~~ napisał(a): Oprzytomniejesz jak kiedyś kto wie czy się nie okaże że prowadzasz dziecko do księdza pedofila.

Większe ryzyko jest jak prowadzę je do szkoły czy na zbiórkę harcerską. Dlatego mam zamknąć dziecko w domu?

~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):

Ktoś napisał: ~~arek napisał(a):
Ogarnij się !

Ja mam się ogarnąć?!
Drugiego tak ogarniętego jak ja to ze świecą szukać :-D
Ale jak ty się nie ogarniesz to na prawdę możesz tego gorzko żałować.
I nie są to żadne farmazony. Ale jak zauważyłeś PRAWDA OBIEKTYWNA. Innej nie ma.
Spróbuj choć przez chwilę założyć, że mam rację. Że taka jest prawda i jakie mogą być dla ciebie skutki tego, że jej nie uznajesz. Może coś do ciebie dotrze. A potem zastanów się czy cokolwiek zyskujesz na tym ze tę prawdę odrzucasz. A jeśli tak, to czy warto dla takich "korzyści" podejmować aż tak wielkie ryzyko.

Ponieważ jestem człowiekiem rozumnym to ani przez chwilę nie mogę założyć, że masz rację głosząc takie bzdury.
Dalsza wymiana poglądów z tobą mnie nie interesuje bo mogę na niej tylko stracić.

~~Horus napisał(a): jesteś pewien że wysyłając swoje dziecko na katechezę nie pchasz go w łapy jakiegoś pedofila?

A ty byłeś pewien? Czy uwierzyłes "na słowo" ? ; )

A ty magisterku co możesz wiedzieć o dzieciach jak twoje trzepiesz na ściany?

Z racji tego że ma doświadczenie znajdzie zatrudnienie w Cepelii. Tam cenią rękodzieło więc magister będzie dla nich cennym nabytkiem.

~~arek napisał(a):
Ponieważ jestem człowiekiem rozumnym to ani przez chwilę nie mogę założyć, że masz rację głosząc takie bzdury.
Dalsza wymiana poglądów z tobą mnie nie interesuje bo mogę na niej tylko stracić.

Ktoś kiedyś powiedział. Wątpię więc jestem. Wątpienie jest więc jednym z głównych atrybutów bytu. Nie wątpisz to cię nie ma. Nie istniejesz.
Każdy swój pogląd poddaję wcześniej pod wątpienie. Stawiam się z drugiej strony i próbuję go obalić. Dopiero jak się obroni, przyjmuję za godny uwagi.
Bez krytycznego podejścia dasz sobie zrobić sieczkę z mózgu. Zakładając z góry że coś jest głupie lub mądre sam w końcu staniesz się głupcem, któremu można wszystko wmówić.

~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):

Ktoś napisał: ~~ napisał(a): Oprzytomniejesz jak kiedyś kto wie czy się nie okaże że prowadzasz dziecko do księdza pedofila.

Większe ryzyko jest jak prowadzę je do szkoły czy na zbiórkę harcerską. Dlatego mam zamknąć dziecko w domu?

czyli ryzykujesz podwójnie...
katechezy i zbiórki harcerskie...
a czytałeś o tym harcmistrzu co to molestował dzieciaczki?
czy też nic o tym nie wiesz?

Nie czytałem. Nie pasjonuję się tym tematem i nie wyszukuję specjalnie informacji o pedofilach. Na stronach głównych gazet o tym nie pisali.