~ napisał(a): Kajtek68 razem z kulturalnym falco wygonił Altera....... Teraz jest wielkim miłośnikiem poezji...... :>

o ile pamiętam nikt tu mu nie napisał ''spadaj'' więc pisanie o tym ze ktoś go wygonił to bzdura...

użalasz się nad losem kogoś kto teraz moim zdaniem zapierdziela u jakiegoś muzułmanina na zmywaku w Londynie ,tylko to co on nazywa ''ego'' nie pozwala mu o tym napisać...
ale spoko-on wróci...
wróci natchniony nową ''weną'' i stęskniony za swoim ''mikroklimatem'' jaki może stworzyć tylko tutaj... ;)
bądź cierpliwa a będziesz ''wynagrodzona''

Nie wiem po co bijecie dalej pianę... :)

[img=1446986147_kxdcimu.jpg]

falco napisał(a):


użalasz się nad losem kogoś kto teraz moim zdaniem zapierdziela u jakiegoś muzułmanina na zmywaku w Londynie ,tylko to co on nazywa ''ego'' nie pozwala mu o tym napisać...
ale spoko-on wróci...

Powinieneś się leczyć....... Dalej cie chora obsesja zżera..... Nawet teraz nienawistniku oczerniasz Altera...... Jestem spokojna o to że takie chamidełka jak ty doczekają się swojej sprawiedliwości...... :/

dobra jesteś z tą ''nienawiścią''...wiesz o tym i to cię zżera od środka

mam nadzieję że nie ''sprawiedliwość'' w twoim wydaniu...
widzisz moją nienawiść nie dostrzegając swojej własnej bo to nie ja wywołuję ciebie a wręcz odwrotnie ...
więc poświęć samej sobie odrobinę czasu a nie zajmuj się innymi..

oni bez ciebie całkiem nieźle dają sobie radę ,ty bez nich nie...

to was łączy -ciebie i altera
a co mnie odróżnia od was?...nikomu du.p.y za plecami nie obrabiam i nawet jeśli coś wiem ,to zachowuję to dla siebie...
daj spokój falco a ten obiecuje że cię nie zaczepi... :>

A weź ty się puknij w czoło..... Pokrętny internetowy hejterze..... Latasz po wszystkich tematach i pierniczysz same puste głupoty..... :>

Stéphane Mallarmé

...

"Księżyc smutniał. Rój łzawych serafinów cichy

Śniąc, z smykiem w dłoni, w kwiatów ukojne kielichy —

Dymiące mgłą — snuł mrące, wiolinowe tony

Białych łkań, poprzez płatków błękitne korony...

Było święto pierwszego twego pocałunku.

A myśl, ma dręczycielka, w balsamicznym trunku

Smutków pławiła serce na sen tajemniczy:

Aby nawet bez żalu, bez łez, bez goryczy

Ostawiło zerwany sen — że go zerwało.

Błądziłem więc, wpatrzony w ulicę zszarzałą,

Gdy nagle — z słońcem w włosach, przed ulicą ciemną

W tym wieczorze zjawiłaś się nagle przede mną.

I zdało mi się, że to wróżka, w rondzie światła,

Która, gdym jeszcze dzieckiem był pieszczonym — na tła

Mych pięknych snów z rąk swoich w pąk się stulających

Siała śnieżne bukiety białych gwiazd pachnących..."

~ napisał(a): A weź ty się puknij w czoło..... Pokrętny internetowy hejterze..... Latasz po wszystkich tematach i pierniczysz same puste głupoty..... :>

''puknięcia'' to raczej ty wymagasz ... ;) ja piszę jako falco a ty?
myślisz że obecni tutaj nie widzą?
i nie po wszystkich bo jeden w szczególności omijam a to ten w którym brylujesz
...jeszcze raz zajmij się sobą i przemyśl to co wcześniej napisałem
nie oczekuj że będę ci ''słodził''

nawet bym nie zajrzał do tego tematu gdyby nie znajomi piszący mi o tym że tu coś o mnie bazgrolisz ...
to nie metropolia gdzie ludzie gubią się w tłumie ,tu wielu ludzi się zna a ci znają innych ... ;)


i prośba-trzymaj się od falco jak najdalej możesz ...

Pyszałku Bóg nie ruchliwy ale sprawiedliwy....... :>