Polak tylko narzeka,poprzedniczka pisała o Imce-potwierdzam.
Niech Ci wszyscy narzekający tam idą,zobaczą ile zarobią,czy dowiozą ich do pracy,czy odezwą się słowem" jak Ci się nie podoba to spieprzaj"-nawet takie odzywki.
Straszne prostactwo,człowiek jest nikim.
Dlaczego nie pójdziecie tam,będzie luzik bluzik,posiedzicie,pogadacie no i 2000 dostaniecie.
Nie mogę zrozumieć,jeżeli mi się nie podoba daję wypowiedzenie i cześć Tbai. Tak mogą postępować tylko tchórze,pisać bzdury.
POWODZENIA.
O ile dobrze przeczytałem,to zapytanie było o prace w TBAI a nie o jakąś Imke.
W TBAI pracuje sie jak w każdym innym dużym zakładzie.Z ta jednak różnicą,żę mimo iż warunki pracy zapisane w regulaminie pracy są naprawdę dobre to nie mamy żadnej gwarancji że pracodawca je wypełni.Brak jest jedności wśród przcowników,brak jest odwagi aby sie sprzeciwić.Dlatego robią z nami co chcą,a wszystko zgodnie z regulaminem.Podejrzewam,że w innym zakładzie nie przeszedłby np. zakaz odgórny brania urlopów bezpłatnych.Więc niech pracownicy TBAI nie narzekają jak to jest im źle,tylko niech się zastanowią co zrobic aby ta sytuacja się nie pogłębiała.Sami robicie z siebie robocików,bez własnej woli.Trochę więcej odwagi,tego Wam życzę.
Zgadzam się z poprzednikiem! robią z nami co chcą, a kazdy pomruczy sobie pod nosem i na tym sie konczy! chyba nie ma dnia zeby nas czyms tam nie zaskoczyli.Od wrzesnia daja premie frekfencyjna az 150 zl brutto:) (smiechu warte) ale nie mozna wziac z dnia na dzien nawet opieki na dziecko, bo trzeba im to zglosic 2 tyg wczesniej! absurd!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
poza tym tempem pracy wykanczaja fizycznie ludzi, a po tych ich drugich zmianach od 16-00.00 czlowiek nie moze normalnie funkcjonowac, bo rano trzeba wstac i dzieci do szkoly wyszykowac.szkoda slow...
szukam innej pracy, bo tam to czlowiek dorobi sie tylko garba.
Zmiany są dwie, ale jak dopierdzielą nadgodziny to prawie 24 się robi. Ostatnio chłopaki schodzili po 2 w nocy a następna zmiana zaczynała o 3. Jak było wspomniane robota od 6 rano do 16 to normalka i chyba nikomu to nie przeszkadza, są awanse( oczywiście większość bez zwiększenia wypłaty, ale po co Tobie więcej pieniędzy, przecież nie po to tam się robi), premia frekwencyjna( do śmiesznych wyjątków przez które nie dostaniesz premii dodałbym jeszcze np. śmierć bliskich, jeśli nie uprzedzisz zakład z 2-tygodniowym wyprzedzeniem że ktoś Tobie umarł to sorry, premia przepada).
Po całym tygodniu drugich zmian( 16-24) wczoraj już prawie nikt nie wiedział jak się nazywa.Zaczęły się znowu zasłabnięcia.Nawet biedne Liderki nie wiedziały na jakim świecie żyją.No cóż,zbyt szybkie tempo,fatalne warunki na hali( hałas ,smród,dudniąca prasa,gorąc,suche powietrze).Ale kierownictwo jest zdziwione że spada jakość i efektywność pracy,o co tu kaman ?? ?? ??
Jeśli chodzi o premię, to u nas była informacja, że wyjątkiem nagłego wzięcia wolnego jest właśnie śmierć, bo tego się nie zaplanuje. Więc dostanie się premie. Pozostałe wypady niby można zaplanować. Fakt, jest bardzo gorąco, Liderki się gubią, a tylko dlatego, że cały czas ludzie chodzą na zwolnienia, albo nie chce im się pracować i brakuje obsady na stanowiskach. Do tego nie wszystkie osoby się starają, to widać i wtedy trzeba pomóc. Jeśli jest tylko jakiś problem to nawet kierowniczka staje na maszynę i pomaga nie jednej osobie. Więc nie narzekajcie. Oczywiste jest, że ona musi odpowiadać za wszystko. Przeważnie kierownictwo chodzi sobię z rękoma w kieszeni, albo siedzi przed kompem u nas jest inaczej. Całe szczęście, my mamy spoko, inne działy mogą nam tylko pozazdrościć kierownictwa.A jeśli chodzi o omdlenia, to w każdym zakładzie przy takiej temperaturze na zewnątrz się zdarzają. Na 130 osób 1 to chyba normalne. Więc nie piszcie bzdur!!! W większości zakładach jest norma i trzeba ją wykonac, czy się podoba, czy nie. Czy jest się zdrowym tego dnia, czy nie. Czy jest ciepło, czy zimno!
Nikt nowych liderek i liderów nie zmuszał do przyjmowania awansu, sami wzięli więc niech teraz "cieszą" się przywilejami. Najlepiej zwalić to na pracowników niższego szczebla, mamy się nie męczyć, nie chorować( no teraz nie wypada, jest w końcu premia frekwencyjna). Co do normy, gratuluję podejścia, zapierdzielaj tak dalej, może się "dorobisz". Na koniec jeszcze, coraz częściej od "liderek i liderów" wymaga się przyjścia kilkadziesiąt minut wcześniej do pracy, wyjścia również wszystko oczywiście za darmo, w ramach "poświęcenia dla zakładu" jak to któraś ujęła. A jak się spóźnisz po przerwie chociaż kilkanaście sekund to opierdziel, tyrady o tym jak to zakład stoi przez Ciebie no i oczywiście grożenie wszystkimi możliwymi konsekwencjami(nagany, zwolnienia). No ale norma najważniejsza :P