~~Czerwonobrunatny Winobluszcz napisał(a): o ...fajnie że wpadłeś bo mam pytanie ...
domyślasz się co USŁYSZYSZ na swoim pogrzebie? ;D
Wiem, co chciałbym usłyszeć. I mam nadzieję, że ktoś będzie żałował, że mnie już nie ma.
Jasiu, duże dziecko z ciebie. Coś się z tobą stało, że nigdy nie dojrzałeś psychicznie.
Popracuj nad sobą. My z Tytoniem jako katolicy staramy się pracować cały czas. Wychodzi raz lepiej, a raz gorzej, ale świadomy człowiek całe życie powinien pracować nad sobą.
Ty samemu sobie odpowiedz, co chciałbyś usłyszeć na swoim pogrzebie i czy będą żałowali, że już ciebie nie ma.
Dobrej nocy!