Patrzalski napisał(a): Może Ciebie nie dziwi ,ze z religii próbuje się zrobić naukę ,ale mnie to dziwi :) I nie mogę poją jakim cudem w świeckim państwie ,gdzie brakuje kasy dosłownie na wszystko (szpitale np.) wywala się lekką ręką 1 miliard 300 milionów na naukę czegoś co każdy zainteresowany (wierzący) może poznać we własnej wspólnocie (kościele )
Analizowałeś kiedyś jakie są proporcje między nauką religii: a matematyki ,biologii albo historii w skali tygodnia ?
Mieszasz porządki rzeczy przyjacielu - forsy brakuje
nie dlatego, że jest religia w szkołach (nawet jeśli pominiemy te wyssane z brudnego palucha rzekome miliardy).
W latach trzydziestych na Ukrainie na najbardziej żyznych ziemiach Europy zmarło z głodu kilkanaście milionów, mimo że na kościół nie dawano nawet kopiejki. Odwrotnie - zmarły dlatego, że rządzili wojujący ateiści pozbawieni całkowicie etyki chrześcijańskiej!
U nas jest analogiczna sytuacja - wybraliście do władzy pozbawionych skrupułów i etyki niewierzących, którzy nie boja się Boga ani ludzi. Dlatego zwalczają Kościół, że jego istnienie przypomina o moralności i zasadach. Ci ludzie rozkradają Polskę, budują najdroższe autostrady i stadiony wypłacając jeszcze fuszerom wielomilionowe premie za niedotrzymanie terminów i jakości. Urzędnicy warszawscy (nie tylko) za sparaliżowanie stolicy biorą jednorazowo kilkadziesiąt mln premii. Bezczelni malwersanci pozostają bezkarni krojąc następne złodziejskie afery, nikt nie ponosi odpowiedzialności za rosnące straty i marnowane podatki.
Wszystko przez zniszczenie chrześcijańskich zasad etycznych. A katolicy maja prawo do opłacenia lekcji religii z malutkiej części ich marnowanych podatków!