Pannazdzieckiem napisał(a): Jeśli wybrałeś sobie żywot jaki prowadzisz oznacza to , że odebrałeś cierpienie innym , co jest czynem jak najbardziej chwalebnym . A przy tym potrafisz dać innym tak wiele współczucia i motywacji , co jest czynem jeszcze bardziej chwalebnym. Nie koniecznie trzeba wierzyć w Reinkarnację. I to przejmowanie cierpienia potraktować można jako bujdę na resorach , ale współczucie i życzliwość to potęga . To i nie ma się co dziwić , że lgną do Ciebie ludzie , próbując odpłacić tym samym. :)
Szef transportu , Drogi Prezesie ma jeszcze jakiś czas przerąbane , ze względu na terminy , ale coś wymyślimy dla urozmaicenia jesiennego . czasu. Miłego dnia Arturze i Wam Domownicy. :D:D:D

Paniusiu to są tylko teorie bo żaden zdrowy nie planuje chorować a tym bardziej za innych. Jak to mówią punkt widzenia dopiero zmienia się od punktu leżenia .Ja wybrałem taką drogę bo kocham przebywać wśród ludzi ale gdyby nie akceptacja ludzi to skończył bym ja większość
w domu jako NN.A tak cieszymy się wzajemną obecnością każdy wie ile dostaje i jest super. Jak mówił pięknie Ks. Twardowski ,,Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą,, i dlatego ja tak się śpieszę.

Działaj sobie Szefie spokojnie bo narazie to nas straszna grypa odwiedziła i wszystkie miejsca są zajęte. Już jest po planach choć przez chw. miałem coś na myśli. Musimy z planami poczekać.


Dopisane 10.12.2011r. o godz. 02:46:

Jowita napisał(a): Witam :* Arturze :* :* :* Niestety...należę do tych co wolą milczeć, ale na bieżąco zaglądam i czytam jakie postępy czynisz DOBRY CZŁOWIEKU :* I zawsze jestem z Tobą i przy Tobie myślami :* "Patrząc" na to przez co przechodzisz... dopada mnie zwątpienie...złość na ten okrutny świat... :>

Fiodor Dostojewski

Kogo Bóg darzy wielką miłością, w kim pokłada wielkie nadzieje, na tego zsyła wielkie cierpienie, doświadcza go nieszczęściem.

?? ?? ?? ?? ?? ...i jaka to miłość ?? !! !! !!

Miłego dnia i weekendu życzę :* :*

Jowitko rozumiem to piszemy kiedy chcemy i tego się trzymajmy. Spokojnie też mam chwile zwątpienia ale wierzę że będzie lepiej.
Miłego wekendu Wszystkim życzę :* :* :* :* :*


Dopisane 10.12.2011r. o godz. 02:51:

~ napisał(a): Dodam, ze F. Dostojewski nie jest zadnym, absolutnie zadnym, autorytetem dla chrzescijan. Cierpienia nie da sie wytlumaczyc poslugujac sie kategoriami ludzkimi. Cierpienie ludzkie ma jedynie sens w swietle Krzyza, meki i zmartwychwstania Chrystusa Pana.

A ja dodam że każdy nosi swój krzyż a jego ciężar weryfikuje życie.

arturkedzia napisał(a): Jak mówił pięknie Ks. Twardowski ,,Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą,, i dlatego ja tak się śpieszę.

Swięte słowa Drogi Prezesie . Osobiście uważam , że miłość do ludzi uczy nas miłości do Stwórcy. A ponieważ jest taka teoria , że wszystko co widzimy i czym widzimy bierze swój początek z Miłości Stwórcy , nie pozostaje nam nic innego jak kochać ludzi nie dlatego , że tak szybko odchodzą , ale dlatego , że tak należy czynić naśladując Stwórcę .
Jowito myślę , że niektóre zapisy PŚ , jak również słowa Dostojewskiego nie do końca zgodne są z prawdą :)
Na wekend trzymamy kciuki Prezesie za zdrowie Twoje i Twoich najbliższych , no taki czas , co poradzić . Od roku bywam w Twoim Domku i pamiętam , że ostatniej jesieni też byłeś lekko zdesperowany . Minęło trochę czasu i przeżyliśmy wspólnie kilka fajnych chwil , zobaczysz zrobimy powtórkę :).
E.... rzuciłbym jeszcze jedno filozoficzne zdanie , ale zapewne forumowi fundamentaliści się obruszą. :D Miłego dnia Tobie Arturze i Czytającym :D ... śpieszmy się kochać ludzi ... :)

Pannazdzieckiem napisał(a):
Jowito myślę , że niektóre zapisy PŚ , jak również słowa Dostojewskiego nie do końca zgodne są z prawdą :)

Panniusia
Życie nauczyło mnie nie tracić nadziei, ale też się do niej zbytnio nie przywiązywać. Jest okrutna i próżna, wolna od skrupułów.
— Carlos Ruíz Zafón
Cień wiatru

Żadna noc nie może być aż tak czarna, żeby nigdzie nie można było odszukać choć jednej gwiazdy. Pustynia też nie może być aż tak beznadziejna, żeby nie można było odkryć oazy. Pogódź się z życiem, takim jakie ono jest. Zawsze gdzieś czeka jakaś mała radość. Istnieją kwiaty, które kwitną nawet w zimie.
— Phil Bosmans

Wiara ( w kogoś w coś) Panniusiu to zabawna rzecz:)

Pamiętacie, kiedy byliście małymi dziećmi i wierzyliście w bajki, marzyliście o tym, jakie będzie wasze życie? Biała sukienka, książę z bajki, który zaniesie was do zamku na wzgórzu. Leżeliście w nocy w łóżku, zamykaliście oczy i całkowicie, niezaprzeczalnie w to wierzyliście. Święty Mikołaj, Zębowa Wróżka, książę z bajki - byli na wyciągnięcie ręki. Ostatecznie dorastacie. Pewnego dnia otwieracie oczy, a bajki znikają. Większość ludzi zamienia je na rzeczy i ludzi, którym mogą ufać, ale rzecz w tym, że trudno całkowicie zrezygnować z bajek, bo prawie każdy nadal chowa w sobie iskierkę nadziei, że któregoś dnia otworzy oczy i to wszystko stanie się prawdą. [...] Pod koniec dnia, wiara to zabawna rzecz. Pojawia się, kiedy tak naprawdę tego nie oczekujesz. To tak, jakbyś pewnego dnia odkrył, że baśń może się nieco różnić od twoich wyobrażeń. Zamek, cóż, może nie być zamkiem. I nie jest ważne "długo i szczęśliwie", ale "szczęśliwie" teraz. Raz na jakiś czas, człowiek cię zaskoczy, i raz na jakiś czas człowiek może nawet zaprzeć ci dech w piersiach.
Chirurdzy, Meredith

Panniusia to w człowieka należy wierzyć......
Nie mogę z Tobą dyskutować na temat PŚ, bo jesteś w tym temacie dobry,ale jak można darzyć kogoś wielką MIŁOŚCIĄ i zsyłać wielkie CIERPIENIE..jak ?!! !!
Uff..Panniusia.......ależ się na wklejałam ;) Masło - maślane :D
Miłego dnia :* Arturze :* :* :* :* :* :*

Jowi. Może dlatego że ''bajki'' mówiły o jednym biegunie , a to tylko miejsce na skali.Człowiek jako stacja nadawczo-odbiorcza,odbiera stamtąd dokąd nadaje i (Ktoś. Coś)nie ingeruje w nasze wybory , tylko w tym uczestniczy poprzez Siłę Stwórczą. Jak na Górze, tak na Dole-''Jak w Niebie tak i na Ziemi''-Jezus:)
Pozdrawiam Artura i Wszystkich w tym domu:*

P.S.Piotr , ta sama zasada dotyczy inkarnacji -nikt nie może cierpieć za innych nawet z własnego wyboru-co zasiał to zbiera.W ''zaświatach'' mógł zaprogramować jedynie SWOJE życie w celu oczyszczenia z błędów wcieleń poprzednich.Niestety-obwinia o to Boga, gdyby tylko organizacje władające ludzkością,odtajniły techniki rozpoznawania ''grzechu'' z którym przyszliśmy , wszyscy wiedzieliby, że Bóg w Swojej Nieskończoności , Niepoznawalności- a jednocześnie Prostocie- dał nam zmysły do rozróżniania prawdziwej Drogi do Niego i chce dla nas Najprościej w świecie tylko Dobra.Taka jest zasada.A wybór w wiarę w to, należy do każdego z osobna.

Non Grata;)

I jeszcze muzyczny upominek dla Was ;)

&feature=player_embedded

Miłego:)

Tyldo dziękuję za wykładnię :) ale chyba już kiedyś pisałyśmy w tym temacie :) Niestety moje zdanie nie uległo zmianie :P
Miłego dnia Ci życzę :) Acha..i lubię ludzi,którzy potrafią bronić swoich przekonań tylko proszę - mnie nie nauczaj ;)

Nie będę i to nikogo ;) Bo wiem, że nic nie wiem :D Mówię tylko o czymś co urzeczywistniło się w moim życiu i tylko na tym się opieram. Każdy inny może to przyjąć za ''bajkę'' ;)

:*:*:*

Nie przyjmuję tego za bajkę :> Szanuję Cię za to :* Trzeba być Wielkim Człowiekiem, aby tak mocno, bezapelacyjnie wierzyć :* :*
I niech Cię ta wiara nie opuszcza :*

Czasami mnie diabeł kusi, by uwierzyć w Boga.

— Stanisław Jerzy Lec