~~Alabastrowa Nasturcja napisał(a): Ja Falco podobnie jak Ty pracuję sam na siebie. Jestem szefem i robolem. Tylko działalność inna od Twojej. Mój tydzień pracy zamyka się średnio w 50- 55 godzinach . I nie ma w tym czasie miejsca na dyskusję i politykę. Na swoją jak to piszesz miskę ryżu, którego zresztą nie lubię, sam zarabiam. Ale krew mnie zalewa jak ktoś, w tym wypadku nauczyciele, wywyższają się pod niebiosa ze swoją pracowitością. Chcą łyknąć i zaznać prawdziwej pracy to na miesiąc przykładowo do Badera na nocną zmianę. Płacić solidnie, ale kompetentnym i zaangażowanym . A leserów i obiboków, których w szkołach naprawdę nie brakuje, wywalić na zbity pysk. Niech gdzie indziej za 18 gadzin pracy w tygodniu stawiają żądania.
masz wiele racji ale ...no właśnie -ALE ...
ja myślę że nauczyciele się nie wywyższają a tylko podkreślają że ich praca to nie tylko mury szkolne ...uczniowie zabierają do domu zadane prace a oni setki kartkówek ,sprawdzianów itp. do tego często się dokształcają a to też niesie za sobą pewne trudy i wyrzeczenia ...
czy z równą ochotą zaproponujesz bolesławieckiemu preziowi i jego (bez)radnym pracę w Baderze? popatrz jak wielu z nich kurczowo trzyma się stołków i drżą w obawie o utratę ''koryta''
masz oczywistą rację w jednym ...
płacić kompetentnym i zaangażowanym ale czy potrafisz wymienić mi kilku z nich ?...co jeden z drugim zrobili dla mieszkańców ,dla swoich wyborców ...
ponad trzydzieści lat zaniedbań w oświacie ,niezliczone ''reformy'' które nigdy nic znaczącego nie przyniosły ...to musiało kiedyś tak się skończyć ...
kiedyś pielęgniarki i ratownicy ,ostatnio policjanci i rolnicy teraz nauczyciele ...kto następny?
kolejarze? tramwajarze?
przecież im też się należy ... czy nie? ;)