czyli jest 1 : 1 :)

Tu nie chodzi o wojne portali, a o problem prowadzenia zajęć edukacyjnych w miejskiej instytucji. Bardzo dobrze, ze bolec podjął temat, a źe pani o którą chodzi pracuje u konkurencji to inna sprawa. Ja prosze, aby na powaźnie zająć sie tematem i spytac prezydenta, radnych czy mają wiedze w opisywanym problemie i czy zostaną podjęte jakieś kroki. Glosowalem na Piotra Romana i wartosci jakie reprezentował jednak to co się dzieje w BOK wymaga sprawdzenia. Być moze prezydent nie wie kto tam wykłada i jakim wartościom hołduje, no i rzecz zasadnicza, czy ma ta pani kwalifikacje do przekazywania dzieciom informacji?

~robert napisał(a): ... Być moze prezydent nie wie kto tam wykłada i jakim wartościom hołduje, no i rzecz zasadnicza, czy ma ta pani kwalifikacje do przekazywania dzieciom informacji?

Bardzo sensowna wypowiedź w tej sprawie. Może by tak skopiować ją i wysłać mailem wprost do Ratusza, bo może prezydent nie wie?

Kaliszczak napisał(a):

~robert napisał(a): ... Być moze prezydent nie wie kto tam wykłada i jakim wartościom hołduje, no i rzecz zasadnicza, czy ma ta pani kwalifikacje do przekazywania dzieciom informacji?

Bardzo sensowna wypowiedź w tej sprawie. Może by tak skopiować ją i wysłać mailem wprost do Ratusza, bo może prezydent nie wie?

Tak, warto sfabrykować anonimowy donos na podstawie innego anonimowego donosu, który o niczym konkretnym nie mówi :)

~ASD napisał(a): Tak, warto sfabrykować anonimowy donos na podstawie innego anonimowego donosu, który o niczym konkretnym nie mówi :)

List, który trafił do redakcji nie jest anonimowy, gdyż jest podpisany, o czym wspomniał autor tego tematu, który też nie jest anonimowy, gdyż podpisał się imieniem i nazwiskiem. :)
Jak widać co niektórych bardzo boli, że nie mogą się dowiedzieć, kto napisał taki list. :>
Poruszana sprawa dotyczy kontrowersyjnego prowadzenia edukacji, a w treści tematu jest to dokładnie opisane :

"Podnosimy problem poziomu prelekcji Grażyny Hanaf poprzedzających projekcję filmów w ramach programu „Edukacji Filmowej” – czytamy w liście od czytelnika występującego w imieniu rodziców i nauczycieli dzieci biorących udział w projekcie. – Według naszej oceny wygłaszane komentarze są niezgodne ze scenariuszem; prostackie – uproszczające poruszane problemy, tendencyjne i jednostronne. To ideologia „gender” i skrajny liberalizm. […] Jest nam przykro, że tego typu edukacja odbywa się w instytucji publicznej finansowanej z podatków wszystkich mieszkańców Bolesławca."

emem napisał(a): Ja natomiast osoba publiczna nie jestem, o czym wymieniony powyzej amator zdaje sie nie wiedziec.

Naturalnie, że jesteś. Dlaczego jako administrator publicznego portalu miałbyś nie być? Jegomość jest osobą publiczną a ty nie?

temat na czerwono?

~skorn napisał(a):

emem napisał(a): Ja natomiast osoba publiczna nie jestem, o czym wymieniony powyzej amator zdaje sie nie wiedziec.

Naturalnie, że jesteś. Dlaczego jako administrator publicznego portalu miałbyś nie być? Jegomość jest osobą publiczną a ty nie?

Dokładnie tak:)