~mary napisał(a): Ja mam zupełnie odmienne zdanie na temat dr P. :) Jeśli chodzi o mnie, to sam pytał o cytologię, nawet pamiętał kiedy miałam ostatni raz robioną, więc nie uważam by był kiepskim lekarzem. Przez ciążę przeprowadził mnie wręcz bajecznie. Nie mam mu nic do zarzucenia. Zawsze miły i kulturalny, nie jak np. dr M..... Ale co do asystentki-to racja-pozostawia wiele do życzenia.... :/
a ja niestety pamiętam historię rzekomych zielonych wód płodowych ze wskazaniem na usuniecie ciązy ... póki co chłopczyk ma 14 lat i wyglada znakomicie , całe szczęście przed proponowaną aborcją nastąpiła konsultacja we Wrocławiu