Pali mu się grunt pod nogami,ma ochotę na przejęcie powiatu,a nie wie jak to zrobić- stąd ten zatroskany ton ojca miasta. Hipokryzja.

jaki tam grunt ma mocną pozycje

To niech się przekwalifikują nauczyciele i za robotę się wezmą nieroby jedne .

Należy współpracować z powiatem w tym celu i nikt pracy nie straci, ale czy tego pana na to stać? Najlepiej zrzucać winę na rząd.

Nie rozumiem, rok trwa 12 miesięcy a odprawy wypłaca się za 3 miesiące tak więc jesteśmy do przodu 9 miesięcy oszczędności.
Będzie mniej klas, będzie mniej ogrzewania budynków, mniej zużycia wody, mniej sprzątania, mniej remontów. Same oszczędności a on mówi że rok będzie trudny bo nie będzie komu forsy brać z budżetu.
A może przyznaje tym samym że szkoły służą dzisiaj do dojenia rodziców uczniów bo bilet muszá kupić na autobus, komitet rodzicielski opłacić, na basen trzeba wysłać i do kina z całą klasą.
Dla podatnika reforma to oszczędność a dla urzędasów straty.

Ja tez nie pracuję w swoim zawodzie i zyję

Panie Roman, proszę powiedzieć na jaka kwotę i w jakich Bankach jest Boleslawiec zadłużony?

~k napisał(a): Pali mu się grunt pod nogami,ma ochotę na przejęcie powiatu,a nie wie jak to zrobić- stąd ten zatroskany ton ojca miasta. Hipokryzja.

Powiatu nie przejmie.Przez wszystkie swoje kadencje nie potrafil dogadać się z z powiatem.Zawsze konfliktowal miasto z powiatem.Przy takim niżu demograficznym jaki mamy i braku srodkow w miescie i powiecie na oswiate.Szastal budżetem i go zadluzal.Nie miał zadnej koncepcji na prowadzenie polityki oświatowej.Zaczal organizować Szkoly Koscielne Parafialne,odajac za darmo majatek oświaty.Najwieksza korzyść z tej reformy ,będą miały dzieci z terenu,bo nie będą musiały dojezdzac do Gimnazjow w Boleslawcu.