Sąd w Kaliszu chce zdecydować o wysokości zadośćuczynienia dla ofiar księdza pedofilia. Żeby wydać wyrok, potrzebuje dokumentów z Kościoła. Jego przedstawiciele nie chcą jednak współpracować z wymiarem sprawiedliwości i odmawiają przesłania teczek księdza pedofilia i chroniącego go przez lata biskupa.Kuria odmówiła przesłania dokumentów, tłumacząc, że są tajne. Podobnie zrobiła nuncjatura, która twierdzi, że list z sądu dotarł do niej niewłaściwą drogą, co jest powodem odmówienia współpracy
Dobrze robią. Pan ksiądz się już wyspowiadał, odklepał pokutę, a tu chcą go karać. Nie wolno karać dwa razy za to samo.
Szkoda, że piekła nie ma (o czym dobrze wiecie) bo byście w nim płonęli!
I ci s...**** w czarnych sukienkach pouczają innych o moralności, a tępi ludzie chodzą do kościółków, dają im kasę i całują w duupy ! czyli każdy, kto chodzi do kościoła jest pierd****** kolaborantem tego splotu czarnej i kaczej mafii !
Zastosowana autokorekta