Kava napisał(a):
A skąd możemy mieć pewność, że to, o czym marzymy, dostarczy nam przyjemności a nie przyniesie bólu?
Tego wiedzieć nie możemy , ale możemy spróbować to wyeliminować w chwili, gdy to zacznie nam ten ból sprawiać.
Kava napisał(a):
O marzeniach nie myślę jako o marzeniach, lecz jak o celach do zrealizowania. Mam ich kilka przed sobą - i mam zamiar do nich dążyć. Same się nie ziszczą :)
Dla mnie marzenia pozostają marzeniami i chyba będą żyć tylko i wyłącznie w mojej głowie , raczej nie do spełnienia :)
Reszta zaś jest, jak piszesz celem i zadaniem do wykonania , które sobie stawiam i pomału realizuję. Nie marzę o tym, po prostu małymi krokami to osiągam :)
Kava napisał(a):
Nie miało tu dziś być jakiejś imprezy? :> :D
Miała :) ale nikogo nie było , czułam się samotna , nie lubię imprezować w pojedynkę , więc sobie poszłam :)
~Gosia M napisał(a): ..nikogo nie było.. nie lubię imprezować w pojedynkę..
Gosiu.. Mimo najszczerszych chęci nie mogę być wcześniej.
Z pracy codziennie wracam ok. 21.00. Nim zrobię to, co mam do zrobienia - robi się 23.00.. Dlatego tak późno tu zaglądam.
A co do marzeń.. Przecież to one sprawiają, że nawet najodleglejsze rzeczy stają się bliskie..
Więc - realizujmy je :) I siebie przy okazji :)
Zostajesz usprawiedliwiona :)
Moje marzenia nigdy się nie spełnią , bo jak to dzisiaj już mi ktoś napisał, są "nierealną utopią". Dla mnie ta utopia jest piękna , lecz nieosiągalna , więc może mieszkać tylko w mojej głowie :)
Mówisz , że naślesz Nikitę ...heh , chyba bym się z nią dogadała ;)
"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Co do marzeń, to akurat mam tą pewność :) ponieważ chciałabym mieć taką moc , żeby uzdrawiać ludzi . Zawsze o tym myślę patrząc na cierpienie .... teraz widzisz , że to jest nierealne.
~GosiaM napisał(a): Chciałabym mieć taką moc , żeby uzdrawiać ludzi . Zawsze o tym myślę patrząc na cierpienie .... teraz widzisz , że to jest nierealne.
Goś, a co to znaczy "uzdrawiać"?
Można czasem zrobić to uśmiechem, gestem, dobrym słowem. Dużo zależy od tego, czy mamy na myśli chorą duszę czy chore ciało.
W wielu kwestiach możemy przyczynić się do czyjegoś uzdrowienia :) a już z pewnością do poprawy jego stanu :)
A z tego co wiem, tego typu doświadczenia nie są Ci obce :)
Chodzi mi o choroby ciała, chciałbym móc tak w ciszy, z boku popatrzeć na kogoś chorego (bez jego wiedzy) i sprawić , żeby jego choroba zniknęła , ot tak rozwiała się jak dym .
Co do innych relacji międzyludzkich i wpływu na samopoczucie, czy przywrócenie uśmiechu ... wiem że to potrafię, ale w równej mierze co podzieleniem się swoim złym humorem i nawet zarażenie nim , co było nie raz widoczne na forum.
Dziękuję łaskawco , za odpuszczenie kary "Nikitowej" ...chociaż czy ja wiem , czy to taka kara ? ;) :P
Lubię to :)
"Trzymaj się z dala od ludzi, którzy próbują pomniejszać twoje ambicje... mali ludzie zawsze tak robią, a naprawdę wielcy sprawiają, że czujesz, że ty możesz być wielki&a
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.