~? napisał(a): Jak najbardziej jestem za surowym karaniem. Zabrudzone odchodami piaskownice dla dzieci,ściężki w parkach, że nie ma jak przejść nie patrząc pod nogi. Posiadanie pupila niesie za sobą też obowiązki. Co by było gdyby też rodzice wysyłali swoje dzieci na podwórko, zeby sie załatwiały, bo rodzicom nie chce sie przewijać i wycierać pup? Najzabawniej wygląda jak elagancko ubrane panie wychodzą z psem i gdy pies się załatwia to one nagle patrzą w niebo i udają że nic się nie dzieje. To jest po prosu klasyk właścicieli psów.
Powyżej zamieściłem post z wnioskiem o bezkolizyjne rozwiązanie tego problemu .
Co Pani/Pan na to ?
To tylko kwestia dobrej woli.Są psy , są samochody i jesteśmy my .My ludzie XXI wieku powinniśmy umieć rozwiązywać swoje problemy zgodnie z duchem czasu .
Restrykcje to najgorszy sposób .Władza za podatki powinna wychodzić na przeciw potrzebom obywateli .W budżecie miasta za wywóz śmieci było 1,2 miliona nadwyżki -- a dzikie wysypiska mają się dobrze .Ten problem też był wałkowany. [img=1458219834_1wenkj9.jpg]