Portal nr 1 w powiecie bolesławieckim
BolecFORUM Nowy temat

Poezja. Wiersze ulubione.

9176
kc
2 listopada 2015r. o 14:52
Pieśń żałobna.




Dopisane 02.11.2015r. o godz. 14:52:

"Zostaną tylko buty i telefon głuchy "

Zgłoś do moderacji Odpowiedz
13054
#kajtek68 nieaktywny
3 listopada 2015r. o 9:24
"Sen we śnie" w przekładzie Włodzimierza Lewika :

"Z pocałunkiem pożegnania,
Kiedy nadszedł czas rozstania,
Dziś już wyznać się nie wzbraniam:
Miałaś rację - teraz wiem -
Życie moje bylo snem,
Cóż, nadzieja uszła w cień!
A czy nocą, czyli w dzień,
Czy na jawie, czy w marzeniu -
Jednak utonęła w cieniu.
To, co widzisz, co się zda -
Jak sen we śnie jeno trwa.
Nad strumieniem, w którym fala
Z głuchym rykiem się przewala,
Stoję zaciskając w dłoni
Złoty piasek... Fala goni,
A przez palce moje, ach,
Przesypuje mi się piach -
A ja w łzach, ja tonę w łzach...
Gdybym ziarnka, choć nie wszystkie,
Mocnym zawrzeć mógł uściskiem,
Boże, gdybym z grzmiącej fali
Jedno ziarnko choć ocalił!...
Ach, czyż wszystko, co się zda,
Jak sen we śnie jeno trwa?"
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
3 listopada 2015r. o 18:43
:) dobry sen to podstawa :) a śnić to nie koniecznie ;) ja rzadko kiedy śnie
i na ogół są to koszmary :)

Sny (II) K.K. Baczyński

Dziewczyna śpiąc odrzuca ręce w górę,
w sąsiedni sen, który się o nią otarł,
a nad nią drżą ciągnące długim sznurem
zjeżone kły - jak ciche myśli kota.
Więc bierze sen i mrucząc wtula usta
w puszystą sierść, przykłada ją do piersi,
aż skośny cień wychodzi nagle z lustra
i sen jak wzrok zachodzi białą śmiercią.
Dziewczyna śniąc nazywa po imieniu
zielony liść i chmury, które płyną,
i skośny cień zamknięty we. wspomnieniu
i budzi się, i nie zna żadnych imion.
A wtedy świt zamyka pusty pokój
jak biały dzwon. Dziewczyna w odrętwieniu
widzi w swych łzach różową krew obłoków
i tropy łap - jak czarnych gwiazd na ziemi.

:) DO SNU J.Kochanowski

Śnie, który uczysz umierać człowieka
I ukazujesz smak przyszłego wieka,
Uśpi na chwilę to śmiertelne ciało,
A dusza sobie niech pobuja mało!
Chce li, gdzie jasny dzień wychodzi z morza,
Chce li, gdzie wieczór gaśnie pozna zorza
Albo gdzie śniegi panują i lody,
Albo gdzie wyschły przed gorącem wody.
Wolno jej w niebie gwiazdom się dziwować
I spornym biegom z bliska przypatrywać,
A jako koła w społecznym mijaniu
Czynią dźwięk bardzo wdzięczny ku słuchaniu.
Niech się nacieszy nieboga do woli,
A ciało, które odpoczynek woli,
Niechaj tym czasem tęsknice nie czuje,
A co to nie żyć, w czas się przypatruje.



:) to miłego snu czy snów ;)
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
4 listopada 2015r. o 20:35
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~aa niezalogowany
5 listopada 2015r. o 14:37
:) takie dwa wiersze mi dzisiaj przypadły do serca :) oczywiście Leo..polda
Staffa



Znad ciemnej rzeki...

Znad ciemnej rzeki wiatr przylata
I mglistych wspomnień woń przynosi,
Pamięć maluje przeszłe lata,
Jak raj anielski dawni Włosi.

Potem kask, miecz i pęd podróży,
Płomień na ostrzu smukłej dzidy,
Kiedy chadzałem w szatach burzy
I żeglowałem do Kolchidy.

Dzikie porywy i zapędy,
Zuchwałość butna i wyniosła...
Wreszcie manowce, winy, błędy —
I połamane leżą wiosła.

W ruinach pająk sieci snuje,
Czas każe płacić wiosny długi.
Lecz nie żałuję, nie żałuję!
I wszystko spełniłbym raz drugi.

Bo coś w szaleństwach jest młodości,
Wśród lotu, wichru, skrzydeł szumu,
Co jest mądrzejsze od mądrości
I rozumniejsze od rozumu.

Przedśpiew

Czciciel gwiazd i mądrości, miłośnik ogrodów,
Wyznawca snów i piękna i uczestnik godów,
Na których swych wybrańców sprasza sztuka boska:
Znam gorycz i zawody, wiem, co ból i troska,
Złuda miłości, zwątpień mrok, tęsknot rozbicia,
A jednak śpiewać będę wam pochwałę życia -
Bo żyłem długo w górach i mieszkałem w lasach.
Pamięcią swe dni chmurne i dni w słońca krasach
Przechodzę, jakby jakieś wielkie, dziwne miasta,
Z myślą ciężką, jak dzbanem na głowie niewiasta,
A dzban wino ukrywa i łzy w swojej cieśni.
Kochałem i wiem teraz, skąd się rodzą pieśni;
Widziałem konających w nadziejnej otusze
I kobiety przy studniach brzemienne, jak grusze;
Szedłem przez pola żniwne i mogilne kopce.
Żyłem i z rzeczy ludzkich nic nie jest mi obce.
Przeto myśli me, które stoją przy mnie w radzie,
Choć smutne, są pogodne jako starcy w sadzie,
I uczą miłowania, radości w uśmiechu,
W łzach widzieć słodycz smutną, dobroć chorą w grzechu,
I pochwalam tajń życia w pieśni i w milczeniu,
Pogodny mądrym smutkiem i wprawny w cierpieniu.



:) miłego dnia
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
13054
#kajtek68 nieaktywny
6 listopada 2015r. o 10:23
Snu bez snów ;)

"Dzwony" według Antoniego Lange :)

"Hej, u sanek dzwonią dzwony
Srebrne dzwony!
Jakiż świat zadowolenia wróżą nam ich miłe tony!
Jakże dźwięczą, jakże brzęczą,
Brzęczą, dźwięczą potrząśnięte,
Pośród nocy uśnieżonej,
Co lodową drzemie ciszą!
A te złotych gwiazd miliony,
Po niebiosach rozpryśnięte,
Złociej lśnią się i kołyszą
Od rozkoszy krystalicznej -
I mrugają w takt muzyczny,
Niby w zgodny hymn runiczny,
Z kołysaniem i śpiewaniem tej melodii wypieszczone,
Które dźwięczą, dźwięczą - dzwony
Dzwony, dzwony, dzwony,
Dzwony,
Te dźwięczące, śpiewające, ach! te srebrne dzwony!
II

Hej, do ślubu dzwonią dzwony,
Złote dzwony!
Jakiż świat uszczęśliwienia wróżą nam ich słodkie tony!
W balsamicznej ciszy nocy,
Gdy powietrze pierś ich trąca,
Dźwięczą płynne, złote dźwięki
W jeden ton,
W jeden lotny ton piosenki,
Jak turkawki pieśń, co tęskni, patrząc w bladą twarz miesiąca
Do niebiańskich stron!
Z różnodźwięcznych tych gardzieli
Tryska jakaś melodyjna pieśń w weselnej dziewic bieli,
Jakże drga,
Jakże trwa,
Na przyszłości dni!
Jakże śpiewa o porwaniu,
O porwaniu, całowaniu
Jak czarownie brzmi!
Kołujące, wirujące,
Kołysane, rozśpiewane,
Dzwonią, dzwonią dzwony,
Dzwony, dzwony, dzwony,
Dzwony,
Całujące, zgodnie brzmiące,ach, te złote dzwony!
III

Hej, na trwogę dzwonią dzwony,
Spiżowe dzwony!
Jakiż dziki świat alarmu wróży nam ich jęk wzburzony!
Śród groźnego nocy cienia
Jakże wyją z przerażenia!
Od tej grozy słów im brak,
One mogą tylko tak
Wyć, jak wicher rozstrojony,
W swoim gromkim przyzywaniu na ten krwawy blask pożaru,
I w szalonym rozhukaniu na ten głuchy szał pożaru,
Który w dymie, który w skrach,
Pośród gwaru i rozgwaru
Płynie w górę, w górę, w górę,
Jakby żądze swe ponure
Chciał w niebiosa słać i w chmurę
I w piekielnych swoich snach,
Jakby dziś lub nigdy już
Chciał rakietą krwawych róż
Na miesięcznych zasiąść mgłach!
Ach te dzwony, dzwony, dzwony,
Jak nam dźwięk ich rozstrojony
Śpiewa hymn rozpaczy!
Jakże wyją, a skowyczą,
Jakże syczą, huczą, ryczą,
By grom armat i kartaczy!
Jaka dzika groza płonie
W rozhukanym, rozdyszanym, powietrznianym łonie!
Ale ucho czuje już
Z tego jęku,
Z tego szczęku,
Że ucicha klęska już.
Ale uch słyszy już,
Z tego blasku,
Z tego wrzasku,
Że omdlewa klęska już.
Bo zemdlone, uciszone, rozgniewane dzwonią dzwony,
Dzwony, dzwony, dzwony, dzwony,
Dzwony,
Te huczące, te wyjące, te spiżowe dzwony!
IV

Hej, na pogrzeb dzwonią dzwony,
Żelazne dzwony!
Jakąż pieśń nam uroczystą ich poważne wróżą tony!
Śród nocnego, śród milczenia,
Jakże huczą z przerażenia,
Ach, bo każdy, każdy dźwięk,
Który drży
Śród ich rdzy,
To smiertelny jęk!
A ci wszyscy śmiertelnicy,
Co mieszkają w tej dzwonnicy,
Samotnicy!
Kiedy dzwonią straszne dzwony,
W monotonii zakwefionej
Czują glorię, co na czoła
Im nakłada biała, święta,
Wniebowzięta dłoń anioła!
To nie męże ni kobiety -
To nie ludzie ni zwierzęta,
To są duchy, to szkielety!
A ich królem któż jest?... On!
Ten, co bije, bije w dzwon;
Zgon!
Ach, jak jego pierś wesoła,
Gdy peanem brzmią mu dzwony;
Jak on tańczy, jak on woła,
Jak on trzyma takt muzyczny,
Niby wielki hymn runiczny,
Gdy peanem brzmią mu dzwony,
Dzwony, dzwony, dzwony,
Jak on trzyma takt muzyczny,
Gdy wydzwania zgony, zgony,
Niby wielki hymn runiczny,
Gdy wyjące wyją dzwony,
Dzwony, dzwony, dzwony,
Dzwony
Te płaczące, grobem tchnące, te żelazne dzwony."


Też same, według Romana Klewina ;)


"Słyszysz dzwonków srebrnych dźwięk,
Sanny dźwięk?!
Jakiż ogrom wesołości obiecuje dzwonków brzęk!
Jakże dźwięczą, dźwięczą, dzwonią
W lodowatą cichą noc!
A na niebie rozproszone
Gwiazdy jak diamenty płoną -
Bije z nich rozkoszy moc.
Drga do taktu, drga
Runicznego rytmu gra
I z melodią gwiezdną sprzągł się muzykalnie dzwonków dźwięk,
Dzwonków dźwięk, dzwonków dźwięk,
Dzwonków dźwięk,
Rozedrganych, rozdzwonionych dzwonków dźwięk.
II

Słuchaj, zabrzmiał ślubny dzwon,
Złoty dzwon!
Ileż szczęścia obiecuje harmonijny jego ton!
Dźwięki przestwór nocy tną,
Gdy wydzwania radość swą,
A z tych dźwięków zespolonych
Złotą grą
Jakaż płynie pieśń w te strony,
Do gołębic zasłuchanych, zapatrzonych
W luny krąg.
Z rozdzwonionych dzwonnic dźwięk
Jakże spływa strumieniami różnobarwnych brzmień!
Jak radośnie
Płynie, rośnie,
Jakże Jutra dzień wychwala
I ekstazę, co wyzwala
Rozedrgany, wibrujący
Dzwonów, dzwonów, dźwięk,
Dzwonów dźwięk, dzwonów dźwięk,
Dzwonów dźwięk -
Rytmem tonów rozedrgany dzwonów dźwięk!
III

Słyszysz ten na trwogę dzwon -
Z brązu dzwon?!
Jak ponurą gra opowieść rozedrgany dzwonów ton!
Jakiż w noc popłynął jęk,
Jakież wycie zrodził lęk!
Zdławił mowę! Tylko bić,
Tylko mogą dzwony wyć
Na różny ton!
W rozpaczliwym rozdzwonieniu na pożary pełnym skarg,
Próżno dzwony zaklinają rozwścieczony, głuchy żar,
A żar w górę, w górę, w górę,
Napastliwie i zuchwale,
Z desperacką żądzą parł,
Aby dziś, dziś - albo wcale -
Zająć przy księżycu tron.
Dzwoni dzwon, dzwon, dzwon!
Jakąż rozpacz głosi, lęk,
Dzwonów jęk!
Jakże bije, dzwoni, grzmi,
Jakąż grozą w nocy brzmi,
Wlany w przestwór pulsujący dzwonów dźwięk.
Ale ucho dobrze wie,
Dzięki dźwiękom,
Brzmieniom, jękom,
Jak pożaru fala prze,
Ale ucho pozna twe
Po skłóconych,
Dźwiękach, tonach,
Jak się groźna fala rwie,
Gdy opada lub nabrzmiewa głosem gniewu dzwonów jęk,
Dzwonów dźwięk,
Dzwonów dźwięk, dzwonów dźwięk,
Dzwonów dźwięk,
Pełen skargi, rozedrgany dzwonów dźwięk.
IV

Słuchaj, znowu zabrzmiał dzwon,
Żelazny dzwon!
Jakiż ogrom mrocznej myśli tej melodii niesie ton!
Jakiż targa nami lęk,
Kiedy nocą zabrzmi dźwięk,
Którym grozę melancholii niesie dzwon!
Gdy z gardzieli zżartych rdzą
Spływa dźwięk żelazną grą,
Rodzi jęk!
A ci ludzie, samotnicy,
Co mieszkaja w tej wieżycy,
Ci dzwonnicy,
Którzy dzwonią, dzwonią, dzwonią
W przytłumionej monotonni,
Serca ludzkie głazem tłoczą
I w tym widzą chwałę swą -
Nie są męską płcią ni żeńską,
Ni człowiekiem, ni zwierzęciem -
Widma są.
Król ich ten, kto bije w dzwon,
On to, on, on, on,
Podał ton,
Gdy peanem zabrzmiał dzwon!
Porwał go radosny szał,
Tańczył w takt, jak pean bramiał,
Jak mu dzwon do tańca grał!
W jego tańcu drga
Runicznego rytmu gra,
A z jej pulsem dzwonów ton,
Dzwonów ton, dzwonów ton,
Pełen łkania dzwonów ton.
Drga wesoło, drga,
Bijąc takt w żałobny dzwon;
W rytm runiczny pląsa, drga,
A z nim rozhuśtany dzwon,
Kołysany dzwon, dzwon, dzwon.
Tańczy, tak jak dźwięczy dzwon.
I jak dźwięczy dzwonów ton,
Dzwonów ton,
Jak skarżących się, jęczących dzwonów ton."



Miłego
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
~ niezalogowany
6 listopada 2015r. o 12:56
Kajtek68 razem z kulturalnym falco wygonił Altera....... Teraz jest wielkim miłośnikiem poezji...... :>
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
13054
#kajtek68 nieaktywny
6 listopada 2015r. o 13:12
Taaa :)
Miłego Goszka.
Zgłoś do moderacji Odpowiedz
Wypowiedz się:
Jeśli zostawisz to pole puste przypiszemy Ci losową ksywę.
Publikacja czyichś danych osobowych bez zezwolenia czy użycie zwrotów obraźliwych podlega odpowiedzialności karnej i będzie skutkować przekazaniem danych publikującego organom ścigania.
Publikowane komentarze są prywatnymi opiniami użytkowników serwisu. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za treść opinii i wypowiedzi, a osoba zamieszczająca wypowiedź może ponieść za jej treść odpowiedzialność karną i cywilną. Bolec.Info zastrzega sobie prawo do moderowania wszystkich opublikowanych wypowiedzi, jednak nie bierze na siebie takiego obowiązku. Pamiętaj, że dodając zdjęcie deklarujesz, że jesteś jego autorem i przekazujesz Wydawcy Bolec.Info prawa do jego publikacji i udostępniania. Umieszczając cudze zdjęcia możesz złamać prawo autorskie. Bolec.Info nie ponosi odpowiedzialności za publikowane zdjęcia.