~ napisał(a):
bo ty kompletnie nie rozumiesz czemu ma służyć ten program, on ma swój jasny cel który nazywa się walka z zapaścią demograficzną, cel długofalowy, propaństwowy, gdyby był populistyczny to pewnie dali by na każde dziecko...
mi jako bezdzietnemu kawalerowi w przeciwieństwie do emema serce się raduje
Być może kompletnie nie rozumiem. Ale w takim razie nie rozumie go również minister obecnego rządu, który twierdzi, że nei będzie z tego ani PKB ani demografii. I ja się z nim kompletnie zgadzam.
Rozumiem natomiast gwałtowny wzrost zatrudnienia w sferze budzetowej, rozumiem wzrost minimalnej płacy, tak by kobiety samotnie wychowujące 1 dziecko i pracujące nie były objęte programem 500+ (finansowanei bezpośrednio przez pracodawców), rozumiem gwałtowny wzrost sprowadzania trupów samochodów z Zachodu. Rozumiem również mozliwość wyjazdu dzieci na kolonie.
Za chwilę, zgodnie z prawem popytu i podaży będę rozumiał wzrost opłat za przedszkola i żłobki jesli i ja i pan minister się pomylimy co do wyżu demograficznego. Za chwilę będę też rozumiał wzrost inflacji za nieekonomiczne działania nakazujące wzrost wynagrodzenia bez wzrostu gospodarczego.