Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

~aa niezalogowany
28 kwietnia 2015r. o 0:46
:) miło... poprawiłeś się


O aniołach
Czesław Miłosz

Odjęto wam szaty białe,
Skrzydła i nawet istnienie,
Ja jednak wierzę wam,
Wysłańcy.

Tam gdzie na lewą stronę odwrócony świat,
Ciężka tkanina haftowana w gwiazdy i zwierzęta,
Spacerujecie oglądając prawdomówne ściegi.

Krótki wasz postój tutaj,
Chyba o czasie jutrzennym, jeżeli niebo jest czyste,
W melodii powtarzanej przez ptaka,
Albo w zapachu jabłek pod wieczór
Kiedy światło zaczaruje sady.

Mówią, że ktoś was wymyślił
Ale nie przekonuje mnie to.
Bo ludzie wymyślili także samych siebie.

Głos - ten jest chyba dowodem,
Bo przynależy do istot niewątpliwie jasnych,
Lekkich, skrzydlatych (dlaczegóż by nie),
Przepasanych błyskawicą.

Słyszałem ten głos nieraz we śnie
I, co dziwniejsze, rozumiałem mniej więcej
Nakaz albo wezwanie w nadziemskim języku:

zaraz dzień
jeszcze jeden
zrób co możesz.

:) Na dobranoc
Anna Olearczuk

nie mogąc być sobą
stajemy się nikim
lecimy na oślep
w świecie bardzo dzikim

wpleceni w kołowrót
ciągle się boimy
że jak stop powiemy
wszystko utracimy

lecz gdy przystaniemy
usłyszymy duszę
która cicho szepce
przecież tak nie muszę
;)

:) miłych snów
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
28 kwietnia 2015r. o 22:00
~aa napisał(a): :)

O aniołach
Czesław Miłosz

Odjęto wam szaty białe,
[...]


I ja uważam, że anioły nie koniecznie noszą białe skrzydła :)

Maria Pawlikowska-Jasnorzewska
"Robota Anioła Stróża"

Gonił cię mój stróż anioł po świecie, o mój Drogi,
biegł wciąż za tobą przez lasy, przez łany,
potrącał cię ku mnie, zapędzał cię do mnie,
ciągnął za obie ręce, spychał z prostej drogi -
o miłości coś szeptał, bredził nieprzytomnie,
pachniał jak wytężone białe nikotiany..

Siedzący noc całą przy tobie na warcie
krzyczał głosem jak trąby złote i waltornie,
to znów o łaskę twoją modlił się pokornie,
- zbawienie własne diabłom rzucał na pożarcie! -
Wreszcie ciebie ślepego, ciebie niechętnego
zawiódł przemocą do mego pokoju,
gdzie siedziałam płacząca, Pan Bóg wie dlaczego,
jak to się zdarza czasami.-
Wpuścił cię naprzód, sam został za drzwiami,
zatańczył w tryumfie taniec jakiś boski -
potem twarz zakrył szatą srebrno białą,
zamyślił się pełen troski - - -
i jęknął z przerażenia nad tym, co się stało - - -


Ten wiersz ciekawie rzecz ujmuje :)
Otóż nasi Anielscy Stróże nie mogą bez nas żyć!

Ernest Bryll
***
Czemu zamykasz drzwi za sobą...
Czemu zamykasz drzwi za sobą
Tak szybko żeby nikt nie zdążył
Wejść do mieszkania razem z tobą
Za oknem przecież
Anioł krąży
Słuchaj naprawdę to Twój Anioł
Więc po co ma na deszczu czekać
On z nieba na to jest posłany
By czuwał wiernie przy człowieku
Takie jest nad nim prawo boże
Że żyć bez ciebie nie może
W szyby puka skrzydłami
Puść go — niech żyje z nami
Czego za sobą drzwi zamykasz
Czy boisz się przeciągu?
Niech wiatr zahuczy jak muzyka
I w niebo nas pociągnie

Ks. Jan Twardowski
"Anioł poważny i niepoważne pytania"

Czy zostałeś aniołem dopiero po dłuższym namyśle
czy zamiast palca serdecznego masz tylko wskazujący
czy spowiadasz tylko z grzechów ciężkich bo lekkie
trudno udźwignąć
czy klaszczesz w dłonie patrząc na konanie
jak na sytuację przedbramkową
czy nigdy nie płaczesz, żeby się nigdy nie uśmiechać
czy umiesz uważnie bez powodu słuchać
czy nie przytulasz się żeby odejść
czy nie tęsknisz za ciałem
za ludzkim uśmiechem
za dłońmi złożonymi w kominek
za ziębą co we wrześniu opuszcza ogrody
za źrebakiem zamykającym powieki
za chrząszczem o nogach żółtoczerwonych
za każdą sekundę zawsze ostatnią
za tym co nietrwałe i dlatego cenne

miłego Aniołki :)




Dopisane 28.04.2015r. o godz. 18:53:

Adam Mickiewicz - W imionniku :)

Błogo temu, kto w twojej pamięci utonie,
Jak ten koral lub owa jagoda perłowa,
Co ją woda Bałtycka w swym przeczystym łonie
Pod lazurową barwą na wieki przechowa.

Lecz ja jak drobny kamyk ni krasą korali,
Ni wdziękiem perłowego dochodzący blasku,
Chciałbym choć jedną chwilkę poigrać w tej fali,
Nim zapomniany legnę w niepamięci piasku.


Dopisane 28.04.2015r. o godz. 21:58:

dobranoc :)




Dopisane 28.04.2015r. o godz. 22:00:



:)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
28 kwietnia 2015r. o 23:15
:)

Karin Boye

* * *

Nocy głębokiej wiolonczela
miota swą ciemną radość na rozległe połacie.
Zamglone obrazy rzeczy rozpuszczają swe kształty
w rzekach kosmicznego światła.
Rozkołysania, błyszczące długie
myją się w fali na fali przez nocno-błękitną wieczność.
Ty! Ty! Ty!
Przemieniona lekka materio, rytmiczna kwitnąca piano,
unoszący się, wirujący zawrotnie śnie snów,
oślepiająco biały!
Mewą jestem i na odpoczywających rozpostartych skrzydłach
piję morsko-słoną błogość
daleko od wschodu wszystkiego, co znam,
daleko od zachodu wszystkiego, czego chcę,
poruszam serce świata -
oślepiająco białe!

z tomu „För trädets skull”, 1935

:) co do aniołów to może ten...

Wisława Szymborska

"Komedyjki"

Jeśli są aniołowie,
nie czytają chyba
naszych powieści
o zawiedzionych nadziejach.

Obawiam się - niestety -
że i naszych wierszy
z pretensjami do świata.

Wrzaski i drgawki
naszych teatralnych sztuk
muszą ich - podejrzewam -
niecierpliwić.


W przerwach od swoich zajęć
anielskich czyli nieludzkich
przypatrują się raczej
naszym komedyjkom
z czasów filmu niemego.

Bardziej od lamentników,
rozdzieraczy szat
i zgrzytaczy zębami
cenią sobie - jak myślę -
tego nieboraka,
co chwyta za perukę tonącego
albo zjada z głodu
własne sznurowadła.


Od pasa w górę tors i aspiracje
a niżej przerażona mysz
w nogawce spodni.
O tak,
to musi ich serdecznie bawić.

Gonitwa w kółko
zamienia się w ucieczkę przed uciekającym.
Światło w tunelu
okazuje się okiem tygrysa.
Sto katastrof
to sto pociesznych koziołków
nad stoma przepaściami.

Jeśli są aniołowie,
powinna - mam nadzieję -
trafić im do przekonania
ta rozhuśtana na grozie wesołość,
nie wołająca nawet ratunku ratunku,
bo wszystko dzieje się w ciszy.

Ośmielam się przypuszczać,
że klaszczą skrzydłami
a z ich oczu spływają łzy
przynajmniej śmiechu.
;)

Jan Twardowski

Anioł

są takie chwile kiedy się odchodzi
od Aniołów Stróżów nawet Cherubinów
od tych co wysoko
od tych co w pobliżu - do Jezusa człowieka
niziutko na ziemi

Anioł nie zrozumie nie wisiał na krzyżu
i miłość zna łatwą
skoro nie ma ciała
:)

Adam Ziemianin

Bieszczadzkie anioły

Anioły są takie ciche
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Gdy spotkasz takiego w górach
Wiele z nim nie pogadasz

Najwyżej na ucho ci powie
Gdy będzie w dobrym humorze
Że skrzydła nosi w plecaku
Nawet przy dobrej pogodzie

Anioły są całe zielone
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Łatwo w trawie się kryją
I w opuszczonych sadach

W zielone grają ukradkiem
Nawet karty mają zielone
Zielone mają pojęcie
A nawet zielony kielonek

Anioły bieszczadzkie bieszczadzkie anioły
Dużo w was radości i dobrej pogody
Bieszczadzkie anioły anioły bieszczadzkie
Gdy skrzydłem cię trącą już jesteś ich bratem

Anioły są całkiem samotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach
W kapliczkach zimą drzemią
Choć może im nie wypada

Czasem taki anioł samotny
Zapomni dokąd ma lecieć
I wtedy całe Bieszczady
Mają szaloną uciechę

Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły...

Anioły są wiecznie ulotne
Zwłaszcza te w Bieszczadach
Nas też czasami nosi
Po ich anielskich śladach

One nam przyzwalają
I skrzydłem wskazują drogę
I wtedy w nas się zapala
Wieczny bieszczadzki ogień

Anioły bieszczadzkie, bieszczadzkie anioły...
...Gdy skrzydłem cię musną już jesteś ich bratem
:)

No i Leśmian :)

Aniołowie

Bywają ognie - podobne do ciszy,
Co na przechodnia w zaroślach czatuje...
Takich się ogniów nie widzi, lecz słyszy -
Nawet nie słyszy, lecz raczej zgaduje.
Serca im w piersi wonieją, jak róż -
Lecz mi nie wolno korzystać z róż mocy,
Ni czarów własnych nadużyć po nocy,
Ni łkać, ni wątpić, ni konać w lazurze!
Nie wolno modlitw gałązki jedynej,
Niesionej Bogu ku czoła ozdobie,
Przyłamać stopą - lub przyśnić się tobie
W postaci nagiej, zuchwałej dziewczynie!...
Więc próżno patrzą w słoneczność dokolną,
Bo im ni kochać, ni szaleć nie wolno.
***
A oni właśnie najtrwalej, najdzielniej
Mogliby kochać od nocy do świtu -
Podobni mewom w zatokach błekitu,
Tym od nich różni, że tak nieśmiertleni.
Oni to właśnie zmysliliby krocie
Pieszczot zawiłych, nieznaych na ziemi,
I niestrudzeni byliby w pieszczocie,
I niestrudzeni - i wilecy - i niemi!
Bo dla nich tylko, zaprawdę, że dla nich
Przyjdzie ta miłość, co światy ogarnie!
Jam śledził w niebie poloty ich sarnie
I lęk błękitny w ich źrenicach łanich!
Jam słyszał nieraz, że szemrzą jak płomień,
Skrzydłem, utkanym z tęcz i oszołomień!
***
Znojni miłosnych zachceń tajemnicą,
Jednako zemdleć potrafią w pogoni
I za rycerzem, co kocha się w broni,
I za bezbronną na kwiatach dziewicą.
Zmarli i żywi, zbożni i występni,
Niezwyciężeni - i ów, który ginie -
Są ich miłości zarówno dostępni,
Jak szczyty górskie i kwiaty w dolinie!
Nie ujdzie motyl, ni pszczoła, ni szerszeń
Ich oczom chciwym, gdzie błękitna baczność
Zmienia tęsknotę e bezbrzeż i cudaczność,
Skapiąc jej wszelkich granic i zawierszeń!
Bo niee zna granic ich żądzy przewina,
Prócz tej, gdzie nagłe szczęście się zaczyna...

:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
28 kwietnia 2015r. o 23:21
:) Miał być ten a wyszło te kilka :) nie mogłam się zdecydować ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
29 kwietnia 2015r. o 9:21
:) Beata Obertyńska

Dzień dobry

Myśl się dziś moja jak płótno na trawie
w słońcu nad wodą bieli
i grzeje.
Zamykam oczy i nie wiem prawie,
czy śni mi się tak,
czy dzieje?

Myśl się dziś moja jak płótno rozściela
w długich wilgotnych pasmach
nad wodą.
Niech wiatr ją chłodzi, słońce wybiela,
niech przesiąka
pogodą.


:) Jak już słoneczko tak rozbudziło to ....

Mieczysław Haiman

Wielkie serca a my

Wielkie serce jest jak słońce
Co świat grzeje, życie budzi,
Ogniem własnym wieki płonie,
Pokolenia przetrwa ludzi.

A my zwykłe, proste serca,
Myśmy jeno są zwierciadła,
Co zabłysną i zaświecą,
Gdy skra słońca na nie padła.

Nic to jednak! Słońcem przecie
Nie każdemu z nas być dano;
I zwierciadła są potrzebne,
By w cień rzucać skrę schwytaną.

I zwierciadła są potęgą,
Gdy z nich błyśnie słońce złote;
Archimedes przecie spalił
Zwierciadłami rzymską flotę.

Ale trzeba, by zwierciadła
W sercach naszych czyste były;
Ale trzeba, by skupiły
W jeden punkt swe wszystkie siły.

Hejże! Czyśćmy serca nasze
I słońc naszych schwyćmy zorze,
W jeden punkt promienie skupmy,
A świat cały nam rozgorze!
:)

:) Miłego dnia :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
29 kwietnia 2015r. o 12:01
~aa napisał(a): :) Mieczysław Haiman

Wielkie serca a my



Bardzo mi się podoba porównanie serca do słońca :) Przyszedł mi do głowy obrazek słońca w kształcie serca ;)


Cummings Edward Estlin

***Noszę Twe serce z sobą

Noszę twe serce z sobą (noszę je w moim
sercu) nigdy się z nim nie rozstaję (gdzie idę
ty idziesz ze mną; cokolwiek robię samotnie
jest twoim dziełem, kochanie)

i nie znam lęku

przed losem (ty jesteś moim losem) nie pragnę
piękniejszych światów (ty jesteś mój świat prawdziwy)
ty jesteś tym co księżyc od dawien dawna znaczył
tobą jest co słońce kiedykolwiek zaśpiewa

oto jest tajemnica której nie dzielę z nikim
(korzeń korzenia zalążek pierwszy zalążka
niebo nieba nad drzewem co zwie się życiem; i rośnie
wyżej niż dusza zapragnie i umysł zdoła zataić)
cud co gwiazdy prowadzi po udzielnych orbitach

noszę twe serce z sobą (noszę je w moim sercu)

Tł. Stanisław Barańczak



Dopisane 29.04.2015r. o godz. 12:00:

Klasyka... ;)

Adam Mickiewicz - Romantyczność

Słuchaj, dzieweczko!
- Ona nie słucha -
To dzień biały! to miasteczko!
Przy tobie nie ma żywego ducha.
Co tam wkoło siebie chwytasz?
Kogo wołasz, z kim się witasz?
- Ona nie słucha. -
To jak martwa opoka
Nie zwróci w stronę oka,
To strzela wkoło oczyma,
To się łzami zaleje;
Coś niby chwyta, coś niby trzyma;
Rozpłacze się i zaśmieje.
"Tyżeś to w nocy? - To ty, Jasieńku!
Ach! i po śmierci kocha!
Tutaj, tutaj, pomaleńku,
Czasem usłyszy macocha!

"Niech sobie słyszy, już nie ma ciebie!
Już po twoim pogrzebie!
Ty już umarłeś? Ach! ja się boję!
Czego się boję mego Jasieńka?
Ach, to on! lica twoje, oczki twoje!
Twoja biała sukienka!

"I sam ty biały jak chusta,
Zimny, jakie zimne dłonie!
Tutaj połóż, tu na łonie,
Przyciśnij mnie, do ust usta!

"Ach, jak tam zimno musi być; w grobie!
Umarłeś! tak, dwa lata!
Weź mię, ja umrę przy tobie,
Nie lubię świata.

"¬le mnie w złych ludzi tłumie,
Płaczę, a oni szydzą;
Mówię, nikt nie rozumie;
Widzę, oni nie widzą!

"Śród dnia przyjdź kiedy... To może we śnie?
Nie, nie... trzymam ciebie w ręku.
Gdzie znikasz, gdzie mój Jasieńku?
Jeszcze wcześnie, jeszcze wcześnie!

"Mój Boże! kur się odzywa,
Zorza błyska w okienku.
Gdzie znikłeś? Ach! stój, Jasieńku!
Ja nieszczęśliwa".

Tak się dziewczyna z kochankiem pieści,
Bieży za nim, krzyczy, pada;
Na ten upadek, na głos boleści,
Skupia się ludzi gromada.

"Mówcie pacierze! - krzyczy prostota -
Tu jego dusza być; musi.
Jasio być; musi przy swej Karusi,
On ją kochał za żywota!"

I ja to słyszę, i ja tak wierzę,
Płaczę i mówię pacierze.
"Słuchaj, dzieweczko!" - krzyknie śród zgiełku
Starzec i na lud zawoła:
"Ufajcie memu oku i szkiełku,
Nic tu nie widzę dokoła.

"Duchy karczemnej tworem gawiedzi,
W głupstwa wywarzone kuźni.
Dziewczyna duby smalone bredzi,
A gmin rozumowi bluźni".
"Dziewczyna czuje - odpowiadam skromnie -
A gawiedź wierzy głęboko;
Czucie i wiara silniej mówi do mnie
Niż mędrca szkiełko i oko.

"Martwe znasz prawdy, nieznane dla ludu,
Widzisz świat w proszku, w każdej gwiazd iskierce.
Nie znasz prawd żywych, nie obaczysz cudu!
Miej serce i patrzaj w serce!"

miłego :)



Dopisane 29.04.2015r. o godz. 12:01:

~aa napisał(a): :) Miał być ten a wyszło te kilka :) nie mogłam się zdecydować ;)


Poezji nigdy za wiele :)

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
29 kwietnia 2015r. o 12:42
:)Nic mi nie poprawia tak humoru jak słoneczko...

Karin Boye

Idylla

Twój głos i twoje kroki opadają miękko jak rosa na mój dzień pracy.
Wokół mnie, gdzie siedzę, od żywego ciepła w powietrzu jest wiosna.
Ty jesteś kwieciem w mojej myśli, ty jesteś kwieciem w mojej krwi,
a ja dziwię się tylko,
że moje szczęśliwe ręce nie zakwitają w ciężkich różach.

Teraz przestrzeń każdego dnia zamyka się wokół nas obojga,
jak zwiewna lekka mgła.
Czy boisz się, że zostaniesz uwięziona, że utoniesz w szarości?
Nie bój się: w otchłani każdego dnia, w sercu całego życia
pali się cichy szemrzący płomień w głębi tajemniczego święta.

z tomu „För trädets skull”, 1935

tłum. ze szwedzkiego Ryszard Mierzejewski
:)

Agnieszka Osiecka

Dobra pogoda na szczęście

Na kraniec siedmiu mórz,
Na kraniec siedmiu zórz
Przypłynął raz kapitan,
Z księżycem się przywitał
I zapadł w sen ... i śnił ...

Mija młodość jak woda,
Czoło chmurzy się częściej -
A tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda na szczęście!

Nikt otuchy nie doda,
Cienie kłębią się gęściej -
Aż tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda,
Odpowiednia pogoda na szczęście!

Coraz trudniej po schodach,
Coraz puściej w kredensie -
Aż tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda,
Odpowiednia pogoda na szczęście!

Z tysiąca szarych biur
Zmęczony wyszedł chór.
Odstawił w kąt liczydła,
Wykąpał się w powidłach
I zapadł w sen ... i śnił ...

Mija młodość jak woda,
Czoło chmurzy się częściej -
A tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda na szczęście!

Nikt otuchy nie doda,
Cienie kłębią się gęściej -
Aż tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda,
Odpowiednia pogoda na szczęście!

Coraz trudniej po schodach,
Coraz puściej w kredensie -
Aż tu nagle pogoda,
Taka dobra pogoda,
Odpowiednia pogoda na szczęście!


:) Piękny

Bogdan Czaykowski*

Jakieś ogromne szczęście

Jakieś ogromne szczęście mnie zbudziło,
Nie wyrażone miało w słowach barwy,
Biło jak źródło z ukrytej szczeliny,
I ptak u niego pił z oczami sarny,
I ptak u niego pił.

Poranek był jak szafirowy kryształ,
Cienie i smugi słońca trawę cięły
Płatami i pasmami na dywan z Afganu,
I drżała rosa w arabeskach krzewów.

I z tym ogromnym szczęściem przebudzony
Wiedziałem to, co najważniejsze, więcej: czułem:
Że radość płynie z kochania,
Że szczęście bije jak źródło z miłości,
Że mi nie trzeba wcale posiadania,
Bo w życiu człowiek tylko gości.

Ani wieczności. ;)

:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
29 kwietnia 2015r. o 18:58
Oznaki wiosennego zakochania? A może tańczące myśli wokół obiektu zauroczenia ;)

Adam Mickiewicz - Z petrarki

Chcecie wiedzieć, co cierpię, rówiennicy moi?
Odmaluję najwierniej, ile pióro zdoła.
Mary ja dotąd pośród pamiątek kościoła
Myślą gonię i duch mój o przeszłości roi.

Tu zwykła igrać, ówdzie zamyślona stoi,
Tam z niechęcią twarz kryła, tu mię okiem woła,
Tu gniewna, tam posępna, tu znowu wesoła,
Tu swe lica w łagodność, tu w powagę stroi.

Tam piosenkę nuciła, tu mi dłoń ścisnęła,
Tu usiadła, tam naszej rozmowy początek.
Stąd biegła, tu na piasku imię moje kryśli,

Tam słówko powiedziała, tu z cicha westchnęła,
Tam się zarumieniła - ach! śród tych pamiątek
Wiecznie miota się serce i plączą sie myśli.




Dopisane 29.04.2015r. o godz. 13:25:

Osiecka :)... ten wiersz też wydaje mi się wiosenny. Jak szukać wiatru w polu, to najlepiej wiosną ;)

Agnieszka Osiecka - Szukam wiatru w polu

Są takie noce
od innych łaskawsze,
kiedy się wolno wygłupić,
wolno powtarzać "nigdy" i "zawsze",
wolno słowami się upić,
tylko nie wolno tej nocy pod różą
okraść, okłamać, oszukać,
bo się już będzie
odtąd na próżno
bezsennej nocy tej szukać...

Szukam wiatru w polu,
zapomnianych słów,
śladu łez w kąkolu,
przedwczorajszych bzów.
Szukam wiatru w polu,
jak to trwa i trwa,
chociaż oczy bolą,
szukam w niebie dna...

Są takie noce
od innych ciemniejsze,
kiedy się wolno rozpłakać,
wolno powtarzac słowa najświętsze,
mówić o wróżbach i znakach,
tylko nie wolno tej nocy pod różą
okraść, okłamać, oszukać,
bo się już będzie
odtąd na próżno
bezsennej nocy tej szukać...

Szukam wiatru w polu,
zapomnianych słów,
śladu łez w kąkolu,
przedwczorajszych bzów.
Szukam wiatru w polu,
jak to trwa i trwa,
chociaż oczy bolą,
szukam w niebie dna...




Dopisane 29.04.2015r. o godz. 13:27:

"Uwierzyłam, że umiera się parami"? Jeżeli nowa miłość, to oczywiście słonecznej wiosny ;) :)

Agnieszka Osiecka - NOWA MIŁOŚć

Nie wiedziałam, że tak blisko
jest to wszystko,
to wszystko, o co chodzi...
Nie wiedziałam, że tej zimy
zatańczymy,
zatańczymy jak w ogrodzie...
Nie wiedziałam, że się ręce
z tego tańca
jak z wieńca
nie rozpłaczą,
nie wiedziałam, że się serca
nigdy więcej,
nigdy więcej nie rozłączą,
nie wiedziałam, że to można - tak bez tchu...
nie wiedziałam, że ja także będę Ewą,
nie wierzyłam, nie czekałam, nie przeczułam
w głębi snu,
że jeżeli gdzieś jest niebo,
to tu, to tu.

Nie wiedziałam, że się serca tak ostudzą,
uwierzyłam, że umiera się parami,
nie wiedziałam, że się ludzie różnie budzą
jak okręty, nie te same, choć w tej samej wciąż
przystani...
Nie wiedziałam, że to można - tak bez tchu...
Nie wiedziałam, że odfrunie, co się rzekło,
nie czekałam, nie cierpiałam, nie przeczułam
w głębi snu,
że jeżeli gdzieś jest piekło,
to tu.




Dopisane 29.04.2015r. o godz. 18:58:

&list=PL5E3FF5FE7EE64558

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.