~:) napisał(a): W tej firmie tydzień bez zmian to słaby tydzień. Na przykład taki dział scrapu ( wtajemniczoni więdzą o co chodzi) gość przechodzi z produkcji i nie ma zielonego pojęci o co biega i już jest szefem. Paranoja i żart. A już Bartuś to jest jakieś totalne nieporozumienie. Gość nie ma pojęcia o czymkolwiek a jest niby wielkim szefem. Helou:) O co w tym wszystkim chodzi? Przez gościa najlepsi ludzie odchodzą z tej firmy. Ktoś to widzi czy jest totalnie zaślepiony?
~ napisał(a):~:) napisał(a): W tej firmie tydzień bez zmian to słaby tydzień. Na przykład taki dział scrapu ( wtajemniczoni więdzą o co chodzi) gość przechodzi z produkcji i nie ma zielonego pojęci o co biega i już jest szefem. Paranoja i żart. A już Bartuś to jest jakieś totalne nieporozumienie. Gość nie ma pojęcia o czymkolwiek a jest niby wielkim szefem. Helou:) O co w tym wszystkim chodzi? Przez gościa najlepsi ludzie odchodzą z tej firmy. Ktoś to widzi czy jest totalnie zaślepiony?
Jakby byli dobrzy to by do dziś pracowali.
~ napisał(a):Brylanciki ??? zastanów się co piszesz większość TĘPA czy czarna czy bląd jedni pod drugimi kopiecie dołki zeby utrzymać prace .Na tym to polega a nie , że same brylanciki na końcu zostaną sami podpierda..... i będą sami siebie eliminować to dopiero będzie jazda .Pracujesz tu ,bo nigdzie indziej nie masz szans . Zarobisz tu kasy więcej a w innych zakladach brakło by ci na chleb .Ale powodzenia BRYLANCIKU RYNKOWY (nie zapomnij słomy wyciągnąć z pod buta)~ napisał(a):~:) napisał(a): W tej firmie tydzień bez zmian to słaby tydzień. Na przykład taki dział scrapu ( wtajemniczoni więdzą o co chodzi) gość przechodzi z produkcji i nie ma zielonego pojęci o co biega i już jest szefem. Paranoja i żart. A już Bartuś to jest jakieś totalne nieporozumienie. Gość nie ma pojęcia o czymkolwiek a jest niby wielkim szefem. Helou:) O co w tym wszystkim chodzi? Przez gościa najlepsi ludzie odchodzą z tej firmy. Ktoś to widzi czy jest totalnie zaślepiony?
Jakby byli dobrzy to by do dziś pracowali.
Zostały same brylanciki-he,he
~? napisał(a): A kto jest szefem działu scrapu ?Wiem ,że jedna osóbka ten scrap sprawdza ale ,żeby był jakiś szef to nie wiedziałam .no jest pani W. ktoś ją wziął nie chcący , zawsze się kręci jak smrodek po gatkach ale chyba żadnym szefem nie jest ona i szef sorki to jakieś nieporozumienie by było i lubi tylko tych u których mogła by mieć jakieś korzyści reszta jest jej nie potrzebna :P
~ napisał(a):To prawda każda zmiana jej nie odpowiada jej własna też ; ,wiecznie nadąsana problematyczna może ma problem z własną akceptacą no i tak jak zauważyło parę osób miga się od prawdziwej pracy ,bo niestety na wielu miejscach pracy nie nadążała .Nie które osoby po szybkim szkoleniu są lepsze niż ona po paru miesiącach. A Jeśli chodzi o kierownikowanie to ona by chciała ALE NIESTETY pani W się nie nadaje~? napisał(a): A kto jest szefem działu scrapu ?Wiem ,że jedna osóbka ten scrap sprawdza ale ,żeby był jakiś szef to nie wiedziałam .no jest pani W. ktoś ją wziął nie chcący , zawsze się kręci jak smrodek po gatkach ale chyba żadnym szefem nie jest ona i szef sorki to jakieś nieporozumienie by było i lubi tylko tych u których mogła by mieć jakieś korzyści reszta jest jej nie potrzebna :P