~Żółtoczerwony Zawciąg napisał(a): Zawistni ludzie- opamiętajcie się! Veto i jego sympatycy zgrzytają ze złości zębami, gdy tylko zadzieje się coś fajnego. A może i wy zrobcie coś pożytecznego zamiast tylko jątrzyć i podburzac do nienawisci. Chore to!

A było tak fajnie. Nikt za bardzo nie protestował, nikt nie podskakiwał. Można było sprzedawać ciemnemu ludowi różne "fajne cosie" - jak sam piszesz.
I nagle bęc - powstało Veto. I się zaczęło. Powyciągali na światło dzienne spadające sufity, sprzedaż i odsprzedaż gminnych działek, rozbity służbowy samochód, gromadzenie numerów IP, nietrafione inwestycje np. filharmonia w czerwonym kościele, brak dróg, odebrane podwórko na Ogrodowej i wiele innych......

A było tak fajnie......

A bylo tak fajnie i powstało veto. I zaczęło prywatnym osobom płoty przestawiać, komórki w ruinie bronic...byle tylko pokazac "bezdusznośc" gminy. A wy tacy fajni i ludziom w podworka zaglądacie! Jakim prawem się pytam?

~Zzieleniały Kaczeniec napisał(a): A bylo tak fajnie i powstało veto. I zaczęło prywatnym osobom płoty przestawiać, komórki w ruinie bronic...byle tylko pokazac "bezdusznośc" gminy. A wy tacy fajni i ludziom w podworka zaglądacie! Jakim prawem się pytam?

Veto NIGDY nie szuka sensacji. Veto ZAWSZE działa NA WNIOSEK. Skoro ludziom bliżej do Veto niż do urzędu lub policji, to co to oznacza? A no to, że mają większe zaufanie do Veta niż do wyżej wymienionych instytucji.

Bo chyba nie zdajesz sobie sprawy. Uczciwości i zaufania nie kupisz w markecie. Ani w roku wyborczym.

Oczywiscie. Veto nigdy nie szuka sensacji. I dlatego na bolec.ino co drugi artykul dotyczy jakze "pozytecznej" pracy...zaklamanie totalne...umiecie dokopac kazdemu, jezeli pojawia sie choc cień szansy na to, ze zaszkodzicie Burmistrzowi. Czy to nie jest zawiść. Odpuście chociaz wtedy, gdy dzieją się dobre rzeczy i nie szukajcie dziury w całym!

Polska mentalność dowalić komuś. Poprosimy vet on w trosce napiszę do burmistrza a zaciąg troli będzie ujadać na bolcu.

~Myszata Czubatka napisał(a): Oczywiscie. Veto nigdy nie szuka sensacji. I dlatego na bolec.ino co drugi artykul dotyczy jakze "pozytecznej" pracy...zaklamanie totalne...umiecie dokopac kazdemu, jezeli pojawia sie choc cień szansy na to, ze zaszkodzicie Burmistrzowi. Czy to nie jest zawiść. Odpuście chociaz wtedy, gdy dzieją się dobre rzeczy i nie szukajcie dziury w całym!

Podanie do publicznej wiadomości to, że służbowe auto burmistrza jest po wypadku i jest po cichaczu naprawiane nie jest próbą dokopania. To po prostu sprawa o której każdy z podatmików ma prawo wiedzieć, bo za nią płaci.
Uczciwości nie kupisz w markecie na promocji.

A czy kazdy z podatnikow musi wiedziec ze ktos sobie na prywatnym terenie płot postawił? Podatnicy sie zrzucili na to ogrodzenie? Chyba nie? A Veto tez z tego sprawe zrobilo. Zalosne...

~Myszata Czubatka napisał(a): Oczywiscie. Veto nigdy nie szuka sensacji. I dlatego na bolec.ino co drugi artykul dotyczy jakze "pozytecznej" pracy...zaklamanie totalne...umiecie dokopac kazdemu, jezeli pojawia sie choc cień szansy na to, ze zaszkodzicie Burmistrzowi. Czy to nie jest zawiść. Odpuście chociaz wtedy, gdy dzieją się dobre rzeczy i nie szukajcie dziury w całym!

Dlaczego kłamiesz?