~~Hebanowy Bluszczyk napisał(a): A ja ci mówię, że sytuacja z Bachmutem i wokół niego cię jaszcze bardzo zaskoczy. I jeżeli ty uważasz że zdobycie 70 tysięcznego miasta przez drugą armię trzeciego świata po 9 miesiącach wykrwawiania się , jest sukcesem to pogratulować. I nie farmazoń , że jest ci to obojętne kto tam wygrywa czy przegrywa. Działasz ewidentnie jak ruski propagandzista i to wyraźnie widać. Ale to twój wybór i twoja sprawa. A gruzy Bachmutu staną się niebawem mogiłą zbiorową tych co dzisiaj świętują zwycięstwo i których Putler zamierza odznaczać. Niech wspomni o tych których zwłok nie chce odbierać i których ciała na zawsze pozostaną w okopach przez nich wykopanych. Ale by to widzieć, to jak wczoraj napisałeś ; trzeba mieć szeroko oczy otwarte; Ja to widzę i nie potrzebna mi do tego zagraniczna prasa ani ich komentarze.Życzę miłej Niedzieli.
piszesz głupoty ...żadna sytuacja z Bachmutem mnie nie zaskoczy...
piszesz o miesiącach wykrwawiania się ...pytam więc-jedna strona się wykrwawia?
to działa w obie strony a liczb nie oszukasz...kto ma większe ''zasoby ludzkie''?
nie pitol mi tu o tym że piszę jak propagandzista...
ja tylko otwarcie wyśmiewam tą nachalną ''propagandę sukcesu'' jednej strony
a wszystko to ma początek od tej Wyspy Węży gdzie obrońcy ''polegli'' by ''zmartwychwstać '' po kilku dniach...;D
no i właśnie później zostali odznaczeni...;D
miłej niedzieli ...