~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: Falco111 napisał(a): nigdy mi nie odpowiedziałeś ?...czyżbyś wątpił? ;D
I nie odpowiem. Nie jestem ani historykiem, ani mnie przy tym nie było. Nie jest to jednak dla mnie istotne w której konkretnie "stajence" przyszedł na świat Zbawca. Ty szukasz punktów zwątpienia, ja ich nie szukam. Staram się skupiać na tym, co ważne, co istotne. A istotne jest dla kogo i dlaczego Jezus w ogóle się narodził.
~~Brunatny Driakiew napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: Falco111 napisał(a): nigdy mi nie odpowiedziałeś ?...czyżbyś wątpił? ;D
I nie odpowiem. Nie jestem ani historykiem, ani mnie przy tym nie było. Nie jest to jednak dla mnie istotne w której konkretnie "stajence" przyszedł na świat Zbawca. Ty szukasz punktów zwątpienia, ja ich nie szukam. Staram się skupiać na tym, co ważne, co istotne. A istotne jest dla kogo i dlaczego Jezus w ogóle się narodził.
Jeszcze bardziej istotne jest czy w ogóle się narodził.
Poza bajkami pisanymi ponad 100 lat po tym rzekomym narodzeniu nic o tym nie świadczy.
Jego istnienie jest tak samo wiarygodne jak lądowanie ufoludków.
Chyba nie bardzo wiesz, o czym mówisz. Nikt rozsądny i znający historię, nawet z zagorzałych ateistów i wrogów Kościoła, nie neguje historyczności Jezusa. Walczą z Jezusem i jego nauką, bo wiedzą, że był w ludzkiej postaci na Ziemii.
Jesteś nierozsądny czy kompletnie nie znasz historii?
Falco111 napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: Ktoś napisał: Falco111 napisał(a): nigdy mi nie odpowiedziałeś ?...czyżbyś wątpił? ;D
I nie odpowiem. Nie jestem ani historykiem, ani mnie przy tym nie było. Nie jest to jednak dla mnie istotne w której konkretnie "stajence" przyszedł na świat Zbawca. Ty szukasz punktów zwątpienia, ja ich nie szukam. Staram się skupiać na tym, co ważne, co istotne. A istotne jest dla kogo i dlaczego Jezus w ogóle się narodził.
to żeby napisać skąd pochodzi Jezus trzeba być historykiem? ;D
pan ksiądz ci do tej pory nie powiedział?
''...dla kogo i dlaczego Jezus w ogóle się narodził....''
odpowiedz...
Faclo, a ty taki "oczytany" i takich rzeczy nie wiesz? Jezus narodził się dla wszystkich ludzi, także dla ciebie. Żeby dać ci szasnę na zbawienie, bo jak na razie to wygląda, że błądzisz. Znasz naukę Jezusa? Poczytaj i zrozumiesz dla kogo im dlaczego się narodził.
~~Brunatny Driakiew napisał(a):
Jeszcze bardziej istotne jest czy w ogóle się narodził.
Poza bajkami pisanymi ponad 100 lat po tym rzekomym narodzeniu nic o tym nie świadczy.
Jego istnienie jest tak samo wiarygodne jak lądowanie ufoludków.
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Brunatny Driakiew napisał(a):
Jeszcze bardziej istotne jest czy w ogóle się narodził.
Poza bajkami pisanymi ponad 100 lat po tym rzekomym narodzeniu nic o tym nie świadczy.
Jego istnienie jest tak samo wiarygodne jak lądowanie ufoludków.
Powiem tak. Im ktoś ma węższe horyzonty, tym jest bardziej pewny swojej "wiedzy".
Ty masz pewność, ze Jezusa zmyślono, gdyż w źródłach rzymskich znamy chyba tylko jedną wzmiankę, która ewentualnie mogłaby o Nim traktować. A to, że były to odległe peryferia Imperium Rzymskiego, kto by na to zwracał uwagę :-)
Dlaczego historię Jezusa zaczęto tak późno spisywać? Ano dlatego, bo wcześniej nie było takiej potrzeby. Ona była żywa wśród ludzi. A gdy zaczęła ginąć, czy być zniekształcana, postanowiono ją spisać. Potem stworzono kanon spisanych źródeł i tak powstała Biblia.
~~Brunatny Driakiew napisał(a):
Czyli historia o Jezusie, jak sam piszesz, "zaczęła ginąć".
Znaczy to po prostu, ze coraz mniej ówczesnych ludzi w nią wierzyło.
Dlaczego ?
A dlatego, że im najłatwiej było ocenić jej wiarygodność a raczej niewiarygodność.