~Zbyszek napisał(a): Witam nazywam się Zbyszek mam 21 lat.Chętnie Zostanę wolontariuszem...Chętnie pomogę potrzebującym Mogę być 3 razy w tygodniu jestem sympatycznym chłopakiem i miłym Zostawiam Kontakt
Numer Tel..600124364
GG 40006910
Pozdrawiam,i czekam.
No chyba nie,to ze chce pomóc innym to chyba jest dobrze...
mamaSiZ napisał(a):??????????????~kasia napisał(a): mamo Siz czy mogłabyś podjąć pracę od zaraz,mogłabym ci ją dać.w ten sposób pomogłoby to rozwiązać część problemów.zapłaciłabyś sama za ten rachunek.w jakich godzinach ewentualnie chodzą dzieci do szkoły,żeby nie kolidowała ta praca z obowiązkami. ;)
Jak się z Tobą skontaktować??
ko napisał(a):ko napisał(a): Witajcie Kochani.
Pisze do Was , bo przez przypadek poznałam pewnego chłopaka który potrzebuje pomocy.
Chłopak ten ma córeczkę , która ma zespół downa. Piękna dziewczynka ma dwa latka i jest jak żywe srebro.
Nie znam dokładnie całej historii, ale z rozmowy z nim dowiedziałam się ,że potrzebuje pomocy .
Córcia jego obecnie jest w szpitalu, bo ma zapalenie płuc.
Konkretnie to z jego wypowiedzi wynikało ,że jak wyjdzie z małą ze szpitala to nie ma gdzie sie podziać. Dobrze by było że by jak ktoś ma jakieś ciuszki na dziewczynkę dwuletnią , bo mała nawet nie ma w szpitalu piżamki i śpi w rajtuzkach.....Może ktoś ma jakieś zabawki do oddania po swoich pociechach...
Zapytacie pewnie o matkę dziecka , tak naprawde to nic o niej nie wiem , wiem tylko że jak dziewczynka sie urodziła to rodzice tego chłopaka sie od niego odwrócili. Najbardziej to on potrzebuje dachu nad głową, ale to bedziemy starali sie załatwić w inny sposób.
Jeżeli ktoś bedzie chciał pomóc chłopakowi w obojętnie jaki sposób, piszcie .....Z góry dziękuję i pozdrawiam
Malutka ma 80 cm wzrostu i butki rozm. 20.
~DO ojca chorej dziewczynki napisał(a): właśnie razem z innymi mamami możemy się skrzyknąć i coś zorganizować ale nie mamy żadnych namiarów . i nawet nie wiemy czy ten chłopak życzy sobie pomocy .próbowałam się wywiedzieć czy są oni rzeczywiście w szpitalu ale odddział dziecięcy jest zamknięty dla osób postronnych, nie wiemy jak się oni nazywają więc nawet nie ma jak pielęgniarki poprosić o kontakt z Ojcem dziecka. WIĘC JAK KTOŚ COŚ WIE NIECH DA CYNK BO MOŻE OKAZAĆ SIĘ ŻE POTRZEBUJĄ POMOCY.
karmelka29 napisał(a): :) ..Szanowni Bolec_nauci ..dzieciaczkom z bolesławieckiego domu dziecka kończą się zapasy mleka.. :) ..pomożemy..? :)