W artykule Wygrał ze wspólnotą zarządzaną przez TBS! podaliśmy, że Marian Kilimnik, który był przeciwny instalacji monitoringu w bloku, wygrał sprawę sądową. Była ona wynikiem jego niezadowolenia z decyzji Wspólnoty Mieszkaniowej o montażu monitoringu w budynku.
14 maja 2018 roku Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uchylił uchwałę wspólnoty z 17 maja 2017 roku dotyczącą wyrażenia zgody na instalację monitoringu. 31 października 2018 Sąd Apelacyjny we Wrocławiu oddalił apelację wniesioną w tej sprawie przez Wspólnotę.
Po naszej publikacji do Redakcji Bolec.Info zgłosili się także inni mieszkańcy budynku, którzy mają odmienne zdanie niż Marian Kilimnik i chcą monitoringu w tym bloku. Pisaliśmy o tym w tekście Chcą monitoringu!
Prezes Towarzystwa Budownictwa Społecznego, Emil Zając, nie chciał rozmawiać z nami o tej sprawie w czasie, gdy przygotowywaliśmy artykuł. Zgodnie z życzeniem otrzymał pytania mailem. W opisywanej sprawie otrzymaliśmy pisemne stanowisko bolesławieckiego TBS. Prezes Zając wyjaśnia i prostuje informacje dotyczące konfliktu we wspólnocie przy Żwirki i Wigury.
- Nieprawdą jest, że toczył się jakikolwiek proces pomiędzy Marianem Kilimnikiem, a TBS w Bolesławcu Sp. z o.o. Nieprawdą jest, iż w 2016 Wspólnota Mieszkaniowa ul. Żwirki i Wigury 15 postanowiła zamontować monitoring w klatce schodowej. Nieprawdą jest, że w dniu 27 czerwca 2017 roku Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze uchylił uchwałę w sprawie zakupu i montażu monitoringu. Nieprawdą jest, że Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zobowiązał TBS w Bolesławcu Sp. z o. o. do zwrotu na fundusz remontowy Wspólnoty Mieszkaniowej przy ul. Żwirki i Wigury 15 kwoty 5578,00 zł. Nieprawdą jest, że Sąd Okręgowy w Jeleniej Górze zobowiązał TBS w Bolesławcu Sp. z o. o. lub kogokolwiek innego do demontażu monitoringu - napisał Emil Zając, prezes TBS.
W rzeczywistości Marian Kilimnik wystąpił na drogę sądową przeciwko Wspólnocie Mieszkaniowej. W 2004 roku Wspólnota ta przekazała zarząd nad wspólnotą TBS-owi, który jest licencjonowanym zarządcą nieruchomości (nie mamy informacji czy umowa ta została zmieniona na przestrzeni lat).
Dzień po publikacji naszego pierwszego tekstu Marian Kilimnik otrzymał na konto zasądzony mu zwrot kosztów sądowych w wysokości 200 zł.
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).