Nie brałem osobiście udziału w ostatnim pożegnaniu zmarłego prezesa MZGK, ale od jednego z naszych redaktorów, który był obecny w trakcie uroczystości usłyszałem rzecz interesującą.
Otóż, w trakcie kazania w czasie mszy pogrzebowej, ksiądz odprawiający to nabożeństwo skrytykował lokalne portale. Zwrócił uwagę na to, że media pozwalają mieszkańcom Bolesławca i powiatu na publikowanie wypowiedzi krytykujących Urząd Miasta, ale i Zmarłego. Słowa te wywołały oburzenie u niektórych uczestników ceremonii.
Pośrednio poczułem się wywołany do tablicy, bo jestem wydawcą i redaktorem naczelnym portalu nr 1 w powiecie bolesławieckim i wiem jak ważna jest wolność mediów i wolność wypowiedzi.
Rzeczywiście, po informacji od prezydenta Bolesławca, że prezes MZGK jest ciężko chory i że w jego intencji odprawiona zostanie Msza Święta nie czekaliśmy chwili, aby poinformować bolesławian o tym nabożeństwie. Wiem, jak ważna jest modlitwa dla tych, którzy głęboko wierzą i jej potrzebują.
Pod informacją tą pojawiły się komentarze – wiele z nich zawierało życzenia dla prezesa powrotu do zdrowia. Ale były też i inne - krytykujące urzędników i polityków oraz kościół, ale także działalność publiczną chorego.
Zasadą na Bolec.Info jest, że publikowane przez Redakcję informacje mogą być komentowane przez Bolecnautów. Komentowania redakcyjnych publikacji nie wyłączamy ani na prośbę rządzących ani księdza, ani innych osób. To podstawowa zasada, która gwarantuje Wam wolność wypowiedzi na tym Portalu. Zaznaczam też, że w przypadku wspomnianych publikacji nikt do mnie nie dzwonił ani nie pisał z prośbą o wyłączenie opcji komentowania – wszyscy doskonale rozumieją obowiązujące u nas zasady.
Czy mieszkańcy mają prawo, także anonimowo, oceniać działalność radnych, prezydentów, wójtów, szefów publicznych instytucji – nawet wtedy, gdy ci zachorują bądź umrą? Jak najbardziej tak! Właśnie na tym polega wolność wypowiedzi! Już od podstawówki uczy się dzieci oceniania postaw i działalności (często negatywnej) np. nieżyjących królów Polski.
Czy ksiądz odprawiający mszę żałobną ma prawo w kazaniu „ponarzekać” na media? Moim zdaniem tak. Jeżeli dodatkowo „narzekanie” to dotyczy tego, że my na Bolec.Info pozwalamy Czytelnikom prezentować ich własne zdanie – to dla mnie, jako wydawcy, jest to forma docenienia naszej pracy i zasad, które tutaj wprowadziliśmy.
Osoby, które decydują się na działalność publiczną mają świadomość tego, że ich sukcesy czy popełniane błędy będą oceniane przez media i mieszkańców – i to nie tylko w okresie, kiedy te funkcje pełnią, ale też wtedy, gdy odejdą z tego świata. To ich świadoma decyzja, że decydują się podejmować takie zadania czy przyjmować takie stanowiska! Te same zasady dotyczą także naszej dziennikarskiej pracy, szczególnie gdy pełnimy rolę wiodącego medium w regionie.
W ciągu 18 lat działalności byliśmy także wielokrotnie krytykowani i przywoływani przez polityków, bo nie podobały im się nasze publikacje. Nazwa „Bolec.Info” wielokrotnie padała w wywiadach, czy podczas sesji rady miasta czy powiatu. Z wielu tych publikacji wyszły dobre rzeczy – zrealizowane inwestycje, poprawione procedury czy wyremontowane drogi.
Na Bolec.Info pozwalamy i będziemy pozwalać na krytykę działań samorządowców, polityków, radnych, prezesów państwowych instytucji – także pod tymi publikacjami, które nie przynoszą dobrych informacji. Nie oznacza to oczywiście, że akceptujemy hejt, chamstwo i obrażanie innych. Posty naruszające regulamin sukcesywnie usuwamy i nadal będziemy to robić.
Chciałbym zwrócić jednak uwagę na jedno – hejterzy, czyli osoby które obrażają, ośmieszają i poniżają innych czy realizują inną formę cyberprzemocy – to produkt działań polityków i urzędników – zarówno tych krajowych, jak i tych lokalnych. Arogancja władzy, traktowanie ludzi z góry, napuszczanie jednych na drugich, doprowadziło właśnie do stworzenia grup hejterów. Znamy przecież przypadki, gdy partie polityczne zatrudniały hejterów – np. w okresie przed wyborami. Hejterów kreują także niektóre media – chociażby, gdy publikują zniekształcone materiały, których celem jest wywołanie negatywnych emocji, gdy w swoich publikacjach atakują swoich kolegów po fachu.
My także bywaliśmy ofiarami hejtu – wielokrotnie inny lokalny portal obrażał Bolec.Info i naszych Czytelników w swoich publikacjach, podawał nieprawdziwe informacje o naszej działalności, celowo zniekształcał wypowiedzi naszych dziennikarzy.
Z doświadczenia wiem, że najlepsze rozwiązanie na hejterów – to ich po prostu ignorować i nie przejmować się tym, co wypisują. To ich najbardziej boli.
Zachęcam Was zatem – komentujcie i wypowiadajcie się na Bolec.Info. Krytykujcie, ale nie obrażajcie i nie poniżajcie innych. Natomiast hejterów, jeśli się pojawią – ignorujcie! Takiego podejścia życzę Wam wszystkim!
Marcin Marczewski
wydawca i redaktor naczelny Bolec.Info
~~Żółtopomarańczowy Żywotnikowiec napisał(a): Napisanie posta nie przenosi na górę listy - chyba coś się zepsuło, albo to celowe?
Byłeś świadkiem jakiegoś wypadku lub innego zdarzenia? Wiesz coś, o czym my nie wiemy albo jeszcze nie napisaliśmy? Daj nam znać i zgłoś swój temat!
Wypełnij formularz lub wyślij pod adres: [email protected].Kontakt telefoniczny z Redakcją Bolec.Info: +48 693 375 790 (przez całą dobę).