~do Marty napisał(a): Jestem pacjentką doktora Kukuły. Bardzo go sobie chwalę, ale niestety-cytologię pobiera (przynajmniej tak robił jeszcze rok temu) starą metodą, o ile dobrze pamiętam, robi to za pomocą drewnianej szpatułki...Następnym razem po prostu go o to zapytam, bo nie po to płacimy ciężkie pieniądze, żeby badanie zostało wykonane nieprawidłowo.
Zwróciłaś uwagę na bardzo ważny problem. Nie mam pojęcia dlaczego lekarze-będący przecież na bieżąco z nowinkami, pobierają cytologię przestarzałymi metodami, a do tego zamiast jednorazowych, plastikowych wzierników używają metalowych...
Tymczasem od sposobu pobrania materiału do badań zależy czyjeś zdrowie i życie!
Niedawno straciłam kogoś bardzo bliskiego. Badanie histopatologiczne wykluczyło nowotwór. Kilka miesięcy później podczas rezonansu okazało się, że nowotwór jednak był-i to bardzo agresywny, bardzo rozległy, a do tego nieoperacyjny-ze względu na umiejscowienie i postać...Jak się okazało-materiał do badania histopatologicznego pobrano z niewłaściwego miejsca i jak się okazało-nie miało ono żadnej wartości, o wiarygodności nie wspominając...
Dlatego tak ważne jest w jaki sposób pobiera się próbki-i z jakiego miejsca!
Współczuję ci :-(...no i tak właśnie leczą nasi lekarze...szok...przeraża mnie to. I dlatego właśnie poruszyłam ten temat, żeby..może coś sie zmieniło. Mówisz, że Kukuła pobiera szpatułka? To nie dobrze....bo własnie miedzy nim a dr. Jeka wybieram. Ale własnie masz racje w tym, że nastepnym razem zwrócisz mu uwage na to czym pobiera cytologie, bo przeciez mamy do tego prawo! To my płacimy za nasze zbadanie, ale musi byc ono wykonane rzetelnie i prawidłowym sprzetem! Pozdrawiam..