~ napisał(a): "Zażądano ode mnie i mojej rodziny kasy za wypożyczenie strojów które dam w ubiegłym roku zostawiłem na rzecz gliniady po zapewnieniach że za rok będę mógł je znowu wykorzystać. A jednak nie. Z kompletu 4 strojów została sama marynarka".
Kto daje i odbiera, ten się w piekle poniewiera :D. Trzeba było kupić sobie inne na ciuchach po 1 lub 2 złote albo trzymać to w domu. Przechowalnia też kosztuje.
Większość ludzi się przebrała i dobrze się bawiła. Pomimo pominięcia na plakatach i w programach, nie da się ukryć tej imprezy. Chętnych do przebrania się i uczestniczenia w paradzie glinoludów jest więcej niż w ceramicznej paradzie, bo nie muszą iść z zakładów pracy. Idą poszczególni mieszkańcy, bo taka jest ich wola.
synek a kto powiedział że chciał strój z powrotem, to po pierwsze, po drugie pan nowak strzelił sobie w stopę kasując za wypozyczanie strojów, wielu ludzi rezygnowało - czego byłem świadkiem z uglinowania się właśnie z tego powodu, po trzecie zapytaj pana nowaka dlaczego nie było informacji na plakatach, po czwarte mimo mojej awersji do parady ceramicznej, była ona w tym roku większa niż parada glinoludów przy której kilka lat sam pracowałem, więc znam ją od podwórka, nie masz pojęcia o jej organizacji więc się nie odzywaj