~~Pomidorowa Laurencja napisał(a): Kto ma odwagę , zawalczyć w tym miescie , ten nie jest wygrantym, tylko ofiarą. Wiem to z własnego doświadczenia. Tu ręką rękę myje . Przykladow jest więcej, np.w bolesławieckiej oświacie. Tu nie reaguje się na źle traktowanie pracownika przez dyrektorkę, tylko po 3 latach usunięcia w cień, przywraca na ponowne stanowisko zarządzające. Tu się zachwala nauczycielkę tworząca dziki ogród, a dzieci w tym czasie siedzą na boisku i zamiast uczyć się do egzaminów, mają przynieść na ocene 6 taczkę ogrodową....
To miasto jest piękne, oblane lukrem , ale w środku jest jeden kulton , uzależnienie i brak szans dla ludzi wartościowych, dobrych specjalistów, którzy uczciwie pracują . Kolesiostwo że zmarłym politykiem kiedyś doprowadziło do otwarcia firmy edukacyjnej, jednak rotacja ludzi świadczyć też może o traktowaniu podmiotu....
Pań Nowak jest przegranym w oczach władz, ale wygranym w oczach bolesławian, bo ma pomysł, bo ma siłę, bo ma ostry język, boma wokół siebie ludzi , których też się nie akceptuje, bo jest jakiś....
W tym mieście kultura upada .... miasto nie ma pomysłu na promocję , a przywołane ze spektaklu niedźwiedzie mogły symbolizować właśnie strach i uwiazanie.
W tym mieście jest jeszcze tyłu wspaniałych ludzi , że to im powinno się zapłacić, by mogli promować ceramiczne święto, tylko z ludźmi trzeba umieć rozmawiać , a nie widzieć wyżej niż świńskie ryjki .
fajny tekst...prawdziwy...
i chociaż nie przepadam za Nowakiem bo kiedyś chciał mnie w coś ''wrobić'' to w przypadku Gliniady ma rację i życzę mu powodzenia...
a cała ta nagonka i jakiś tam sowizdrzał pogwizdek to leszcz ...