~~Jasnoszara Poziomka napisał(a): Tu nie chodzi o Fakturę na Urząd tu jest drugie dno dlaczego burmistrz próbował sprawę zataić ,później było tłumaczenie ,że samochód jest lekko uszkodzony i nic nie traci na wartości teraz okazuje się ,że samochód był mocno rozbity skoro naprawa kosztowała 17 tys zł .Na pewno wartość takiego auta spada drastycznie .Ciekawe jest również to ,że burmistrz nie wezwał Policji a może któryś z kierowców mógł być pod wpływem alkoholu lub narkotyków ,gdyby to było auto prywatne to ich sprawa .
Niech mi ktoś wytłumaczy ,tamten kierowca jechał główną ,burmistrz podporządkowaną .I ten z głównej wystawia burmistrzowi oświadczenie że jadąc główną wymusił na burmistrzu ?
Jak to rozumieć ?