idé juź....nooo idé juzzz.....jak dobrze,źe cukier jest u sásiadki.....jak to kiedys porzyczalo sié ......za czasów dobrobytu..?? ....chyba na szklanki czy cós takowego.....dobrze ,ze chociaz ocet byl w kazdym sklepie,bylo mozna kisic i korniszowac ogórki bez strachu(obawy)....w zaciszu domowym...:)
Dopisane 05.12.2012r. o godz. 15:32:
Navi napisał(a): I jeszcze zapomniałeś, że chciałbyś na zimę mieszkać u sąsiadki w piwnicy:D
...cichooo....bo sié wyda...;)