Alter, bardzo lubię twórczość T. Woźniaka :)
Utwór, który zamieściłeś jest szczególnie piękny!
Jeszcze raz nawiążę do nadziei :)
Józef Czechowicz
ja karabin
zapomniałem piękny sierpniu od wczoraj
jak drzwi kina otworzyła się ta pora
mur spękany nad tapczanem rozkwitł srebrnie
Gwiazda
znowu głowa będzie gwiazdą niepotrzebnie
artylerio z betonowych łożysk ryknij
dosyć zmierzchów fałszowanych i jutrzni
cedzi słowa bardzo mądre dzień zwykły
w muszlę uszu których ja znów jestem uczniem
słodko wiersze w cieczy cisz tych się ważą
jak trzmiel czarny w tunelowym garażu
Wiosna
tylko taki czas odmienny chciałbym poznać
w którym ludu karabinem będę z wiosną
przedświt
pół globu wypływa spod nocnych gwiezdności
śpiący już ręce unoszą a zasiani są gęsto jak sieć
przedświt schodzi łagodnie ma moc uspokoić uprościć
lecz zginie gdy się w niebo wleje płonąca miedź
północ sączyła udrękę cóż z tego zabłysła woda
można choć konno uciec wzdłuż niskich wierzb
tu koń tu na wprost drogą pachnie jesienna uroda
zaranna rosa liże po rękach liże jak zwierz
jest wybawienie kupcy cieśle prorocy złodzieje
patrzeć młodo
widnokrąg ugnie się niby rzemień
zanim rozdnieje strzemię
powietrze rwiesz to pęd to pęd u czoła wiatr i wiatr
u pięt promienie wierzb unosi wiatr i wiatrem koń
w czerwony pęd w niebieski pęd w zielony pęd
ha w wodospadach pagórków tętent lotnej pogoni
najbliżsi nienawistni na koniach smolistych i rydzych
chcesz czy nie chcesz zaliczonyś do nich
widzisz
w świtaniu pałającym przewala się tłum jeźdźców
a oddalając się rosną
o klęsko
dno
zawrzały jednocześnie noc północ świt i wieczór
droga strumień wierzbiny burzą się wirują grzmią
a konie jak urastają gniotąc ogromem jesień
w potwornych obłoków leju znikasz i ty i oni i wszystko
i nie wiadomo gdzie się
ozwała trąbka żołnierska
grając opadłym z wierzb listkom
ta chwila
ręko smagła otwórz okno z podwórka utocz
i nalało się jak w dzbanek soku godzin zimnych
oddech gęstwin równomierny deszczu tupot
przyśpiew rynny
to jest w kuchni dom na pradze niedaleko remiz
tramwajami co za czerwień ulice się dławią
a zły odblask bije po zorzach kamiennych
i deszcz i deszcz i deszcz i deszcz i deszcz
oczy patrzcie senna topiel szyby w siwym deszczu
tęczy szabla kropel magia chmur ciężkie delfiny
upadają na twarz ziemi cieniem wieszczym
srebrnym hymnem
srebrnym hymnem deszcz i deszcz i deszcz i deszcz
:)
Niczego w życiu nie należy się bać, należy to tylko zrozumieć. M.S.C.
Chociaż się niebo nad nami łamało
Chociaż się otworzyła wielka rana ziemi
Czy zostaniemy dalej głusi, ciemni, niemi
Rozumiejący wszystko ale tak niezmienni
Jak lawina - w płomieniu której się uciera
Skała o skałę. Aby z tego pędu
Zera się wygładzały znowu w obłość zera
W rozwalisko jałowe. Kamienisko błędów?...
Sprzedam sniegowe balwanki
kazdy po 2 franki
kilka par bamboszy
wszystkie po 5 groszy
sprzedam tez
kokardki, wstazeczki
kolorowe bombeczki
wszystko tanio,okazyjnie
dzisiaj bardzo promocyjnie
wymienie pomyslow kilka
za skoré wilka
przepis na obojétnosc
za serca rozpietosc
darmo oddam
troski i zmartwienia
do utopienia
pragnienia i marzenia
do spelnienia
a w nagrodé
oddam siebie!
w czule rece,dobre serce
przystojnemu i m?dremu
wrazliwemu, szlachetnemu
ktory ceni
Mozarta i Bajora
czy na twa decyzje
nadeszla juz pora?
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku.
Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.