~ula napisał(a): czyś ty "k" na głowe upadła? i tu poważnie pytam. a co ty myślisz, że jak kobieta chce godnie rodzić to się jej w głowie poprzewracało? żadna z nas nie pisała tu, że żąda złotych lamperii, francuskich tostów na śniadanie czy 24godzinnej opieki sam na sam z położną czy lekarzem. zresztą sama napisałam, że ogólnie z położnych byłam zadowolona, były miłe i raczej interesowały się losem moim i dziecka po porodzie i tego nikt im nie odmawia. Ale skoro jesteś w Anglii to powinnaś również wiedzieć, że tam odsetek nacinanych kobiet do porodu jest duuużo niższy niz w Polsce. CZyżby Brytyjki były innym gatunkiem i ich krocza w magiczny sposób dają sobie radę bez nacinanie częściej niż u nas? Na zachodzie gaz rozweselający jest niemalże normą na każdej sali porodowej (nie znam sie na tym czy pomaga czy nie, ale zawsze to jakaś opcja i jeśli w naszym szpitalu W KOŃCU cokolwiek takiego zapewnili, to chwała im za to!). i jeszcze opcja rodzenia do wody czy też w ogóle w jakiejkolwiek innej konstelacji niż leżąc na łóżku. Ile szpitali na zachodzie gwarantuje taką możliwość, a ile u nas w Polsce? jesteśmy sto lat za murzynami i tyle. w Polsce mentalność w tej kwestii zmienia się bardzo powoli, ale zmienia się i to jest dobre. Szkoda tylko, że nasz szpital robi to w iście ślimaczym tempie. i na koniec, rozumiem, że kwestia finansowa naszej służby zdrowia woła o pomstę do nieba i wiele spraw wynika właśnie z braku pieniędzy, ale nikt mi chyba nie powie, że potrzeba więcej kasy do tego, by pozwolić kobiecie rodzić w naturalnej do tego pozycji. Bo kupy chyba nie robisz w domu na leżąco? ;)
TAk więc zastanów się następnym razem o czym piszesz "paniusiu".
wlasnie ja nie jestem paniusia i chce to wszystkim paniusia udowodnic ze czy to boleslawiec czy jakis luban czy jeszcze inne wymysly niektorych kobiet nic nie dadza to porzadek trzeba na gorze zrobic a z tego co wiem to jak jakas paniusia ma ochote to w lubinie placi i ma porod jaki chce wiec nie narzekajcie na boleslawiecki szpital i personel bo co oni moga przeciesz polozna prywatnego baseniku dmuchanego ci z chaty nie przyniesie zebys w wodzie mogla rodzic :) a szpital jak stoi tak stoi i kazdy o tym wie ale puki co funkcjonuje i jakies normy spelnia a teraz naprawde mam porownanie i na opieke nie ma co gadac bo za takie pieniadze co do odpowiedzialnosci tych kobiet ktore tam pracuja to i tak jest dobrze a tu w angli porod moze i masz jak chcesz z gazami wodami i innymi rzeczami i szpitale sa 100lat do przodu ale opieka przed i po porodzie to masakra nikt tu sie nie piepszy ze ty masz bule i trzy dni wczesniej do szpitala pojdziesz bo cie boli i beda tak skakac jak w bc tylko do ostatniej chwili cie do domu odsylaja a jak urodzisz to nawet w ten sam dzien wychodzisz do domku a polozna dostaje 5 razy tyle co te nasze ktore musza sie czasami 10 albo11 dob uzerac z nazekajacymi damessami bo basenu nie ma bo kafelki brzydkie itp wiec czasami troche zrozumienia i wiecej rozumu przy kolejnych wyborach i pozadek od gory trzeba zaczac a nie od biednych pracownikow ktorzy wykonuja polecenia tych z gory. wiec jerzeli ktos z bulami (takimi bynajmnie jakie ja mialam)chce jezdzic 100km to powodzenia wszedzie tak samo boli a lepiej na miejscu gdzie moze zawsze byc rodzina przy tobie