Ripo napisał(a): Sytuacja w Bolesławcu wygląda tak, że dopóki będzie startował Piotr Roman, to zawsze będzie wygrywał wybory. Powód prosty, brak silnej opozycji/konkurencji.
Tym razem tak być nie musi .Wybory w JOW rządzą się innymi regułami.
To wielka szansa dla mieszkańców aby wystartowali sami z niezależnego od władzy komitetu i w ten sposób zneutralizowali poczynania obecnego prezydenta wobec Bolesławian.
Prawdziwe nieszczęście było by gdyby wygrał inni przedstawiciel urzędniczej braci niż Pan Piotr Roman.
Niebawem pojawią się inne kandydatury i wtedy dopiero rozpocznie się festiwal cudów.zekuje
Bo skoro ja oczekuje od władzy jedynie wstrzemięźliwości w wydawaniu publicznych pieniędzy oraz w nakładaniu danin na mieszkańców nowi cudotwórcy zechcą się prześcigać w prezentowaniu swoich wizji oczarowania Bolesławian.
To właśnie dlatego w wywiadzie stwierdziłem że jestem jedyną alternatywą na zmiany obecnej pro urzędniczej polityki miasta na pro ludzką.
Ewentualni konkurenci do ratusza wywodzący się z klasy urzędniczej mogą tylko miasto bardziej pogrążyć.
Nie da się dzielić czegoś czego nie ma.