Pannazdzieckiem napisał(a): Dzień dobry Wam wszystkim i Tobie Arturze , gospodarzu Ty nasz ukochany.
Śpieszę Ci donieść stary druchu , iż pojawiły się w Twoim domku jakoweś insynuacje , że niby Pannazdzieckiem robić ma za faceta z białą brodą. Informuję przeto , jak słusznie zauważyły dziewczyny , NIE ma takiego komina , gdzie zmieści się TA dziewczyna..
A tak na poważnie , wczoraj byłem struty ze względu na nieszczęście Jowity , Niezależnej Obserwatorki , mojej ukochanej . Cierpienie rozchodzi się jednak po kościach i z biegiem czasu odchodzi w niepamięć , czając się cały czas w naszym cieniu. Ale przyszłość i tak jest najważniejsza. . Wybaczcie moją nieaktywność wczoraj , spotkałem się po długim czasie z przyjacielem z realu ( pracuje za granicą) , Trzeba było oprzeć to o bufet , jeśli pozwolicie złożę relację.
Hemi , Droga Przyjaciółko powiedz Crow ,że teraz już gotów jestem na zapoznawcze piwko , wtedy , kiedy mnie zapraszała , bałem się . Dzisiaj się już nie boję , nie boję się dzięki Tobie, Artur ,jesteś wielki.
Mój strach ucieka przed przyszłością . Dobry Bóg wie , co robi.
Dobrego dnia Wam życzę Siostry i Bracia ,
to nie T to napisała.
:D :D :D
Witam Wszystkich !
Pannozdzieckiem myślę że spokojnie bierz ten etat u dziewczyn. Te czasy z kominem i saniami już minęły. Teraz Mikołaj jeździ furą i wchodzi dżwiami a figórą pasujesz więc łap tą fuchę najpierw Ty dzieciakom prezenty rozdasz a potem sam od Mamusiek coś tam dostaniesz he he. Kurcze muszę Cię z błędu wyprowadzić Hemi to nie kobieta tylko men. Co do mojej wielkości dzięki za uznanie nie do końca to prawda bo normalnie mam tylko 165 cm wzrostu he he.Dziwczyny dziś niektóre już sprzątanie na święta robią tylko Sylwia poszła potańczyć dlatego tu tak Cicho.
Witaj Hegemonie dawno nie rozmawialiśmy dzięki że mój apel powtórzyłeś. Widzę że Twój pogląd na muzę niezmiennie ten sam.
Jowito gdy tracimy kogoś z bliskich u nikogo myślenie nie jest do końca przemyślane raczej emocje biorą górę nad rozumem także nie masz powodów do obaw. Wszystko jest ok. i powoli wszystko wróci do normy.