~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: PanM napisał(a):
Wierni sami sobie nakładają bezwzględne oddanie na wszelki wypadek.
"Oddanie na wszelki wypadek" moim zdaniem jest bezcelowe. Taka postawa - masz Boże paciorek tak na wszelki wypadek, gdybyś jednak był - to nie jest droga do zbawienia.
~~Kirowy Kokornak napisał(a):Ktoś napisał: ~~Horus napisał(a):
Horus, Tytoń zapala ci światło, a ty dalej jak ta krowa zastanawiasz się czy to dzień czy noc :)
Takiś oczytany, a nic nie rozumiesz.
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a): Jezus dał mi takie prawo. I nie tylko prawo, ale i obowiązek. Obowiązek taki ma każdy, podkreślam KAŻDY katolik.
~~Horus napisał(a): był czas w pewnym kraju :D że nowożeńcom dawało się w prezencie ślubnym książkę wodza narodu...
dlaczego tu w tak katolickim kraju księciuniu udzielający ślubu nie daje Biblii nowożeńcom a tylko czeka na kopertę z datkiem za ''usługę'' ?
tytoń ...wiesz coś na ten temat czy w początkach chrześcijaństwa też pobierano opłaty za sakramenty? ;D
~~Horus napisał(a):
tytoń ...wiesz coś na ten temat czy w początkach chrześcijaństwa też pobierano opłaty za sakramenty? ;D
~~Brunatnoszary Tytoń napisał(a):Ktoś napisał: ~~Horus napisał(a):
tytoń ...wiesz coś na ten temat czy w początkach chrześcijaństwa też pobierano opłaty za sakramenty? ;D
Nie wiem, za mały wtedy byłem. Nie pamiętam :-P
Nikt nikogo siłą do czytania Biblii nie zmusi. Choćby nowożeńcy dostawali księgę ze złota to i tak nie ma gwarancji że do niej zajrzą. Już prędzej, gdy sami ją sobie kupią.
Co zaś do opłat. Biblia mówi że apostołowie trzymali kasę. Skąd się brały w niej pieniądze? Czy za sakramenty, czy za uleczenia, czy za nauki. Nie przypominam sobie by gdzieś o tym było szczegółowo napisane. Ale że słudzy Boga nie zawsze otrzymują mannę z Nieba, to muszą też liczyć na datki wiernych. A te często są uiszczane przy konkretnych okazjach. Nie widzę o co tu się oburzać.