W środę, 2 sierpnia 2017r., odwiedziliśmy ponownie po kilku kolejnych latach, legalny-nielegalny parking na placu manewrowym dla busów i autobusów prywatnych przewoźników w Bolesławcu. Jest to teren prywatny, którego właścicielem jest spółka "Spectrum Galerie' z Wrocławia, posiadająca prawo do użytkowania wieczystego, obejmujący powierzchnię między ulicami Zgorzelecką, Łokietka i Górne Młyny.
Według znaków drogowych np. od strony ulicy Zgorzeleckiej na plac nie można wjechać samochodem, za wyjątkiem autobusów. Jak poinformowano nas Zarząd Dróg Powiatowych nie wydał pozwolenia na wjazd z tej strony ulicy na plac, do czasu wybudowania, zgodnego z prawem, wjazdu.
Od wielu lat właściciel tego placu obiecuje, że zbuduje tu galerię handlową. I nic się nie dzieje, telefony na jego stronie internetowej są nieaktualne a adresy mailowe są nieaktywne. Urząd Miasta rozkłada także ręce i jest bezradny.
"Budowa", a raczej bezczynność trwa już prawie już 10 lat. Mało tego, jak się dowiedzieliśmy, właściciel nie płaci Urzędowi Miasta za użytkowanie wieczyste terenu. Plac ten nie jest ogrodzony i dlatego jest ogólnodostępny. Zabudowano tu wstrętne budki i jest pełno gruzu i innych śmieci. Po deszczu pojawiają olbrzymie kałuże.
Miejsce to od wielu lat psuje wizerunek naszego miasta. Prywatne firmy przewozowe, zapewne za cichą zgodą miasta, zrobiły niezgodny z planem zagospodarowania, pseudo-przystanek autobusowy, plac manewrowy dla swoich autobusów i zorganizowały płatny parking niestrzeżony.
Chwasty i chaszcze od ulicy Łokietka sięgają do wysokości pierwszego piętra. W godzinach wieczornych plac to także naturalna toaleta dla potrzebujących. I - jak widać po znajdujących się na placu butelkach - miejsce do spożycia piwa, wina i wódki.
Mimo znaków zakazu, każdy wjeżdża tu jak chce i kiedy chce, nielegalnie przejeżdżając chodniki i stwarzając niebezpieczeństwo dla życia i zdrowia przechodniów.
Organy ścigania, policja, straż miejsca nie reagują, bo to teren prywatny. To samo dotyczy władz miasta i Rady Miasta Bolesławiec. Wszyscy milczą i udają, że nie widzą tego problemu.
Miejscowy Plan Przestrzennego Zagospodarowania Bolesławca uchwalony przez Radę Miasta i ogłoszony przez Wojewodę Dolnośląskiego nie przewiduje w tym miejscu ani parkingu ani miejsca na "dworzec" dla busów i autobusów. Można zatem powiedzieć, że władze miasta i Rada Miasta nie przestrzegają, tego co sami uchwalili. Dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, że prawdopodobnie nie jest też możliwe wybudowanie tutaj galerii ponieważ uniemożliwia to płynąca pod powierzchnią placu rzeka. Ale do takich ekspertyz nie dotarliśmy.
Za dwa tygodnie rozpoczyna się Bolesławieckie Święto Ceramiki. Jest jeszcze czas, aby zadbać o porządek i estetykę. Trzeba "zmusić" właściciela chociaż do posprzątania placu, a w przyszłości do jego ogrodzenia. "Jak nas widzą, tak nas piszą" - mówi znane przysłowie. "Najpierw posprzątajmy, potem świętujmy". O tym pisaliśmy między innym 2013 roku i 2015 - Zasyfiały plac w "trójkącie bermudzkim" czy w artykule: Galeria na placu przy Łokietka może powstać już w 2015 roku ...
Do sprawy wkrótce wrócimy.
~~!!! napisał(a): A co stało na przeszkodzie, żeby miasto nie mogło sprzedać tej najatrakcyjniejszej działki za odpowiednią kwotę, na działalność komercyjną bez ograniczeń wprowadzanych przez urzędników? Do miejskiej kasy wpłynęłoby kilka milionów ze sprzedaży, i kilka milionów z tytułu podatku od nieruchomości. A tak mamy "straszydło" i galerię na dworcu PKS. Władze nie powinny decydować o tym co ma biznes , gdzie i jak robić, niczego nie zakazywać , bo kończy się to jak na tym przykładzie.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).