Liczne niedociągnięcia na dworcu kolejowym

Oddana do użytku część dworca PKP nadaje się do ponownego remontu - mówi nam regularnie odwiedzająca Bolesławiec turystka.

Zniszczona klamka na dworcu kolejowym w Bolesławcu (fot. Bolec.Info)

REKLAMA

Miesiąc temu PKP oddała do użytku część dworca kolejowego w Bolesławcu, remontowanego od kwietnia 2020 roku (a jeśli liczyć remont peronów, to od grudnia 2015 roku). Jak jednak zwróciła nam uwagę jedna z odwiedzających nasze miasto turystek, Polskie Koleje Państwowe i wykonawca remontu nie uniknęli przy tym wielu niedociągnięć:

1. Braki sanitarne w łazience. W oddanej do użytkowania części dworca jest czynna wyłącznie toaleta dla osób niepełnosprawnych. Póki trwa jeszcze remont, jest ona dostępna dla wszystkich, i to bezpłatnie, co w PKP nie jest regułą. Jak jednak zauważyła nasza informatorka, brakuje tam papieru toaletowego, nie ma także papierowych ręczników do wycierania rąk. Oprócz tego na dwie znajdujące się w toalecie umywalki tylko jedna jest zaopatrzona w mydło.

2. Zniszczona klamka. Jeszcze wczoraj (6.01) przy drzwiach prowadzących do holu dworcowego (używanych od zaledwie miesiąca) wisiała urwana klamka. Dziś wieczorem w jej miejsce była już zawieszona nowa, lecz tak szybkie uszkodzenie drzwi może budzić uzasadnione obawy o ich trwałość - oraz o poziom zabezpieczenia dworca przed wandalami. Wszystkie użytkowane tam obecnie drzwi są ponadto niedbale pomalowane, co można stwierdzić już przy mniej uważnym przyjrzeniu im się - w wielu miejscach warstwa nałożonej farby jest bardzo cienka. 

3. Nieestetyczne napisy. Nad wejściem na dworzec od strony peronów - jedynym obecnie dostępnym dla podróżnych - wisi duża tablica o znajdującym się tutaj dworcu tymczasowym. Jest ona zawieszona na innej, zamontowanej tam na stałe. Obie tablice, wiszące jedna na drugiej, wyglądają razem wyjątkowo nieestetycznie, a ponadto obie zasłaniają część drzwi wejściowych - wielkość tablic nie jest dostosowana do ich wymiarów. Nad wejściem głównym również widoczny jest wizualny zgrzyt. Powieszono tam duży napis z nazwą Bolesławca, stykający się się z wiszącym tuż nad nim zegarem. Obserwator może odnieść wrażenie, że litera "ł" w nazwie "Bolesławiec" zahacza o zegar. 

4. Pandemia. Dla podróżnych otwarto tylko małą część budynku dworca, co powoduje szybkie tworzenie się tam wąskich kolejek. Uniemożliwia to zachowywanie przez podróżnych zasad dystansu społecznego (które  w pociągach także stanowią fikcję). Przestrzegania tych zasad nikt z obsługi dworca nie pilnuje.

5. Obsługa osób niewidomych. Pozytywną nowością na bolesławieckim dworcu jest wytyczenie specjalnych ścieżek dla niewidomych, ułatwiających im przemieszczanie po budynku. Niestety, wykonawca budowy nie zadbał o poprowadzenie ich z przedsionka dworca na peron; brakuje także ścieżki na odcinku z kasy biletowej do przedsionka. Niedostępna - choć zamontowana na peronie i gotowa do użytku - jest też mapka sytuacyjna budynku, na której zapisano objaśnienia w języku Braille'a. Z nieznanych przyczyn mapka wciąż jest odgrodzona od podróżnych i częściowo zakryta folią bąbelkową. 

Apelujemy do wykonawcy robót budowlanych oraz zarządcy obiektu o pilne usunięcie wspomnianych usterek.

AKTUALIZACJA (18.01.2022 r.)

Wczoraj wieczorem odwiedziliśmy ponownie bolesławiecki dworzec kolejowy, zastając tam wszystkie opisywane przez nas problemy bez jakichkolwiek zmian. Zauważyliśmy jednocześnie pogarszający się stan ogólnodostępnej łazienki - nie działa w niej oświetlenie, ponadto po włączeniu latarki w kilku miejscach widać było rozmazane ludzkie odchody oraz porozrzucane śmieci. Umywalki były brudne, podobnie muszla klozetowa.