Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

~ niezalogowany
14 kwietnia 2015r. o 23:42
alter napisał(a): ...a ten? :)


Płocha Sarneczko, stroskana,
Trwożliwe nazbyt stworzenie!
Gdzież to lecisz, obłąkana,
Przez knieje, góry, strumienie?
...

Dwie gałązki? To i dwie lipy :)

Oto dwie lipy zielone
Ze dwóch się brzegów witają:
...
Skłonność im tylko zostawił
...
dobranoc :)


:) Obłąkana sarenka ;) przeginasz :)

No cóż...ten jest dobry ;)

Alfezyb
Franciszek Dionizy Kniaźnin

Alfezyb dziki, z siekierką u pasa
A z drągiem w ręku, szedł sobie do lasa;
Ujrzał Fillidę krasną jak jagodę,
Pasła przy zdrojach sama jedna trzodę,

Wsparta na gładkiej nuciła jabłoni;
Leśny zalotnik przybliża się do niej,
Na widok nagły sprośnych oczu zbladła,
Chciała uciekać, skoczyła i padła.

Podobna sarnie, i razem tej róży,
Co ręce chciwej ostry kole nasroży,
A on: o Boże! srogosć ta niezdolna,
Ponęta sile musi być powolna.

Fillida jemu: ty szalony człecze!
Cnota jest moja i Bóg ze mną, rzecze;
Nieba! widzicie wstyd mojego czoła,
Nie żal i hańba, ale rozpacz woła.

Szkarado! zadrżyj, ta czarna nawała!
Łysnęło... Fillis padła i zemdlała;
Święty zaś ogień, by cnotę ocalił,
Uderzył zbrodnia i na miejscu spalił.

:)

Śnienie
Bronisława Ostrowska


Czyś topił kiedy oczy w lazurowym niebie,
Gdy czar miesięczny płynie pośród pól gwiaździstych?
Czy wielką falą blasku szło z błękitu w ciebie
Powietrzne zadumanie owych sfer przeczystych?
Czy znasz ten wielki smutek, co wieje przestworzem?
Czy błękit skrył ci kiedy przed oczyma ziemię? -
Tak umęczony żuraw w przelocie nad morzem,
Na wietrze kładąc skrzydła, na chwilę zadrzemie.


:) dobranoc
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
15 kwietnia 2015r. o 0:03
~ napisał(a): :) Obłąkana sarenka ;) przeginasz :)

No cóż...ten jest dobry ;)

Alfezyb
Franciszek Dionizy Kniaźnin

Alfezyb dziki, z siekierką u pasa
[...]


To nie ja przeginam, to Kniaźnin ;)

Z siekierką u pasa? :)


Krzysztof Kamil Baczyński
Kołysanka

Nie bój się nocy, ona zamyka
Drzewa lecące i ptasie tony
W niedostrzegalnych, mrocznych muzykach
W przestrzeni kute złote demony,
Które fosforem sypiąc wśród blasku
Wznoszą się białe, modre, różowe
Wznoszą się w lejach żółtego piasku,
W chmurach rzeźbione unoszą głowy.
Nie bój się nocy. Jej puchu strzegą
Krople kosmosu, tabuny zwierząt,
Oczy w nią otwórz, wtedy pod dłonią
Uczujesz ptaki i ciche konie,
Uczujesz kształty, które nieznane
Przez ciebie idąc - tobą się staną.

Nie bój się nocy. To ja nią wiodę
Ten strumień żywy przeobrażenia.
Duchy świecące, zwierząt pochody
Które zaklinam kształtów imieniem.

Ułóż wezbrane oczy w kołysce
Ciało na skrzydłach jasnych demonów
Wtedy przypłyniesz do mnie jak listek
Opadły w cichy, tygrysi pomruk.

Kolorowych snów :)




Dopisane 15.04.2015r. o godz. 00:03:

GosiaG napisał(a): I "Gałązka Jaśminu" , mój ulubiony wyciskacz łez, ale dawałam już tutaj :)


Warto przypomnieć :)

Gałązka jaśminu

Ty przychodzisz jak noc majowa...
Biała noc, noc uśpiona w jaśminie...
I jaśminem pachną twe słowa...
I księżycem sen srebrny płynie...
Kocham cię...

*
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tyle co prawie nic...
Najwyżej wiosenną zieleń...
I pogodne dni...
Najwyżej uśmiech na twarzy...
I dłoń w potrzebie...
Nie obiecuję ci wiele...
Bo tylko po prostu siebie...

Bolesław Leśmian

pozdrawiam, dobranoc :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
15 kwietnia 2015r. o 0:05
:) a tak z siekierką... w ręku do lasa ;)

Sen mara
Franciszek Dionizy Kniaźnin


W pierwospy same, gdym tylko powieki
Przyjemnym skleił zamrokiem,
Stanąłem, zda się, u Wiślanej rzeki,
Sennym złudzony widokiem.

Dwie nimfy miłe igrały swobodnie
Z drobnym pacholąt orszakiem;
U jednych w ręku widziałem pochodnie,
Drudzy biegali z sajdakiem.

Patrzając na ich dziecinną igraszkę
Śmiać się począłem do zdechu.
Jak więc filozof, miałem ją za fraszkę
I wartą pustego śmiechu.

Mniej czuły umysł i przejęty hartem
Pieszczotom stawał oporny.
Lecz się to, widzę, nie obeszło żartem;
Musiałem zostać pokorny.

Bo gdy tak stoję, wyśmiewacz zufały,
Z nagła dwaj mali morderce,
Z oczu tych panien chwyciwszy dwie strzały,
Na wskroś przeszyją mi serce.

Więc, tak dotkliwym przejęty pociskiem,
Stanąłem zrazu jak wryty;
A będąc płochych miłostek igrzyskiem,
Ległem serdecznie pożyty.

Zlękną się nimfy i żałośnie wrzasną,
Iżem zraniony tak srodze.
Twarz im blednieje, moje oczy gasną,
Chłopięta truchleją w trwodze.

Wtem jeden mędrszy na to się rozśmieje,
Gdy każdy nade mną szlochał;
I rzeknie plęsząc: «Tak każdy boleje,
Kto tylko jeszcze nie kochał».

:) również
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
8375
#GosiaG nieaktywny
15 kwietnia 2015r. o 0:10
~ napisał(a):
Śnienie
Bronisława Ostrowska


Czyś topił kiedy oczy w lazurowym niebie,
Gdy czar miesięczny płynie pośród pól gwiaździstych?
Czy wielką falą blasku szło z błękitu w ciebie
Powietrzne zadumanie owych sfer przeczystych?
Czy znasz ten wielki smutek, co wieje przestworzem?
Czy błękit skrył ci kiedy przed oczyma ziemię? -
Tak umęczony żuraw w przelocie nad morzem,
Na wietrze kładąc skrzydła, na chwilę zadrzemie.



Podoba mi się :)


Borowski Tadeusz

Muzyka sfer


Staszku, mój przyjacielu,

minionych dni coraz więcej,

co dzień powtarza się gra odpływu światła i cienie falami do stóp

podchodzą,

jak bluszczem pną się pod okna

i chwieją drzew koronami.

Ty przecież wiesz, że dno nieba,

ziemię depczący,

jakże możemy znać lśniącą powierzchnię?

Gdzie światło na dnie ucichnie

i wiatr już nie dmie wzdłuż ziemi,

stężałe lodem nocy łamie się niebo w refleksy,

które są może odbiciem świateł okrętów płynących

po szlakach morskich wszechświata

i wcale nie są gwiazdami.



W snach, które po mnie sięgają, fale łopoczą o dno,

słychać daleki jęk syren,

kwilenie kosmicznych mew,

głosy i śpiewy nieznane,

i szmer monotonny motorów.

Czujne zwierzęta drżą, wilgotne nozdrza podnoszą

ku muzyce sfer i wiedzą, a człowiek jest głuchy,

gdy nie śni...



Staszku, mój przyjacielu,

minionych dni coraz więcej,

co dzień powtarza się gra odpływu cieni i światło

wlewa się w puste arterie i akwedukty ulic,

Powierzchnia nieba

z odbłysków świateł dźwignięta opada,

rozpływa się, wsiąka w szczeliny

i rzeką płynie, strumieniem,

kurzem osiada po drogach,

które gdziekolwiek wiodą....



Jakże zaufać nam drogom i ptaki przelotne ukochać

nam, mijającym? Muzyka siedmiu niebieskich sfer

szklane półtony wywodzi

ze śpiewu nocnych okrętów.

Narkotyk jawy mnie truje i kształty światłem wyryte

kaleczą wzrok. Jakże trudno

oderwać się stopom od ziemi

i dno horyzontu deptać, i mijać, Staszku,

jak trudno.......



Staszku, mój przyjacielu, czymże jest światło i cień,

czymże są rzeki nieba, które się toczą i toczą,

czymże jest ból mijania? Kamień wdeptany w drogi

w kurz się rozpada, niszczeje,

widziadło trwalsze nad kształt

zalega mi wzrok : to ludzie, struny muzyki sfer,

drżą dźwiękiem, jakby uśpieni,

a ptaki na węzłach wiatru

to nuty rzucone na niebo. I dłoń dyrygenta się waży

ostrożnie, lekko w powietrzu :

patrz, biały gołąb okrążał

kopułę drzewa i lot swój wywinął w ułamku taktu....



Staszku, mój przyjacielu,

a czymże jest muzyka sfer,

jak nie milczeniem kszatałtów minionych

i zapomnianych?


A oto "moja" ..
Gałązka jaśminu

Tam, pod niebem południa palacem,
Szło ich dwoje po mirtów alei,
Słów namiętnych rzucajac tysiacem;
Lecz nie było tam słowa nadziei.
Pożegnanie ostatnie na wieki...
To trwa długo... I wstał księżyc blady,
A westchnienia powtarzał daleki
Szum płaczacej kaskady.

Obcy młodzian opuszczał dziewczynę,
Co jak powój w jego serce wrosła,
I porzucał słoneczna krainę,
Lecac na smierć, gdzie rozpacz go niosła.
Więc targajac serdeczne ogniwa,
Czuł, że serce z swej piersi wydziera
I że młodosć ta jasna, szczęsliwa,
W jej uscisku umiera.

Biedne dziewczę zrozumieć nie zdoła,
Że jest wyższa nad miłosć potęga,
Że głos smutny, głos grobów anioła,
W jej objęciach go jeszcze dosięga -
Więc się skarży jak dziecię pieszczone:
- "O niedobry, jak mnie możesz smucić!
Twoje słowa mnie rania szalone,
Nie mów, że chcesz mnie rzucić!

Cóż mieć możesz na ziemi droższego
Nad ma miłosć?... Gdy ta cię nie wstrzyma
Idz..." Tu głosu zabrakło drżacego,
I spojrzała smutnymi oczyma:
- "Patrz, me serce omdlewa mi w łonie,
Łez mi braknie i w oczach mi ciemno...
Masz tam ginać gdzie w dalekiej stronie,
To umrzyj razem ze mna!

Tak, o dobrze! Nie będę po tobie
Więcej płakać ni gorzko się smucić,
Ale razem w jednym spocznie m grobie,
I nie będziesz już mnie mógł porzucić;
Wiecznosć cała przesnimy tak błogo,
I przebaczy nam Bóg miłosierny!...
Ja prócz ciebie nie mam tu nikogo,
A ty idziesz, niewierny!?

Nie chcesz umrzeć i nie chcesz żyć razem?.
Idz szczęsliwy! Twa kochanka biedna
Przed cudownej Madonny obrazem
Szczęscie tobie u Boga wyjedna.
Teraz jeszcze mej prosbie serdecznej
Uczyń zadosć, bo cierpię ogromnie,
Gdy pomyslę, że w rozłace wiecznej
Możesz zapomnieć o mnie.

Tys tak lubił wonny kwiat jasminu,
Ja go odtad na mym sercu noszę..."
I odpięła chusteczkę z muslinu,
Mówiac dalej: "Wez gałazkę, proszę,
A ta druga na sercu zostanie;
Mówić będzie o tobie, jedyny!
Gdy nie przyjdziesz na moje wołanie -
Łza się zrosza jasminy..."

I oparta na jego ramieniu,
Wpółzemdlona, kwiaty do ust cisnie;
I tak stoja oboje w płomieniu,
I ust dwoje na kwiatach zawisnie -
Aż nareszcie wydarł się z objęcia
I rzekł do niej: - "O żegnaj mi droga!
Gdy mię twoje nie zbawia zaklęcia -
Spotkamy się u Boga!

Ja nie mogę pozostać przy tobie,
Choć twój jestem na wieki, dziewczyno!
Bo mnie duchy wzywaja w żałobie,
Bym szedł z tymi, co mamie dzis gina.
Słyszę okrzyk z krwawego zagonu,
Słyszę matkę wołajaca: Synu!
Lecz zachowam, zachowam do zgonu
Tę gałazkę jasminu..."


Adam Asnyk


Lilith ^^
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
15 kwietnia 2015r. o 0:25
:) Piękna Muzyka sfer Gosiu :) Lubię obserwować niebo i dniem i nocą to mnie uspokaja i wiersze o tej tematyce.



:) tak myślałam, że chodzi ci o Asnyka. W końcu ten bardziej wyciska łzy.

Z jego wierszy najbardziej przypadł mi do serca:

Fijołki
Asnyk Adam

Te fijołki, co mnie nęcą,
Te nie siedzą skryte w trawie,
Lecz spod długiej, ciemnej rzęsy
Patrzą na mnie tak ciekawie.

Spod tej rzęsy, co ocenia
Piękniej niźli traw zieloność,
W niebieskiego mgle spojrzenia
Patrzy na mnie nieskończoność.

Niezmierzona, dziwna głębia!
W niej się wszystko, wszystko mieści:
Wymarzone senne skarby,
Czarodziejskich raj powieści.

Ale na tych skarbach wróżka
Położyła swe pieczęcie,
Strzeże ocząt i serduszka
Sen cudowny i zaklęcie.

I te oczy drzemią jeszcze
Otoczone tajemnicą,
Choć z nich czasem błyśnie płomień
Jedną wielką błyskawicą.

Spod spuszczonych skromnie powiek
Widać jakby jutrznię nową...
O, szczęśliwy stokroć człowiek,
Kto odgadnie zaklęć słowo!

Szczęsny, komu się otworzą
Pełne blasku i pieszczoty!
Wędrowałbym na kraj świata,
Byle znaleźć ów klucz złoty.

O fiołki! lube, zdradne!
Troska dręczy mnie surowa:
Bo ja zginę i przepadnę,
Nie znalazłszy zaklęć słowa.




:) dobranoc
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
15 kwietnia 2015r. o 0:28
GosiaG napisał(a): A oto "moja" ..
Gałązka jaśminu

Tam, pod niebem południa pałacem,
Szło ich dwoje po mirtów alei,
Słów namiętnych rzucajac tysiacem;
[...]
Lecz zachowam, zachowam do zgonu
Tę gałazkę jaśminu..."

Adam Asnyk


No tak, przez chwilę miałem wątpliwość. Warto było sobie przypomnieć :) dzięki




<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
8375
#GosiaG nieaktywny
15 kwietnia 2015r. o 0:31
Asnyka to "łykam" wszystko jak leci ^^

Dobranoc Wam ,że tak powiem bolecnauci :D

Lilith ^^
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
15 kwietnia 2015r. o 0:46
rozpromieniacz nocy ;)




Dopisane 15.04.2015r. o godz. 00:46:



bra... noc :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.