~ napisał(a): PanM napisał(a):
Czegoż to jeszcze możemy się spodziewać od " naukowców " którzy już na starcie stawiają sobie jako cel obalenie teorii ewolucji.
No ale naukowiec ma prawo założyć każdą możliwą tezę a potem szuka dowodów na swoje założenie.
Pan też zakłada, że Boga niema i próbuje istnienie Boga zanegować w każdy możliwy sposób, czasami nawet w dziecinny obrazkowy, więc....?
Po za tym teoria ewolucji, która jest Pana koronnym argumentem jest ułomna. Nie wyjaśnia wiele aspektów naszego istnienia.
I teraz pytanie: kto bardziej naiwnie pokłada nadzieje w Wierze, którą Pan krytykuje... Wierzący w Boga, czy też wierzący w ewolucje? :)
To bardzo niesprawiedliwa opinia Anonimie.
Ja nigdy i nigdzie nie zakładałem przewodu dowodowego na nieistnienie Boga .
Stwierdziłem jednoznacznie że w niego nie wierzę i tyle.
Tytułowy temat jest jednoznaczny i dotyczy człowieka.Pozwolę sobie przypomnieć .
Człowiek - dzieło Boga czy ewolucji ?
Jeśli coś podważałem to teorie prezentowane przez innych internautów.Dotyczyły one pewnych zdarzeń lub przedmiotów .
Ni ma w tym przypadku potrzeby ześlizgiwać się zbyt daleko poza zadany temat.
Sprawy światopoglądowe -- Czy Bóg jest czy nie pozostawiam każdemu do osobistego rozstrzygania.
Nie nadaje się on na sensowną polemikę
Człowiek jest istotą materialną i jak najbardziej można o nim polemizować.