnej założonej na potrzeby wyborów tezy ;) I jeszcze pytanie dlaczego autor felietonu uważa że węglem pali "elektorat władzy"? :D

Ludzie wcale nie muszą palić śmieciami aby z komina leciał dym.
KOMINY SĄ POZATYKANE OD SADZY i to tłumi spalanie a wzmaga dymienie.

Gdyby kominy były dobrze wyczyszczone i odremontowane to tego dymu byłoby mniej ale jak się nie wpuszcza kominiarza albo wpuszcza a ten tylko zaglądnie to tak jest.

Co do gazu - zagotujcie sobie garnek zupy na gazie z butli i zagotujcie wodę na gazie z sieci.
Zobaczycie różnicę.

Gaz w sieci jest dziadowski bo murzyńską kolonię trzeba łupić na gazie.

Pewnym rozwiązaniem jest przyłączenie się do ZEC-u.
A co do palenia węglem - nawet węgiel miskiej jakości nie zadymia zbyt wiele, to MIEJSKI ELEMENT spala śmieci, stare szafki z płyty meblowej i tp, w zeszłym sezonie czadził komin z bydynku kościelnego na placu zamkowym.
A smrodzą (tam gdzie przyuważyłem) na Kaszubskiej na Polnej budynek chyba 20 (koło lidla) oraz Karola Miarki 1


Dopisane 25.01.2016r. o godz. 20:52:

Tymczasem niedawno przyjechał skład miału dla ciepłowni...