Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

~aa niezalogowany
16 maja 2015r. o 22:32
:) dodam na zwieńczenie miłego wieczoru...

E. E. Cummings*

Dzięki Ci Boże za ten cudowny

Dzięki Ci Boże za ten cudowny
dzień: za dusze drzew w zielonym soku
i za prawdziwie niebieski sen nieba; za wszystko
co jest naturalne jest nieskończone jest czystym tak

(umarłem i znowu dzisiaj żyję,
to urodzinowy dzień słońca; to urodzinowy
dzień życia i miłości i skrzydeł: i tej wielkiej
radosnej ziemi w stawaniu się bez końca)

czy mógłby ktoś kto doznaje dotyka słyszy widzi
oddycha – wydobyty z samego nie
z zupełnego nic – istota ledwie ludzka
wątpić o Tobie niewyobrażalnym

(budzą się teraz uszy moich uszu
przejrzały oczy moich oczu)

z tomu „Xaipe: Seventy-One Poems”, 1950

tłum. z angielskiego Artur Międzyrzecki

:) Dobranoc :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
17 maja 2015r. o 22:24
alter napisał(a):

Tak, można poruszać się w granicach wyobraźni... dać się ponieść w określonej przestrzeni ;)

...
Muszę się znowu wiatrowi pokłonić,
sprawdzić, czy ziemia nasączona deszczem
w słońcu dysząca upić mnie swą wonią
potrafi jeszcze...



Jak przyroda przyciąga to już wyobraźnia nie potrzebna :) sama w sobie
zachwyca :)

:) Dwa wiersze dla nałogowców ;)

William Carlos Williams
Petunia

Purpura!
Miesiącami znana
tylko
jałowemu niebu.

Purpurowa trąbka
krucha
jak nasze nadzieje
pozdrawiająca nas
z nagiego
piasku.

przeł. Julia Hartwig

:) Czesław Miłosz
Przy piwoniach

Piwonie kwitną, białe i różowe,
A w środku każdej, jak w pachnącym dzbanie,
Gromady żuczków prowadzą rozmowę,
Bo kwiat jest dany żuczkom na mieszkanie.

Matka nad klombem z piwoniami staje,
Sięga po jedną i płatki rozchyla,
I długo patrzy w piwoniowe kraje,
Dla których rokiem bywa jedna chwila.

Potem kwiat puszcza i, co sama myśli,
Głośno i dzieciom, i sobie powtarza.
A wiatr kołysze zielonymi liśćmi
I cętki światła biegają po twarzach.

:) No i Cummings

* * *

gdy kwitnie żonkil (ten, co wie,
że żyjesz, aby stawać się)
zapomnij lecz, pamiętaj że

gdy kwitną bzy, co głoszą, iż
budzisz się po to, aby śnić,
pamiętaj co (zapomnij nic)

gdy kwitnie róża (rajski ptak
płonący w naszych szarych snach)
zapomnij czy, pamiętaj tak

gdy tak rozkwita każdy cud,
że myśl nie może złapać tchu,
pamiętaj gdzie (zapomnij tu)

i (gdy nam czas objawi, że
od czasu nas uwolnić chce)
zapomnij mnie, pamiętaj mnie

z tomu „95 Poems”, 1958
tłum. z angielskiego Stanisław Barańczak
:)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
18 maja 2015r. o 8:57
~aa napisał(a):
Jak przyroda przyciąga to już wyobraźnia nie potrzebna :) sama w sobie
zachwyca :)


To prawda :) Jednak? Jednak są chwile, w których wyobraźnia poszerza skalę naszych wrażeń ;) Dla zrozumienia natury, a także dla odnalezienia w niej poezji...


Wiosna? No to w drogę! - Stefan Sokołowski

Nocą trawa wybuchła na łące,
grzywy liści wdzięczą się na drzewach,
na kamieniach grzeją się zaskrońce.
Pod kołami, napełniona słońcem,
ziemia. . . Słyszysz? -- śpiewa.
Niebo również śpiewa bezobłoczne,
na nim ciągle tyje księżyc, drań.
Nie zaznamy dzisiaj ciszy nocnej:
łyk z bidonu, światła, potem mocniej
na pedałach stań.

Patrz, jedziemy po krawędzi świata!
Tylko w głowę niepokój się wwierca,
że nam z wolna z serc młodość ulata. . .
-- Nie bój bidy! Jak dętkę załatam
nasze oba serca.





Dopisane 18.05.2015r. o godz. 07:48:

... a to kwietniowy wiersz :)

Koncert o stwarzaniu światów

[ADAGIO]
Na początku był niepokój -- niedopomysł w niedoramach,
błędny ognik w gęstym mroku,
ciąg, co nijak nie chciał zbiegać. . .
Pomyślałem: przejdzie samo.

Ale błędny ognik nie gasł. . .

[VIVACE]
Więc zebrałem krzywe w pęk unormowany,
wyznaczyłem homologiom funkcje brzegu,
i był wieczór, i noc była, i zaranek
dnia pierwszego.

Rozpostarłem przestrzeń nad trywialnym ciałem,
wprowadziłem bazę silnie nieskończoną.
I znów wieczór, i noc przeszła, i już dniało --
drugi dzionek.

[GRAVE E TRISTE]
Stosy zmiętych kartek w domu,
w sercu gorycz jak syk kobry,
bo mój pomysł,
mglisty pomysł,
nie był dobry. . .

[CON FUOCO]
Świeża kawa, czysta kartka, i od nowa:
nieskończenie wymiarową, parazwartą,
rozmaitość przyjdzie w sferę odwzorować --
na dzień czwarty.

Chociaż grupy homotopii są zerowe,
to ściągalność jeszcze z tego nie wynika. . .
Idźmy dalej: proces Gaussa i Markowa
(który dzień? -- już nie pamiętam),
wytyczona ewolwenta. . .
ja piórkuję. . . pogodziła się z metryką!

[MAESTOSO]
Patrzę na mój świat z wysoka
i oceniam, że jest okej. . .



Dopisane 18.05.2015r. o godz. 08:57:

... Sokołowski :)

Łąkowa panna

-- Łąkowa panno, znowu mnie mamisz. . .
Dobrze, po deszczu przyjdę bez słowa,
by z Twoich oczu nektar ze łzami
scałować.
Wór mgieł znad grani górskiej przyniosę,
zapach fal morskich i z lasu cienie,
byś nie odeszła po łące w bosej
zieleni.

Będę Ci mruczał nieważki miłe,
jak lokomotyl ukryty w trawie
i na Twych piersiach kwiatowy pyłek
zostawię.

Zioła pod stopą błyszczą od rosy,
pod gałęziami gubi się ścieżka,
wilgoć wieczoru. . . Pytam bez głosu:
-- Łąkowa panno, jak znaleźć sposób,
żeby w Twych kwiatów splątanych włosach
zamieszkać?

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
18 maja 2015r. o 16:59
:) kwietniowy ? czyżbyśmy się cofali w czasie ?... można pojechać na wstecznym biegu :) a na rowerze ? ja nie próbuję nawet ;)
za to z chęcią popatrzę na czyjeś próby :) to na pewno będzie zabawne ;)

:) Wehikuł czasu - Dżem

Pamiętam dobrze ideał swój.
Marzeniami żyłem jak król.
Siódma rano - to dla mnie noc,
Pracować nie chciałem, włóczyłem się.

Za to do puszki zamykano mnie.
Za to zwykle zamykano mnie.
Po knajpach grywałem za piwko i chleb,
Na szyciu bluesa tak mijał mi dzień.

Ref.
Tylko nocą do klubu "Puls"
dżem session do rana, tam królował blues
To już minęło, ten klimat, ten luz.
Wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie powrócą już!

Lecz we mnie zostało coś z tamtych lat,
Mój mały, intymny, muzyczny świat.
Gdy tak wspominam ten miniony czas,
Wiem jedno, że to nie poszło w las.

Dużo bym dał, by przeżyć to znów -
Wehikuł czasu - to byłby cud!
Mam jeszcze wiarę, odmieni się los,
Znów kwiatek do lufy wetknie im ktoś

Ref.
Tylko nocą do klubu "Puls"
Jamsession do rana, tam królował blues
To już minęło, te czasy, ten luz.
Wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie powrócą już! Nie!

Ref.
Tylko nocą do klubu "Puls"
Jamsession do rana, tam królował blues
To już minęło, te czasy, ten luz.
Wspaniali ludzie nie powrócą,
Nie powrócą już! Nie!

Autor tekstu: Ryszard Riedel

Adaś Asnyk
Sonet XIII

Przeszłość nie wraca jak żywe zjawisko
W dawnej postaci - jednak nie umiera:
Odmienia tylko miejsce, czas, nazwisko
I świeże kształty dla siebie przybiera.

Zmarłych pokoleń idealna sfera
W żywej ludzkości wieczne ma siedlisko,
A grób proroka, mędrca, bohatera
Jasnych żywotów staje się kołyską.

Zawsze z tej samej życiodajnej strugi
Czerpiemy napój, co pragnienie gasi;
Żywi nas zasób pracy plemion długiej,

Ich miłość, sława, istnienie nam krasi;
A z naszych czynów i z naszej zasługi
Korzystać będą znów następcy nasi.

:) Miłego dnia :)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
18 maja 2015r. o 19:08
~aa napisał(a): :) kwietniowy ? czyżbyśmy się cofali w czasie ?... można pojechać na wstecznym biegu :) a na rowerze ? ja nie próbuję nawet ;)
za to z chęcią popatrzę na czyjeś próby :) to na pewno będzie zabawne ;)


:)

Dygresja kwietniowy, czyli czas stwarzania światów ;) Czas wiosny trwa :)


Cudzoziemka

Kiedy ją napotkałem w zeszłym roku wiosną,
twarz jej się rozświetliła poezją miłosną,
zrymowała się młoda zieleń z jej uśmiechem.
Ten uśmiech. . . trawa. . . Pegaz. . . Bałem się, że pęknie.
Powiedziała: -- Tu zalwe filosat kanehe.
Nie czaję, co to znaczy, lecz brzmiało przepięknie.
A potem przyszło grzeszne i szalone lato.
Jej wargi czule drgały słoneczną sonatą,
gdy trącałem palcami klawisze jej ciała.
-- Adomate. . . mil sente. . . kanto mas kierade. . . --
namiętnie mi co wieczór do ucha śpiewała.
Mówiłem: -- Też cię kocham! -- na wszelki wypadek.

Nadbiegła jesień w czasu niewstrzymanym pędzie.
W jej oczach zapląsało jezioro łabędzie,
zerwała się nić uczuć jak ptak do odlotu.
Złote liście tańczyły. . . Wiedziałem, że ginę.
-- Kutapis, nem, nem, kliche, szytfaka ramotu.
-- Przetłumacz mi to, miła, choćby na łacinę. . .

Samotność. . . Spać mi teraz nie daje zagadka:
dlaczego?! Odpowiedzi szukam w śniegu płatkach
błękitnego jak niebo na Moneta płótnach.
Na mgle ją namaluję, będzie uśmiechnięta,
chociaż, gdy odchodziła, prosiła mnie smutno:
-- Meme, nem mi obliwe. -- Nie, będę pamiętał. . .



Dopisane 18.05.2015r. o godz. 19:08:


Przygotowania

Fale do rąk mych zaproszę na opuszczonej plaży,
zimowe klęski pozgarniam, cisnę rybom na żer je,
spalę namiętnym spojrzeniem stos dręczących porażek.
Ostrożnie wyjmę z przeszłości garść niespełnionych marzeń,
maznę je świeżym lakierem, dam im nowe baterie. . .
Byle by nic nie zapomnieć!
Byle by nic nie sknocić!
Bo dzisiaj przyjeżdżasz do mnie,
bo właśnie wsiadasz w pociąg!
Obłok jak gąbkę wycisnę. . . czy lubisz zapach nieba?
Najmę skowronka, niech ćwierka nutki najdorodniejsze,
zaschnięte resztki goryczy zmyję letnią ulewą,
przeczytam bzdurkę o sercu, naskrobię jakiś wierszyk. . .
Byle by nic nie przeoczyć
i nie skopać zadania!
Pociąg po szynach turkocze
gdzieś już koło Poznania,

a jeszcze muszę naprawić nieczynny zachód słońca.
Ile to jeszcze roboty!
Jak ciągnie się bez końca!
Bo jeszcze namruczyć koty
i psy rozłasić muszę,
z dmuchawców pozbierać puszek,
z tęczy zrobić makijaż,
a z Księżyca pieniążek,
tylko czy zdążę, czy zdążę? . . .
Bo ty już Bydgoszcz mijasz.

A jeszcze trzeba Zatokę przystroić w białe grzywy,
gwiazdy po niebie rozrzucić, niechaj nad głową płoną,
i zatankować do pełna mój latający dywan.

Jesteś we Wrzeszczu, wysiadasz. Więc biorę cię w ramiona. . .

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4122
#karmelka29 nieaktywny
18 maja 2015r. o 19:12
Niebo dla patriotów

W dziale nieba krążą duchy:
opaczności narodów, wieszczące…

Do niego podążają :
powstańcy, żołnierze, wielkie wzory…

Choć często ułomni,
są brani pod skrzydła narodowego anioła.
Pouczenie !
Zróbmy patriotyczny rachunek sumienia.

Trzeba tak żyć, żeby można było mieć szacunek dla samego siebie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
10114
#alter nieaktywny
18 maja 2015r. o 19:19
karmelka29 napisał(a): Niebo dla patriotów



Niebo? To dla tych hamerykańskich ;) Iskandery w strachu ;) :)


Dopisane 18.05.2015r. o godz. 19:19:

Coraz ciszej

-- Coraz ciszej. . .
-- Dlaczego?! Że pogoda się zmienia,
już mam tłumić eksplozję, co mi gardło rozrywa?!
Wiosną krzycz, szeptaj latem i zamilknij jesienią
a nim śnieg spadnie, padnij gdzieś pod płotem nieżywy?
A ja nie chcę zamilknąć! Taki zamęt mam w głowie,
który jeszcze nie zdołał wyrwać się na swobodę. . .
Nie odlecę z bocianem! Opór stawię wiatrowi!
Nie ucichnę, aż słowa krwią nabiegłe wypowiem,
nim splątane marzenia na orbitę powiodę!

Wiersze nienapisane w czarne chmury wykrzyczę.
Po bezdrożach biec będę, póki starczy mi sił.
A gdy zima nadejdzie, to jej będę w oblicze
wył. . .

<b> Poezja Królową Sensytywnego Życia. </b>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
4122
#karmelka29 nieaktywny
18 maja 2015r. o 19:26
;) kwestia interpretacji .. ;)

Ankieta

Czy nie dziwi cię
mądra niedoskonałość
przypadek starannie przygotowany
czy nie zastanawia cię
serce nieustanne
samotność która o nic nie prosi i niczego nie obiecuje
mrówka co może przenieść
wierzby gajowiec żółty i przebiśniegi
miłość co pojawia się bez naszej wiedzy
zielony malachit co barwi powietrze
spojrzenie z nieoczekiwanej strony
kropla mleka co na tle czarnym staje się niebieska
łzy podobno osobne a zawsze ogólne
wiara starsza od najstarszych pojęć o Bogu
niepokój dobroci
opieka drzew
przyjaźń zwierząt
zwątpienie podjęte z ufnością
radość głuchoniema
prawda nareszcie prawdziwa nie posiekana na kawałki
czy umiesz przestać pisać
żeby zacząć czytać?

Trzeba tak żyć, żeby można było mieć szacunek dla samego siebie.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.
REKLAMA 1,5% podatku dla Klekusiowo