~~ napisał(a):~~ napisał(a): Pamiętam czasy kiedy to po podstawówce wiejskie dzieci nie dawały nawet rady w zawodówkach ,poziom nauczania był żenujący,znajomi nauczyciele przepuszczali z klasy do klasy tylko żeby nie narazić się środowisku.
tak? to o kim lub o czym świadzy--ło?
~~Acha napisał(a): Ale bzdury wypisują co niektórzy.O wystraszonych dzieciach ze wsi jak by były jakimiś matołami.A w tej chwili znam ludzi z miasta co swoje dzieci wożą do szkół wiejskich bo tam jest po pierwsze mniejsza klasa a co za tym idzie większy spokój i zupełnie inna nauka. Druga sprawa to jęki na temat że zagrożone stanowiska nauczycieli itd. że zwolnienia itp. Powinni dokumentnie przetrzepać kadrę nauczycielską i zostawić najbardziej kompetenych nauczycieli którzy lubią pracę z dziećmi i lubią dzieci.Z tego co widzę połowa z nich to niewypał i nie powinna pracować w szkole. Niestety pępkami świata nie są ,inni ludzie muszą sobie radzić? To i oni sobie poradzą!
~~ napisał(a):~~Acha napisał(a): Ale bzdury wypisują co niektórzy.O wystraszonych dzieciach ze wsi jak by były jakimiś matołami.A w tej chwili znam ludzi z miasta co swoje dzieci wożą do szkół wiejskich bo tam jest po pierwsze mniejsza klasa a co za tym idzie większy spokój i zupełnie inna nauka. Druga sprawa to jęki na temat że zagrożone stanowiska nauczycieli itd. że zwolnienia itp. Powinni dokumentnie przetrzepać kadrę nauczycielską i zostawić najbardziej kompetenych nauczycieli którzy lubią pracę z dziećmi i lubią dzieci.Z tego co widzę połowa z nich to niewypał i nie powinna pracować w szkole. Niestety pępkami świata nie są ,inni ludzie muszą sobie radzić? To i oni sobie poradzą!
Baranie wiem co piszę ,wiejskie dzieci stały na korytarzach w grupkach a miejskie cwaniaczki czuły się jak lepszy sort.