~ana napisał(a):
Oby tylko jakiś gumiak z ulicy go nie chciał wziąć - , wtedy Straż nawet nam namiarów nie da ..
Musiałybysmy warować caly czas obok przechowalni .
:>
takimi wypowiedziami obrażasz ludzi, którzy idą do schroniska właśnie prosto z ulicy, bez kontaktu z wolontariuszami. Zapewne większość adopcji odbywa się właśnie w taki sposób. Po przeczytaniu twoich opinii nie miałbym ochoty na adopcję psa z przechowalni w mieście, ponieważ obawiałbym się spotkać później na spacerze natchnionej osoby, która potraktowałaby mnie jako "gumiaka z ulicy". I nie dziwne, ze ludzi wolą pojechać do okolicznych schronisk. Zamiast zachęcać do adopcji to skutecznie od nich odstraszasz :/