~~ochyda napisał(a):szanowna miernoto nie dopuszczasz prawdy do swojego malutkiego mózgu jeżeli go wogóle masz?i ciągle ci się wydaje że w tv mówią prawdę?nie mówią tam prawdy i jeszcze ci każą za to płacić ;( mierni maluczkowi ludki szro bure i ponure :P~~klucznick napisał(a):~~Skoczek napisał(a): Zebrano 160 tys zł i fajnie, a proszę podać ile ta cała akcja kosztowała organizatora czyli 4F? Wówczas dowiemy się czy to była szczera pomoc czy akcja reklamowa.tj akcja reklamowa cała ta oprawa jak czas paliwo wynajem samolotu już piałem o tym ale emem usówa takie moje prawdomówne posty podobnie jest z orkiestra wydają wiecej jak zbierają,dno i dwa metry mółó.Ja też znam kogoś kto wylądował w domu dziecka z siostrą,i moja pomoc polega na wydostaniu ich z tamtąd,nie wiem cz się uda bo system nie pozwoli pomóc ,ale z nikąd nie skacze żeby pomóc,proszę zamieścić skan dokómentów wydatków wszyskich i koszty wydane,pokażcie ludziom cz to jest prawdziwa pomoc,jeżeli nie macie nic do ukrycia,pozdrawiam normalnych ludzi z sercem.
Klucznick jesteś żałosny broń Panie Boże te dzieci z Domu Dziecka przed takimi jak ty.
~~Marcin Kozłowski napisał(a): Bardzo rzadko wypowiadam się na forach, szczególnie, gdy jest w nich tyle bezpodstawnej krytyki, ale skłoniły mnie do tego trzy fakty. Po pierwsze krytykowana jest akcja charytatywna, po drugie, krytyka pojawiła się właśnie w Bolesławcu, z którego Tomek pochodzi (sic!), po trzecie Tomek jest moim bratem. Urodziłem się w Bolesławcu, wychowałem się tu i spędziłem większość mojego życia. Tu mieszkają moi bliscy i przyjaciele. W tej sytuacji naprawdę potrafi zaboleć to, że w zasadzie jedyne słowa krytyki pojawiły się właśnie w naszym mieście. Trudno to sobie racjonalnie wytłumaczyć. Czy cyt: „psycholog to taki człowiek,który nie skacze (…)” oznacza, że nie należy realizować pasji? Czy hydraulikowi po pracy wolno jedynie skręcać mufki z kolankami? Tomek jest pasjonatem skoków spadochronowych, ma w skokach swoje osiągnięcia i potrafił je sprawnie wykorzystać, aby pomóc innym. Potrafił znaleźć sponsora, potrafił zaangażować media i znane osoby, jak m.in. gen. Mirosław Hermaszewski, Krystyna Kofta, Mariusz Czerkawski, Maciej Kot, Henryk Sawka i wiele innych, którzy, jak przypuszczam, nie chcieliby uczestniczyć w lansowaniu kogokolwiek, a tym bardziej uczestniczyć w przedsięwzięciu nastawionym na czyjś zysk. Jeśli opatrywanie tak ogromnego przedsięwzięcia, do którego przygotowania trwały całe miesiące, określeniami „akcja reklamowa”, „dno i dwa metry mółó” (pisownia oryginalna) miało zaboleć, to proszę mi wierzyć -zadziałało. Realizacja takiej akcji zawsze wymaga zaangażowania wielu osób i sprzętu, więc bez sponsora nie da się jej przeprowadzić. Cóż w tym złego? Udział sponsora i nagłośnienie takich akcji zawsze pomaga dotrzeć do większej ilości osób, które chcą wpłacić pieniądze i w ten sposób pomóc potrzebującym. Konieczne było zarezerwowanie na cały dzień strefy spadochronowej, samolotu, zaangażowanie pilota, osób na bieżąco składających spadochrony, koordynacji ruchu, zapewnienia bezpieczeństwa itd. itp. Żeby jednak o tym wiedzieć, trzeba byłoby trochę się zastanowić, albo po prostu być na miejscu i widzieć to wszystko na żywo. Przy okazji widzieć na miejscu np. panią Annę Dymną dziękującą Tomkowi i całemu zespołowi za wsparcie fundacji „Mimo wszystko”. Być świadkiem naprawdę wzruszających scen okazywania wdzięczności rodziców dzieci i samych dzieciaków, na które zebrano pieniądze w poszczególnych skokach. Udało się jak dotąd zebrać ponad 180 000 złotych. Nie potrafię znaleźć wytłumaczenia, jak można w tym doszukiwać się czegoś złego. Chyba że nie mam racji ja, mylą się wszystkie osoby wspierające, myli się także pani Dymna, mylą się w końcu rodzice i ich dzieci, bo tak naprawdę nie wiedzą, w czym wzięli udział. Prawdę zna jedynie kilku wtajemniczonych-oświeconych, którzy czują wewnętrzną potrzebę podzielenia się tą prawdą z innymi. Na szczęście jest ich niewielu i mam nadzieję, że nie zniechęcą innych do pomagania bez względu na to, czy w świetle kamer, czy w zaciszu domowym wpłacając pieniądze na akcje charytatywne lub działając w inny sposób w miarę swoich możliwości. Każda pomoc się liczy i nie powinno się jej wartościować.
Serdeczne pozdrowienia dla wszystkich, którzy potrafią wykazać się życzliwością wobec innych.
Marcin Kozłowski
Zastosowana autokorekta