~~Tomasz Kozłowski napisał(a): Witajcie,
Czytam powyższe wpisy.
Bardzo, bardzo dziękuję za uznanie oraz za dostrzeżenie trudu, który włożyłem w przygotowanie w ten projekt. Było to 8 miesięcy mojego, zaznaczam, mojego życia.
Jeżeli komuś się wydaje, że aktem odwagi jest dla mnie stawienie się pod Domem Dziecka na wezwanie tchórza, który nie ma jaj, żeby podpisać się swoim nazwiskiem, a chowa się za zwrotem "pannazdzieckiem", to wyjaśniam - nie jest to dla mnie trudne. Wolę jednak zrobić przelew, niż jechać 500 km, żeby spotkać nie wiem kogo.
Nie będę się wdawał w pyskówki z Mistrzami Klawiatury, który wszystko o wszystkim wie, ale to nie znaczy, że nie przyjadę na jego/jej wezwanie. Warunek jest tylko jeden: Zrób w rok 10% tego, co ja (przypominam: 50 skoków w jeden dzień, zebrane ponad 180 tys. zł), a przyjdę do Ciebie z Warszawy na piechotę.
Jeżeli nie dasz rady, to pozostań tam, gdzie jesteś. Jednak wpierw pokuś się na akt odwagi polegający na ujawnieniu swojej tożsamości.
Kiedy niedawno rozmawiałem z moim przyjacielem opowiadając mu o tym, że jedynym miejscem gdzie mnie shejtowano jest mój rodzinny Bolesławiec, odpowiedział mi krótko: "Oni nie chcą być na twoim miejscu, oni chcą, żebyś ty był na ich". Nie będę...
Pozdrawiam,
Tomasz Kozłowski
Tomek :) Pannazdzieckiem klepie w klawiaturę na tym portalu już jakieś dziesięć lat . Z reguły opowiadam o największym skur... stwie naszej cywilizacji , czyli pieniądzu fiducjarnym. Dużo czytam i nie jestem , tak , jak Ty psychologiem . Mam sześć mądrych Autorytetów , faceci z wiedzą , której mi brakuje . Brakuje mi też Twej sprawności fizycznej , bo wyobrażam sobie , jaką trzeba mieć kondycję , żeby dokonać tego , co Ty zrobiłeś. Ale nie wmawiaj mi , że zrobiłeś to dla dzieci. Dokonałeś wielkiego wyczynu dla zaspokojenia własnych aspiracji. Nie wiem czy to jest dobre , czy złe , ale gratuluje :)
Nazywam się Piotr Różański , Bielska siedemnaście przez trzy.
Skocz do mnie na kawę. :)
Miłej niedzieli :)