emem napisał(a):
No to juz jakis kosmos. Placenie zwiazkowcowi za to ze jest zwiazkowcem, czyli za to, ze nie wykonuje swojej pracy :)

Twoja wiedza emem jest powalająca, a pytania które zadajesz wprost dziecinne. Lepiej byś zrobił gdybyś się wypowiadał na tematy, które choć troszeczkę znasz i rozumiesz :)

Związkowiec na etacie jest pracownikiem funkcyjnym. Wykonuje pracę funkcyjną, związaną z celami i zadaniami związku zawodowego, jego prawa i obowiązki określone są prawnie :)

"Podstawowym celem i zadaniami Związku są :

1. Obrona interesów zawodowych, materialnych i socjalnych pracowników, emerytów i rencistów.
2. Kształtowanie i ochrona godności zawodowej oraz statutu społecznego pracowników i działaczy kultury.

Związek działając zgodnie z prawem obowiązującym w RP dąży do osiągnięcia swych celów przez realizację następujących zadań:
1. Organizowanie współdziałania związków zawodowych działających na obszarze jego statutowego działania na rzecz realizacji celów określonych w statutach tych związków.
2. Reprezentowanie Związku i jego członków wobec organów władzy państwowej, samorządu terytorialnego, pracodawców i ich organizacji, organizacji zawodowych i społecznych.
3. Uczestniczenie w polityce racjonalnego zatrudnienia oraz kształtowanie praw i obowiązków wynikających ze stosunku pracy.
4. Uczestniczenie w ustalaniu wynagrodzenia za prace i innych świadczeń na rzecz pracowników.
5. Sprawowanie nadzoru nad prawidłowym wykorzystaniem funduszu płac, funduszu socjalnego i mieszkaniowego.
6. Sprawowanie nadzoru nad przestrzeganiem przepisów bezpieczeństwa, higieny i kultury pracy.
7. Udzielanie pomocy materialnej członkom Związku w drodze wypłacania zasiłków z tytułu urodzin, zgonów i wypadków losowych.
8. Składanie członkom okresowych sprawozdań z działalności Związku."

Jezeli zwiazek chce sobie kogos zatrudniac za swoje pieniadza to prosze bardzo. Do tego moze mu wynajac biuro, dac komorke i auto sluzbowe - co tylko chce, za pieniadze zwiazku. Nie musi tego robic bedac na etacie w firmie ani nie musi tego robic na terneie firmy.

emem napisał(a): Alter, inaczej umjmujac firma musi placic pracownikowi, ktory wykonuje prace nie na jej rzecz, ale na rzecz innej organizacji. kosmos

Wykonuje pracę na rzecz pracowników firmy, więc siłą rzeczy i dla firmy! Wiąże się to z produkcją, z polityką kadrową firmy, z kontrolami bezpieczeństwa w firmie, z kontrolami właściwego przestrzegania prawa, oraz z kwestiami socjalnymi. To jest praca na rzecz firmy. Oczywiście mowa o związkowcach etatowych. Mniejsze firmy nie mają związkowców na etacie. Tacy związkowcy wykonują normalną pracę przewidzianą umową pracy.

"Podstawowym zadaniem związków zawodowych jest obrona interesów pracowników i działanie na rzecz poprawy ich sytuacji ekonomicznej i społecznej. Związki próbują więc przeciwdziałać zwolnieniom, kontrolują przestrzeganie kodeksu pracy przez pracodawców, zabiegają o wyższe pensje i lepsze warunki pracy dla pracowników. Często prowadzą również działalność samopomocową (np. fundusze strajkowe), edukacyjną (np. kursy przekwalifikowujące) i oświatową (np. kampanie informacyjne o prawach przysługujących pracownikom)."


Dopisane 26.07.2013r. o godz. 14:12:

emem, jak tak bardzo interesują Cię Związki Zawodowe, to sobie najpierw poczytaj w sieci :) Przeróżnych publikacji w sieci jest mnóstwo, poczynając od historii, po kwestie współczesne. Trudno dyskutować tłumacząc komuś podstawy. Tutaj nawet pracodawca tak naprawdę o związkach wie wielkie nic. Jego wiedza opiera się na mentalności swojego zaścianka. Klapy na oczach nie pozwalają mu szerzej spojrzeć na problem ogólnopolski. Mowa o potężnych firmach zatrudniających po kilkaset, kilka tysięcy pracowników. Jawność Płac pozwoli na kontrole polityki płacowej firmy, tajność to niesprawiedliwość z kneblem na ustach.


Dopisane 26.07.2013r. o godz. 14:18:

W kontekście tematu, media, również bolec.info, powinny traktować ten problem obiektywnie i przychylnie. Jawność płąc to problem pracodawców, nie pracowników. Oczywiście wszystkim jest wiadomo, że i w Bolesławcu, w tych maluśkich w sumie firmach, istnieje problem, klauzuli tajności płac. Zakończenie tej farsy jest w interesie pracowników tych firm.

emem napisał(a): Jezeli zwiazek chce sobie kogos zatrudniac za swoje pieniadza to prosze bardzo. Do tego moze mu wynajac biuro, dac komorke i auto sluzbowe - co tylko chce, za pieniadze zwiazku. Nie musi tego robic bedac na etacie w firmie ani nie musi tego robic na terneie firmy.

Po wypowiedziach widać ,że nigdy nie pracowałeś w fabryce, nie interesowałeś się jej sprawami jak i sprawami pracowniczymi.
Ty proponujesz perpetum mobile czyli związek dla związku, sam się napędzający i sam się opłacający (ciekawe z czego, bo nie ma takiego zawodu związkowiec a więc zarabiać sam na siebie nie może).


"Nie musi tego robic bedac na etacie w firmie ani nie musi tego robic na terneie firmy" -
Jak związek ma poznać problemy pracowników zakładu jak nie ma go na terenie firmy jak i też gdy nie pracuje na terenie firmy i nie zna problemu od środka? Czy zarząd firmy będzie rozmawiał ze związkowcem nie mającym nic wspólnego z firmą? Nie będzie, bo na dzień dzisiejszy nawet robić tego nie chce jak związek w firmie jest.
"Prawo" pracownicze skutecznie wiąże ręce związkom, pracownikom i pracodawcom a różne mądrale twierdzą że jest dobrze.
Najwięcej do powiedzenia mają o związkach ci co jeszcze nie pracują lub nigdy nie pracowali nigdzie oprócz firmy rodzinnej, tak samo jak znawcami PRLu są dzisiaj 20 latkowie i najwięcej mają do powiedzenia w jego kwestii.
Ktoś chce tu sobie uszy odmrozić aby wesprzeć polityków nierobów bo gdzieś tam w TVN powiedzieli że związkowcy mercedesami jeżdżą.
Może i jacyś jeżdżą ale ja znam związkowców z zakładów bolesławieckich i żaden mercedesa nie ma a chodzi wyświechtany jak zwykły pracownik.
Mniej telewizji a więcej myślenia by się przydało.

No to wlasnie moze nalezy zmienic prawo tak, aby umozliwic prace zwiazkowcow poza firma, na ich (zwiazku) wlasny koszt, zamiast obciazac pracodawce.

Alter, sprawy o ktorych piszesz - np. kwestie przestrzegania przepisow BHP to nie rola zwiazkow ale np. inspektora ds. BHP. Zwiazek do tego nie jest potrzebny.

Zwiazek, czy ogolnie zrzeszanie sie to fajna sprawa, ale dlaczego to sie odbywa kosztem pracodawcy.

Dzisiaj mowicie o jawnosci plac, jutro bedziecie zadali wprowadzenia jednolistych zarobkow dla ludzi na tych samych stanowiskach - a przeciez ludzie sa rozni, roznie sie angazuja w swoja prace, rozne osiagaja sukcesy czy rozne ponosza porazki.

emem napisał(a):
Alter, sprawy o ktorych piszesz - np. kwestie przestrzegania przepisow BHP to nie rola zwiazkow ale np. inspektora ds. BHP. Zwiazek do tego nie jest potrzebny.

Ależ, inspektor BHP, to jest właśnie garnuszkowy u pracodawcy. Związek w sporach o warunki BHP, broni praw pracowniczych. Wiadomo jak jest, kiedy pracodawca próbuje oszczędzać na wszystkim, szanowny inspektor BHP nabiera wodę w usta.

emem napisał(a):
Dzisiaj mowicie o jawnosci plac, jutro bedziecie zadali wprowadzenia jednolistych zarobkow dla ludzi na tych samych stanowiskach - a przeciez ludzie sa rozni, roznie sie angazuja w swoja prace, rozne osiagaja sukcesy czy rozne ponosza porazki.

Wiesz? lepiej już zamilcz :) Nie masz pojęcia o kodeksie pracy! To jest właśnie ignorancja z Twojej strony!

"Kodeks pracy
PRZEPISY OGÓLNE
Równe traktowanie w zatrudnieniu

Art. 183c.

§1. Pracownicy mają prawo do jednakowego wynagrodzenia za jednakową pracę lub za pracę o jednakowej wartości.

§2. Wynagrodzenie, o którym mowa w § 1, obejmuje wszystkie składniki wynagrodzenia, bez względu na ich nazwę i charakter, a także inne świadczenia związane z pracą, przyznawane pracownikom w formie pieniężnej lub w innej formie niż pieniężna.

§3. Pracami o jednakowej wartości są prace, których wykonywanie wymaga od pracowników porównywalnych kwalifikacji zawodowych, potwierdzonych dokumentami przewidzianymi w odrębnych przepisach lub praktyką i doświadczeniem zawodowym, a także porównywalnej odpowiedzialności i wysiłku."

Pracodawcy bardzo często łamią ten artykuł, a pozwala im na to właśnie klauzula tajności płac!
EOT emem, bo sorry, ale brakuje Ci wiedzy w temacie.

~ napisał(a):

emem napisał(a):
No to juz jakis kosmos. Placenie zwiazkowcowi za to ze jest zwiazkowcem, czyli za to, ze nie wykonuje swojej pracy :)

Nie wiem o czym mówisz, u mnie w zakładzie związkowiec pracuje na swoim stanowisku pracy i dobrze pracuje, nie jest obibokiem, jest ich kilku...Zastaw się a postaw się, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia - to przysłowia podsumowujące cały problem z jawnością płac.

Bo w małej firmie pracujesz, aby związkowiec został oddelegowany do pracy związkowej - bo tak to się ładnie nazywa, musi mieć w związku co najmniej 150 pracowników lub 100% załogi. Są firmy, , gdzie jest kilkanaście związków i po kilku z każdego jest na "etacie" plus lokum, plus opłacenie działalności związkowej - wszystko na koszt pracodawcy, płace ich nie są śmieciowe, oj nie :P

~ napisał(a):
Boicie się że pracownik pozna zarobki szefa, chociaż wszyscy wiedzą ile zarabia.

No to wszystko jest już jawne. Każdy właściciel firmy kapitałowej musi co roku do sądu KRS składać sprawozdanie z działalności i ze swoich finansów. Co ciekawsze... taki rejest jest jawny dla każdego. Nawet z domu nie trzeba się ruszać i to całkowicie bezpłatnie. Wiedząc ile zarobiła firma w dokumentach widać ile zarobił jej szef... co do grosika..
Rozumiem, że niektórym nie chce sie... a inni nie potrafiż czytać dokumentów finansowy. No .. było się uczyć a nei zakłądać związki zawodowe...