~Iza napisał(a): Marsz Niepodległości był również sprzeciwem wobec naszej rzeczywistości, nie tylko radosnym świętowaniem.
Ponadto, obserwując to co dzieje się w kraju, nie można do końca wykluczyć prowokacji.
Z drugiej strony, podróżując, widziałam też demonstracje w innych krajach, ta w Warszawie była wersją soft. Dlatego ja się zbytnio nie przejmuję tym, co przekazują nasze media o reakcjach w innych krajach.
Prowokacji absolutnie nie mozna wykluczyc. Wydarzenia warszawskie byly "malym pikusiem" w odniesieniu np. do wydarzen w Paryzu, Barcelonie, Madrycie, Rzymie...
Zacytuje A. de Tocqueville " O demokracji w Ameryce". " Istnieje wolnosc zdeprawowanej natury, ktora ludziom i zwierzetom kaze czynic to, czego zparagna... Istnieje wszak wolnosc cywilna moralna i federalna... czynienia tego, co sprawwiedliwe i dobre...".
Mysle, ze warto rowniez odniesc sie do naszego Wieszcza A. Mickiewicza: " Dopoki wiara kwitla, szanowano prawa,
Byla wolnosc z porzadkiem i z dostatkiem slawa" (Pan Tadeusz