skorn napisał(a):
Nie zaczełoby sie w Donbasie, gdyby Putin nie wysłał tam swoich chłopaków.
Ja myślę, że nie zaczęłoby się gdyby nie było Majdanu, wybory miały być w tym roku i można to było zrobić pokojowo.
A gdyby banderowcy przegrali wybory to należało się pogodzić z porażką. Ale nie tacy ludzie jak; Turczynow, Jaceniuk, Jarosz, Poroszenko, Tiachnybok. Ci ludzie chcieli rewolucji, walki, ofiar i wojny.
Gdyby Putin i Rosjanie mieszkający we wschodniej Ukrainie nic nie zrobili, to byliby niewolnikami u banderowców, albo po prostu podzieliliby los Polaków na zachodzie Ukrainy tj. zostaliby zlikwidowani, wyrżnięci, pozabijani, spaleni, poćwiartowani.
Tam na Ukrainie nic się nie zmieniło od 100 lat. pod tym względem.